Życie London nigdy nie było usłane różami, ale mimo to nie straciła pogody ducha i dobroci w sercu. Gruba warstwa makijażu i ubrania zakrywające większość ciała to jej kamuflaż, dzięki któremu lepiej radzi sobie z otaczającym światem. W końcu kto potrafiłby zaakceptować jej niedoskonałości i pokochać osobę taką jak ona?
Przeprowadzka do nadmorskiej miejscowości Torguay miała być dla London szansą na nowy początek, ale nawet tutaj przylgnęło do niej miano lokalnej dziwaczki. Wszystko się zmienia, gdy w jej życiu niepodziewanie pojawiają się dwaj bracia… Jared jest młodym żołnierzem, który za wszelką cenę pragnie zdobyć zaufanie dziewczyny i odkryć jej tajemnice. Z kolei Tyler, wrażliwy ojciec wychowujący samotnie córkę, stara się ochronić London przed gorzkim rozczarowaniem, jakim może się skończyć związek z jego bratem.
Jak zakończy się ta nietypowa historia?
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, za mną zdecydowana większość książek Moniki i każda z tych, które przeczytałam przypadła mi do gustu, więc kiedy zobaczyłam zapowiedź kolejnej powieści autorki, która swoją drogą ma uroczą i klimatyczną okładkę, wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć. Nie spodziewałam się jednak, że w środku będzie kryła aż tak wielki ładunek emocjonalny! Język i styl jakim posługuje się Monika jest bardzo przyjemny w odbiorze, co przekłada się na szybkość czytania - ja książkę pochłonęłam w jeden wieczór i uwierzcie, że nie odłożyłam jej póki nie poznałam zakończenia, które swoją drogą wbiło mnie w fotel! Fabuła została w bardzo ciekawy i życiowy sposób nakreślona, dopracowana i dobrze poprowadzona, a bohaterowie, których stworzyła autorka zostali świetnie wykreowani, jestem pewna, że większość z Nas mogłaby się z powodzeniem z nimi utożsamić, podzielając ich troski i znoje. Historia została podzielona na trzy części i zaprezentowana z trzech perspektyw: Jareda, London i Tylera, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z jakimi problemami się mierzą, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję, chociaż nie wszystkie zawsze akceptowałam. Każda z postaci ma swój własny bagaż doświadczeń, który w pewien sposób ukształtował i wpłynął na ich obecne życie. Relacje pomiędzy bohaterami zostały w bardzo piękny i autentyczny sposób przedstawione i szczerze mówiąc do końca nie wiedziałam jak Monika pokieruje losy głównych postaci, co bardzo mi się podobało. Autorka w swojej powieści porusza szereg ważnych i ponadczasowych kwestii, które wywołują w czytelniku natłok skrajnych emocji i zmuszają do głębszych przemyśleń. Monika udowadnia, że każdy ma prawo i szansę na miłość niezależnie od różnych zmiennych, należy jedynie podążać za głosem serca. "Dziewczyna, która czuła zbyt mocno" to poruszająca, wartościowa i emocjonująca powieść o poszukiwaniu siebie, swojego miejsca w życiu, tęsknocie, poświęceniu i wielowymiarowej miłości. Chwyta za serce! Naprawdę świetnie spędziłam czas z tą książką i nie mogę się doczekać kiedy w moje ręce trafi kontynuacja, bo myślę, że Monika jeszcze nie jednym mnie tutaj zaskoczy! Polecam! Moja ocena 9/10.