Martwe jezioro recenzja

"Marte jezioro" to kolejna książka polskiej autorki kryminałów Olgi Rudnickiej. Według mnie to takie połączenie powieści obyczajowej z elementami kryminału.



Bardzo ciekawa fabuła i bardzo dobrze zrealizowana. Nie wiem jak pani Olga to robi, ale jej bohaterowie zawsze zdobywają moją sympatię. Beata i Ula to takie kobiety " z sąsiedztwa" z którymi chętnie wypiłoby się kawę. Jacek, brat Uli, mimo, że trochę negatywnie przedstawiany w końcu tez zyskał moją sympatię.

Powieść bardzo wciąga, czytamy bo chcemy się dowiedzieć co w końcu się stanie i jakie będzie zakończenie, a to może być zaskakujące. Nie brak tu zabawnych sytuacji więc nie raz uśmiech pojawi się na naszej twarzy. "Martwe jezioro" było dla mnie bardzo nieprzewidywalne i dlatego bardzo miło i szybko czytało się tę książkę. Nie jest gruba więc bez problemu możemy przeczytać ją w jedno popołudnie.

Wciąż zachwycam się jak dobre powieści pisze ta młoda autorka. Cieszę się, że jeszcze nie przeczytałam wszystkich książek Jej dorobku, ale z pewnością to zrobię. I pani Olgo czekamy na więcej!



"Martwe jezioro" jest zdecydowanie godne polecenia.