Kto z nas choć raz nie czytał czyjejś biografii? Zwykle sięgamy po nie dlatego, że jesteśmy zainteresowani jakąś słynną postacią i chcemy poznać jej życie oraz odkryć dotąd nie znane ciekawostki związane z czyjąś sylwetką. Przyznam, że w wypadku książki, którą chciałabym czytelnikom przybliżyć, było podobnie.
Książka Mileny Kindziuk pt: „ Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Prawdziwa historia męczennika” wydana z okazji dwudziestej piątej rocznicy śmierci księdza Jerzego, jest właściwie biografią-albumem. Dużym walorem tej książki są bowiem zdjęcia z różnych okresów życia księdza Popiełuszki, ale również jego rodziny, czy kościołów, gdzie dane mu było służyć Bogu.
Autorka dosyć symbolicznie podzieliła książkę na dwanaście rozdziałów. Liczba ta w religii katolickiej kojarzy się z dwunastoma apostołami, którzy byli zawsze blisko Chrystusa i głosili ludziom jego słowa. Ksiądz Popiełuszko również był takim apostołem, tylko żył w zupełnie innych czasach. Znacznie wcześniej od apostołów zdecydował, że będzie w swoim życiu podążał za Chrystusem. Wzruszające są relacje jego matki, która wspomina z jaką gorliwością syn od dziecka chodził każdego dnia do Kościoła. Ta niezwykła wiara, którą wyniósł z domu rodzinnego w Okopach, zaprowadziła go do seminarium duchownego w Warszawie, a następnie na warszawskie parafie.
Milena Kindziuk nie przedstawia nam w swojej książce biografii świętego męczennika, który całe życie poświęcił wyłącznie Bogu. Autorka ukazuje księdza Jerzego jak zwykłego kapłana, którego egzystencja nie zawsze była sielankowa. Wiele szczegółów z życia tego kapłana, pozornie nieważnych, łączy się w pewną całość. Przykładem na to może być musztra w wojsku, jaką sprawiał księdzu Popiełuszce dowódca, który uczył go pływać niemal topiąc go w basenie. Od tego czasu ksiądz Jerzy odczuwał ogromny lęk przed wodą, w której paradoksalnie zakończył swoje życie.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko za sprawą kart tej książki staje się postacią niezwykłą. To człowiek, który żyje z nieustanną świadomością śmierci czyhającej na niego z rąk władzy. Jego słowa „Ja długo nie pożyję” przeszły już niemal do historii. Mimo tak wielkiej presji psychicznej kapłan ten był zawsze tam, gdzie go potrzebowali. A potrzebujących było wielu: robotnicy, pielęgniarki, a także wierni przychodzący na organizowane przez niego Msze za Ojczyznę. Zatrważający jest jednak sposób, w jaki ten niewinny człowiek zakończył życie.
Szczególnie ciekawym rozdziałem tej książki był ten pt.: „Cuda księdza Jerzego”. Przedstawione zostały w nich przypadki cudów, które zdarzyły się ludziom za sprawą modlitw do zmarłego już księdza Popiełuszki. Te kilka niesamowitych historii przedstawionych przez wiernych wprawia w zaskoczenie i zmusza do rozważań nad siłą wiary.
Dokonując oceny książki Mileny Kindziuk muszę przyznać, że jest to rzetelna biografia świętego Jerzego Popiełuszki. Składa się ona głównie z faktów powszechnie znanych, ale uzupełnionych o komentarze osób bliskich księdzu Jerzemu, a także o szereg fotografii, które stanowią niebywałą pamiątkę dla kolejnych pokoleń. Jeśli ktoś interesuje się postacią księdza Popiełuszki, to polecam tę książkę, a po jej przeczytaniu film „Popiełuszko. wolność jest w nas”.