To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a za mną tak naprawdę wszystkie powieści Agi. Miałam nawet przyjemność patronować jej trzem książkom. Dlatego kiedy zoabczylam, że na horyzoncie pojawiła się nowa historia spod jej pióra wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć. Książka "Weranda pachnąca lipami" rozpoczyna nową serię, jest to powieść z gatunku literatury obyczajowej. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Ja pochłonęłam ją w jeden dzień i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam losy głównej bohaterki - Bereniki (swoją drogą ogromnie podoba mi się to imię). Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i dobrze poprowadzona. Bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali wykreowani w niesamowicie autentyczny sposób. To postaci, które mają swoje wady i zalety, borykają się z różnymi przyziemnymi problemami, tak jak my popełniają błędy dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Myślę, że śmiało moglibyśmy spotkać ich w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy Bereniki, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się zmaga każdego dnia, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Istotną rolę odgrywają tutaj także postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania i tym samym dostarczają Czytelnikowi wielu emocji i wrażeń. Główna bohaterka od pierwszych chwil zaskarbiła sobie moją sympatię, z przejęciem śledziłam jej losy. Podobało mi się to z jaką determinacją Berenika dążyła do realizacji swoich planów i marzeń, jednocześnie chcąc być jak najbardziej samowystarczalną i samodzielną. Z całych sił jej kibicowałam i miałam nadzieję, że wszystko pójdzie po jej myśli. Żeby jednak osiągnąć założone cele Berenika musiała zaryzykować, w pewnym sensie przewartościować swoje życie oraz stawić czoła przeciwnościom losu. Na szczęście zawsze mogła liczyć na wsparcie i dobre słowo swoich przyjaciół oraz rodziny. To co bardzo mi się podobało w tej powieści to niesamowity klimat domku z werandą w Starych Lipcach oraz samej miejscowości, czytając niektóre opisy przenosiłam się oczami wyobraźni w tamto miejsce i chłonęłam jego wyjątkowość i sielski, niepowtarzalny charakter. Autorka na przykładzie głównej bohaterki pokazuje jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa przeszłość oraz wartości wpojone nam przez bliskich. Nie zabraknie tutaj oczywiście wątku romantycznego, który mam nadzieję zostanie bardziej rozwinięty w drugim tomie. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich, sprawiając, że ta historia jest jeszcze bardziej prawdziwa. W tej historii odnalazłam wiele uniwersalnych wartości i prawd, jestem pewna, że losy Bareniki nie jednego Czytelnika skłonią do głębszej refleksji nad własnym życiem i pozwolą w inny sposób spojrzeć na niektóre kwestie. "Weranda pachnąca lipami" to emocjonująca, miejscami poruszająca i wartościowa opowieść o dążeniu do niezależności, poczuciu własnej wartości, podążaniu za marzeniami, zmianach, które mogą przynieść wiele dobrego, a także sile przyjaźni. Cudownie spędziłam czas z tą książką i nie mogę się już doczekać ciągu dalszego! Polecam!