Grudzień dla większości z nas jest miesiącem przygotowań do nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Zastanawiamy się, jakie podamy potrawy na stół oraz powoli rozglądamy się za prezentami dla naszych bliskich. Dzieciom oczywiście najczęściej kupuje się jakieś zabawki oraz słodycze. Moja córka uwielbia książki, także co roku staram się jej podarować jakąś ciekawą opowieść. W tym roku udało mi się znaleźć trzy ciekawe książeczki - Niezwykłe przygody Świętego Mikołaja Barbary Wicher, Prezent dla Świętego Mikołaja Ewy Stadtmüller oraz Święty Mikołaj wchodzi kominem Mariusza Niemyckiego. Tę ostatnią chciałabym Wam dziś nieco przybliżyć. W domowej biblioteczce mojej pięciolatki znajduje się już jedna z książek autorstwa pana Mariusza, a mianowicie Wymiar Pe, czyli świat według Lusi. Niezwykłe przygody małej dziewczynki tak bardzo spodobały się mojej córce, że postanowiłam przyjrzeć się bliżej innym książeczkom, które wyszły spod pióra pana Mariusza. Ucieszyłam się więc, kiedy natrafiłam na kolejną jego książkę, zwłaszcza że stanowić będzie ona idealny prezent pod choinkę dla mojego dziecka.
W środku znajdują się cztery interesujące historie, opowiadające o przygodach Świętego Mikołaja. Pierwsza z nich rozpoczyna się w chwili, w której Mikołaj gorączkowo poszukuje zaginionej skarpety. Bardzo się przy tym spieszy, gdyż na dworze czekają już na niego sanie z prezentami dla dzieci oraz zaniepokojone spóźnieniem Mikołaja renifery. Nasz Święty jeszcze nie wie, że w jego domu pojawił się niespodziewany gość - Pan Pech. Co wyniknie z tych odwiedzin? Jakież psoty zgotował naszemu Mikołajowi Pan Pech? Kolejne trzy opowieści będą równie ciekawe, jak ich poprzedniczka. Mikołaj zmierzy się z Sennym Duszkiem, spotka na swej drodze Chichotki, minie Wielki Mur i trafi do Świątyni Nieba, gdzie będzie puszczał latawce, spotka nawet pana Twardowskiego! Ale to nie wszystko, co go czeka w tę magiczną noc. Aby dowiedzieć się, cóż jeszcze przydarzyło się Świętemu Mikołajowi, trzeba sięgnąć po książeczkę Mariusza Niemyckiego, gdyż ja nie pisnę już ani słówka.
Święty Mikołaj wchodzi kominem to książka, która została bardzo starannie i pięknie wydana. Twarda oprawa i dobrej jakości papier to spore atuty tej pozycji. Wydawnictwo Skrzat po raz kolejny pokazuje klasę i udowadnia, że dba o zadowolenie swoich klientów. Moją uwagę z miejsca przykuła cudowna szata graficzna, za którą odpowiedzialna jest pani Agata Nowak. Ilustracje jej autorstwa są po prostu magiczne - ciepłe, bardzo kolorowe, sympatyczne, idealnie współgrające z treścią czytanych historyjek. Przebija z nich świąteczny czar, a spojrzenie na nie wywołuje mimowolny uśmiech na twarzy. Po prostu coś wspaniałego, czego nie da się do końca opowiedzieć słowami.
Książeczkę Mariusza Niemyckiego polecam wszystkim rodzicom, którzy pragną podarować swemu dziecku pod choinkę cudowny prezent. Książka moim zdaniem jest najlepszym z możliwych podarków, gdyż nie tylko dostarcza wiele radości, ale również rozwija w dzieciach ich wyobraźnię. Sama nie mogę doczekać się chwili, kiedy moja córka rozpakuje świąteczne prezenty znalezione pod choinką, a wśród nich trafi na książeczkę Święty Mikołaj wchodzi kominem. Jestem pewna, że na jej buzi zagości szeroki uśmiech, a ja otrzymam wielkiego całusa w podzięce za kolejną książeczkę.
Moja ocena: 5/6