Od dziecka lubisz legendy? Historie opowiadane z pokolenia na pokolenie, nieprawdopodobne, a zarazem takie, w których kryło się ziarno prawdy. Fascynujące, intrygujące, ale równocześnie przerażające i budzące niepokój. W tej książce najbardziej pociąga mnie, oprócz samych rozważań na temat legend – przedmiot badań, czyli wampiry i wilkołaki.
„Tę książkę, będącą wynikiem skrupulatnych badań naukowych nad tekstami najczęściej mało znanymi i o różnym podłożu lingwistycznym i kulturowym, należy odczytać, jako opis długiej i niezwykłej przygody, gdyż porusza dwa zasadniczo równoległe zjawiska pozostające w sferze wyobraźni: likantropię, czyli wilkołactwo, i wampiryzm.”
Książka Erberto Petoia to kompendium wiedzy o wampirach i wilkołakach. Jest to pierwsza pozycja poruszająca tę dziedzinę, która autentycznie mnie zachwyciła. Dużym atutem jest przede wszystkim rzetelność autora nadająca kompendium autentyczności i wiarygodności. Erberto Petoia pochyla się nad zapomnianymi tekstami, cytuje dzieła z starożytności, przywołuje legendy wielu kultur, od Majów, Greków, Anglików, po Polaków. Można wynieść z tej książki wiele informacji odnośnie legend oraz pochodzenia mitów o wilkołakach i wampirach. Jest to dogłębna analiza tego, dlaczego legendy przetrwały, co przyczyniło się do tego, że ludzie wierzyli i wciąż wierzą w istnienie paranienormalnych zjawisk, jakimi są np. zmiany ludzi w zwierzęta. Autor zaczyna od – wydaje się – prostych definicji wilkołaka, wampira, aby potem opisywać strzygi, empuzy, lamie, larwy, lemury, syreny, jak i czarownice, i czarnoksiężników.
Dużo w tym magii, prawda? Wydaje się, że będzie to kolejna lektura z półki opisanej: fantastyka. Jednak nie, istotna jest tutaj kategoria, w której znajduje się ta pozycja – jest to książka naukowa, podparta licznymi badaniami, cytatami oraz grafikami. Wiąże się to, także z językiem, który mogłoby się wydawać, że będzie sprawiał trudności. W tym przypadku – przynajmniej ja – nie miałam większych problemów z zrozumieniem języka i przebrnięciem przez tekst. Książka wciąga, przedstawione informacje są bardzo interesujące, znalazłam wiele ciekawostek, o których wcześniej nie miałam zielonego pojęcia. Rzeczywiście, można wyłapać pewne słowa, które mogły wydać się skomplikowane, jednak kontekst pozwala zrozumieć całość. I najważniejsze w tej kwestii, w ramach ostrzeżenia – autor cytuje wiele legend, historii, które budzą dreszczyk emocji, bo ma się wrażenie, że to rzeczywiście stało się naprawdę. Warto jednak zauważyć, że te fragmenty czyta się momentami ciężko. Należy wgryźć się w styl relacji „naocznych” świadków owych incydentów z wampirami i wilkołakami. Jednakże, i tak uważam ten zabieg za plus, bo przywołane momenty nadają całości autentyzmu i klimatu, który czujesz tylko wtedy, gdy ktoś opowiada ci straszną historię. Nie zapominajmy też, że jest to książka naukowa, więc musi być ona podparta faktami i konkretnymi przykładami.
Często czytając przecierałam oczy ze zdumienia, bo legendy/zjawiska przedstawione były tak nieprawdopodobnie udokumentowane, że dopiero autor swoim racjonalnym myśleniem musiał sprowadzać mnie na ziemię. Petoia wiele razy tłumaczy, dlaczego ludzie byli przekonani o wiarygodności historii o wampirach i wilkołakach. Przywołuje wiele hipotez, rozważa wiarę w legendy z antropologicznego, jak i psychologicznego punktu widzenia.
