Siostrzyczki recenzja

Świetny debiut

Autor: @Mirka ·3 minuty
2022-06-17
Skomentuj
8 Polubień



„Życie pisze dla nas swoje dziwne scenariusze i nie ma to nic wspólnego z naszymi planami”.

Każdy z nas ma jakieś plany, czy marzenia, które chciałby zrealizować. Czasami bywa tak, że wszystko idzie jak najlepiej w dobrym kierunku, ale niejednokrotnie życie potrafi zaskakiwać. Wystarczy jedna chwila nieuwagi, zapomnienia, czy nieszczęśliwego splotu zdarzeń, by nasze zamierzenia zostały unicestwione. Przekonała się o tym rodzina Brzeskich, o której opowiada książka pt.: „Siostrzyczki.”

Luiza, Estera i Karina mieszkają wraz z rodzicami na Kaszubach we wsi Dębno. Każda z nich ma swoje plany na najbliższą przyszłość. Najstarsza z nich, Luiza, ma 25 lat i wkrótce wychodzi za mąż za Jacka. To osoba ze spokojnym zrównoważonym usposobieniem, rozsądna i wrażliwa. Od razu ją polubiłam, podobnie, jak Esterę, która jest w luźnym związku z Robertem, ale to ma się za chwilę zmienić, gdyż on właśnie się jej oświadczył.

Karina, najmłodsza sióstr, stoi dopiero u progu dorosłego życia i uważa, że jest ono po to, by czerpać z niego same przyjemności. Nie liczy się z nikim i z niczym, na uwadze ma tylko własne dobro. Rozpieszczana przez matkę, strofowana przez siostry ma charakter buntowniczki, która żyje według własnych zasad, uważając, że nie dotyczą jej żadne reguły. Wkrótce życie pokazuje jej, jak bardzo się myliła… Ta postać była dla mnie najtrudniejszą do zaakceptowania, gdyż dziewczyna jest arogancka, zarozumiała, egoistyczna i roszczeniowa. Planuje się usamodzielnić, jak tylko skończy szkołę, by uwolnić się od nadzoru rodziców i sióstr, ale jej plany weryfikuje życie.

Autorka doskonale ujęła w tej postaci postawę wielu młodych ludzi, którzy w dzisiejszych czasach nie potrafią poddać się pewnym niepisanym regułom. Miałam ogromną satysfakcję, gdy Karina poczuła efekt swoich lekkomyślnych czynów. Nagle dotarło do niej, że nie wszystko toczy się tak jak sobie zaplanowała a życie dało jej dobrą lekcję. Denerwująca jest też Milena, matka sióstr, która ponosi w dużej części winę za to, jaka jest jej najmłodsza córka. Ona zbiera skutki swego pobłażliwego wychowania i przymykania oka na występki Kariny. Natomiast bardzo polubiłam jej męża, Piotra, który nie raz wykazał się wewnętrzną mądrością solidaryzując się w wielu opiniach ze starszymi córkami.

„Siostrzyczki” to bardzo udany debiut pani Aliny Szczygieł, w którym trudno wyczuć niedoświadczone pióro. Wszystko zostało dopracowane, poszczególne wątki wyjaśnione, a przy tym autorka zawarła mnóstwo różnorodnych emocji. Słowami i sugestywnymi opisami sprawiła, że odczuwamy określone emocje i wyrabiamy sobie opinię o danej osobie. Każda z występujących tutaj osób ma określone, wyraźne charaktery, dzięki czemu możemy wyraźnie odczuć to, co czują, jacy są, czego oczekują i w jaki sposób wszystko przeżywają.

