Stażystka recenzja

Kiedy wrzuciłam recenzję "Obserwatorki" prawie każdy porównywał i pytał się mnie o 'Stażystkę'. A ja odpowiadałam ciągle, "tak, tak, przeczytam, jest przede mną". I wreszcie zrealizowało się to dzięki BookTourowi organizowanym przez uczestniczkę polskiego Bookstragrama.

'Stażystka' jest połączeniem romansu z thrillerem psychologicznym. Opowiada ona o losach młodej Klaudii Neter, która po skończeniu studiów ekonomicznych pragnie zarobić na własny biznes, który planuje założyć z koleżanką.Przeglądając ogłoszenia o pracę, napotyka na ogłoszenie o staż w jednej z Oławskich firm, należącej do Marka Skalskiego. On, i jego żona Ewa, są jednymi z najbardziej rozpoznawalnych osób w mieście. Gdy udaje jej się zdobyć tę pracę, wie, że chwyciła Pana Boga za nogi.. Nie wie jednak nic o jej poprzedniczkach, dziewczynach, z którymi miała powoli dzielić podobny los...Po znalezieniu zwłok jednej z nich Klaudia czuje,że toczy się gra na śmierć i życie..Nowa stażystka zaczyna obawiać się o własne życie.

Jeżeli chodzi o moje odczucia, to śmiało mogę powiedzieć, iż "Obserwatorka" bardziej przypadła mi do gustu.Historię czyta się owszem tak samo płynnie, jednak brakowało mi tego 'czegoś', zaskoczenia zakończeniem, jaki towarzyszyło mi podczas lektury drugiej książki autorki. Na plus dla mnie sposób przedstawienia obsesji Marka na punkcie symetrii- było w nim coś przerażającego. Jednak miałam dziwne uczucie, że kilka wątków było zbliżone do tych przedstawionych w 'Obserwatorce'-wiem, że jest to druga książka autorki, jednak nie mogłam się powstrzymać przed mówieniem 'ale to przecież już było'. I czasami zastanawiałam się poważnie, co takiego kieruje tymi ludźmi, ponieważ niektóre ich zachowania były dla mnie po ludzku niezrozumiałe.

Jest poprawna, dobra i nic więcej. Ale to dobrze! Widać, że u autorki nastąpił progres, skoro 'Obserwatorka' była dla mnie bardzo dobra! 😉 I cieszę się, że ją przeczytałam- w końcu mogę na spokojnie napisać, że "tak,przeczytałam i 'Stażystkę' i 'Obserwatorkę' 😀