Bardzo spodobał mi się wstęp, który autor wprowadził do książki. Wdrąża on czytelnika w temat, naświetla cały kontekst i punkt widzenia pisarza. Przybliża także czego można spodziewać się na kolejnych stronach. Jest to skrótowe omówienie tematu, jednak już w nim znalazłam wiele ciekawostek, które mnie zaskoczyły i zaintrygowały. Wstęp z pewnością zachęca do pogłębienia wiedzy na temat opisywany historii. Czyta się go bardzo płynnie, akurat tutaj nie widać wpływu stylu naukowego – tematyka jest przejrzyście naświetlona, opisy są plastyczne i z łatwością można wgłębić się w to, o czym opowiada autor. Petoia popisał się kunsztem pisarskim w wstępie, udało mu się zawrzeć bardzo wiele informacji w krótkiej formie. I to jeszcze tak, że zachował pewną chronologię – wiadomości, które nam przekazuje są poukładane, co sprawia, że nie gubisz płynności podczas czytania. Skumulowanie multum wiedzy w wstępie sprawia, że pierwszy rozdział czyta się pewnie, bo przecież jest się już- co nieco – uświadomionym w kwestii tematu.
W książce znajdziesz nie tylko rozważania na temat wampirów i wilkołaków. Autor opisuje stworzenia, które są z nimi niejako utożsamiane. Przywołuje najbardziej subtelne nawiązania do legendy wampira i wilkołaka. Kraje anglosaskie, skandynawskie, słowiańskie, Francja, Węgry, Włochy, to tylko niektóre rejony, na których skupia się Petoia. Opisuje także stanowisko kościoła odnośnie dzieci nocy i zmiennokształtnych. Bardzo ciekawa jest część o procesach – autor omawia autentyczne procesy, które odbyły się za wilkołactwo i za popełnione zbrodnie – tłumaczone przemienieniem się w wilkołaka:
„(…) kara grozi tym, którzy zamieniają się w wilkołaki, oraz tym, którzy przyznają się do służenia owemu Panu Lasu (który nie jest nikim innym, jak Diabłem) i do popełnienia pod postacią wilka i pod nakryciem podarowanej im skóry nieskończonego dzieciobójstw i innych zbrodni.”
Nie byłabym sobą, gdybym nie podzieliła się kilkoma smaczkami, które wprawiły mnie w zdumienie i zaintrygowały. Wiedzieliście, że wierzy się, iż – „dziecko, które rodzi się w określone święta (Trzech Króli, Sylwestra, a przeważnie w Boże Narodzenie) ma predyspozycje, by stać się wilkołakiem, gdyż jego ludzkie narodziny są zbezczeszczeniem i profanacją narodzin Chrystusa albo szczególnego charakteru wigilii niektórych świąt liturgicznych.” Byłam zaskoczona, ze właśnie w kulturze chrześcijańskiej występują takie legendy. Kolejną ciekawostką, a raczej ostrzeżeniem dla sympatyków naturalnych futer i skór, jest legenda, iż „ludzie, odziani w skóry zwierzęce, utożsamiani byli ze zwierzętami”. Wiązało się to z predyspozycją do zmiany w wilkołaka. W notatkach zapisałam sobie jeszcze, że ząb wilka we Włoszech uważany jest za amulet. Autor przyznaje także, że w poszukiwaniu informacji do książki udało mu się spotkać ludzi, którzy potrafią przywoływać wilki. Przynajmniej dla mnie jest to niesamowite, dodatkowo też, weryfikuję autora, który nie tylko przeprowadził badania teoretyczne, ale także wyruszył w podróż w poszukiwaniu legend.