Pani Alina Szczygieł przekazała je tak, że możemy wczuć się w daną postać, w jej sytuację poprzez wywołanie w czytelniku szerokiej gamy odczuć i wrażeń. Akcja biegnie dosyć szybko, bez zbędnych, przedłużających się opisów, dzięki czemu książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem. Wydarzenia śledzimy z perspektywy trzecioosobowej, więc otrzymujemy szeroki obraz całości wydarzeń. Jedyne, do czego mogę się, ewentualnie, przyczepić, to brak rozdziałów, a jedynie poszczególne epizody oddzielone są niewielkimi odstępami oznaczonymi delikatnym wzorkiem. Ten drobny element sprawił, że pierwsze akapity nieco mnie zmyliły, gdyż zabrakło mi zaznaczenia, że powieść rozpoczyna prolog, a po nim następują wydarzenia wcześniejsze.

To niezwykle życiowa powieść o wielowątkowej fabule, w której zostały nakreślone sytuacje mogące wydarzyć się naprawdę. Historia trzech sióstr oraz osób z nimi związanych pokazuje zawiłość życiowych ścieżek, w których ważny jest drugi człowiek. Żadne bowiem nasze decyzje nie pozostają bez konsekwencji. Jeżeli podejmujemy jakieś działania, stoimy przed ważnymi wyborami, czy też podajemy się bez refleksji jakiejś chwili, zawsze mają one wpływ nie tylko na nas, ale też na innych. Czasami to los stawia przed nami wyzwania, potrafi nieźle nas doświadczać, ale nigdy nie powinniśmy się poddawać, a jedynie wyciągnąć wnioski z życiowej lekcji i podążać dalej, silniejsi o wcześniejsze doświadczenia.

https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/06/1115-siostrzyczki.html

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-17
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Siostrzyczki
Siostrzyczki
Alina Szczygieł
7.3/10

Co zrobisz, gdy los zadrwi z twoich planów? Luiza szykuje się do ślubu z Jackiem. Jej młodsza siostra Estera też właśnie się zaręczyła i zaczyna planować nowe życie, a najmłodsza – Karina – zawsze r...

Komentarze
Siostrzyczki
Siostrzyczki
Alina Szczygieł
7.3/10
Co zrobisz, gdy los zadrwi z twoich planów? Luiza szykuje się do ślubu z Jackiem. Jej młodsza siostra Estera też właśnie się zaręczyła i zaczyna planować nowe życie, a najmłodsza – Karina – zawsze r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dlaczego tak jest,że niektórzy mają dom, kochających rodziców i rodzeństwo i nie potrafią tego docenić? A inni nie mają nawet namiastki prawdziwego domu i cieszą się z drobiazgów życia codziennego. L...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Pozostałe recenzje @Mirka

Mój książę
"Miłość, która łamie wszelkie reguły"

@Obrazek „Z nawróconych rozpustników bywają najlepsi mężowie.” Romanse historyczne to gatunek literacki, który cieszy się powodzeniem u wielu czytelniczek. Z pewnoś...

Recenzja książki Mój książę
Portret mordercy
Niekryminalny kryminał

@Obrazek „coś, co tak łatwo może rozpaść się na kawałki, nigdy nie jest ani bezpieczną budową, ani taką, dla której warto trwonić życie” Święta, zimowa atmosfera,...

Recenzja książki Portret mordercy

Nowe recenzje

Stan nieważności
Stan nieważności: Między pozorem normalności a ...
@sylwiacegiela:

Katarzyna Kołczewska, znana z umiejętności subtelnego, a zarazem bezkompromisowego portretowania relacji międzyludzkich...

Recenzja książki Stan nieważności
Kolekcjoner lalek
Nocny Łowca
@Spizarnia_k...:

"Chce, żeby mówili o nim cały czas. Żeby gazety pełne były zdjęć jego lalek, które sobie przywłaszcza. Żeby opisywano g...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
Portret Lucrezii
Renesansowe piękno XVI wiecznych Włoch połączon...
@burgundowez...:

„Portret Lucrezii” to książka, która przenosi nas w sam środek XVI-wiecznych Włoch, splatając piękno renesansowych scen...

Recenzja książki Portret Lucrezii
© 2007 - 2025 nakanapie.pl