Można powiedzieć: entuzjaści fantastyki, ta książka jest także dla Was! Czytając o mitach, opowieściach wampirach i wilkołakach miałam ogromną frajdę w znajdywaniu motywów, które wykorzystali pisarze fantastyki w swoich książkach. Już we wstępie opis metamorfozy skojarzył mi się z „Harrym Potterem” Rowling i jej metamorfomagami. Teraz także wiem, że wilkołak Fenrir Greyback został zapożyczony z legend germańskich oraz nordyckich. Przedstawiony jest, jako syn Lokiego, którego chyba także kojarzycie z filmu „Thor”? Mitologia nordycka jest niezwykle ciekawa, lecz nie wiedziałam, że występuje w niej motyw wilkołactwa. Loki, Thor, Odyn, Lodowe Olbrzymy, Czarne Elfy – występują w książce wraz z opisem legendy o „Zmierzchu Bogów” oraz legendy o wilku Fenrirze. Pojawia się także postać Lilith – „Bogini Wampirzyca” – wykorzystywanej w wielu książkach. Wzmianka o niej jest już w Biblii, w Księdze Izajasza, w co na początku nie mogłam uwierzyć. Lilith kojarzę głownie za sprawą Nory Robertes i jej „Trylogii kręgu”, ale pojawia się też ona w „Lilith” Olgi Rudnickiej. Również opisywane strzygi występują w licznych książkach fantasty. Nie zapominajmy też o Draculi – w książce poświęcono mu kilka rozdziałów, autor rzetelnie przedstawił całą historię, zanalizował również to, dlaczego wampir Stokera stał się tak słynny na całym świecie. Petoia opisuje także Transylwanie, która przepełniona jest legendami o wampirach – to tam wampir zakorzenił się najmocniej w tradycji i kulturze. Nawet w opowieściach o Królu Arturze pojawia się wątek związany z wilkołactwem. Można powiedzieć, że wszędzie znajdzie się jakiś wilkołak lub wampir. Z pewnością wątków, do których później nawiązywali inni pisarzy w tej książce można znaleźć więcej – dlatego też, zachęcam do własnych poszukiwań.
Podoba mi się w tej książce to, że wampir i wilkołak nie są ubarwieni, złagodzeni, czy zniekształceniu przez autora do postaci, które stały się popularne w popkulturze. Nie znajdziecie tu święcącego w słońcu Edwarda czy pięknych i dobrych wilkołaków. Petoia ukazuje to, jak wampir i wilkołak są postrzegani w legendach naprawdę. Po przeczytaniu tej pozycji całkiem inaczej spojrzycie na książki, które kreują piękne, łagodne, brzydzące się krwi wampiry. Powiecie: to nie jest wampir!
Wydawnictwo zrobiło dobry krok ku zmienieniu okładki. Poprzednia była trochę odrzucająca, a ta, którą mam jest bardziej subtelna, mniej oczywista. Fragment obrazu „Pocałunek” Gustava Klimta jest dodatkowym smaczkiem, można wysnuć kilka teorii o tym, czy jest to pocałunek, czy już ugryzienie?
Autor przyznaje, że wilk od zawsze kojarzony był negatywnie, jako drapieżnik, niósł tylko śmierć, wywoływał niepokój i przerażenie. Wniosek jest jeden – wilk miał po prostu zły public relations. Czytając tę książkę, przekonacie się, że wilkołak popełnia najcięższe zbrodnie, od zjadania dzieci, po masowe morderstwa. Książka nie jest pozbawiona brutalnych opisów, dlatego ostrzegam wrażliwców, że mogą natrafić na krwawe szczegóły. Jednak bardzo zachęcam do zapoznania się z tą pozycją – można z niej wynieść wiele interesujących i nowych wiadomości odnośnie wampirów i wilkołaków, ale także nie tylko – autor podejmuje się tematu samych legend, ich znaczenia i fenomenu. Jeśli piszesz lub chcesz napisać publikację na temat motywów w fantastyce, mitów, legend i oczywiście o wampirach i wilkołakach, to ta książka jest idealna dla ciebie. Doskonała pozycja dla fanów książek, komiksów i filmów z działu fantastyki. Dla osób zainteresowany mitologią jest to książka obowiązkowa. Dla laików w temacie legend także, bo z pewnością przyczyni się do tego, że wciągniesz się w świat opowieści i przerażających historii.
Polecam książkę każdemu, kto choć w małym stopniu zainteresowany jest wampirami, wilkołakami i legendami. Dla mnie była to niesamowita podróż, jestem bogatsza o wiele ciekawostek i opowieści.
Warto przeczytać, by odkryć prawdziwą naturę wampirów i wilkołaków.