Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Dzień dobry, Panie Profesorze". Jest to pierwszy tom dylogii i zarazem debiutancka powieść Angeliki, a jak już wiecie ja bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu oraz tak pięknej okładki, która bezapelacyjnie przyciąga wzrok. W książce znajdziemy motyw age gap oraz zakazanej relacji. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w autentyczny i różnorodny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje wady i zalety, borykają się z różnymi problemami, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Obie postaci od samego początku mocno mnie zaintrygowały i byłam szalenie ciekawa jak autorka dokładnie poprowadzi ich losy oraz relację. A ta uwierzcie została w świetny sposób przedstawiona, chociaż wiele dzięki Alex i Chrisa to i tak od początku dało się wyczuć wyraźne przyciąganie pomiędzy nimi. Podobało mi się to jak ich relacja się rozwijała, chociaż na swojej drodze spotykali wiele przeciwności losu, które wydają się być bardzo trudne do pokonania. Autorka w fabule wplotła takie wątki jak porwanie, intrygi, tajemnice, które wywołują w Czytelniku natłok skrajnych emocji i wrażeń. Autorka świetnie buduje napięcie, tak naprawdę trudno przewidzieć co wydarzy się na kolejnych czytanych stronach, co z jednej strony mi się podobało, a z drugiej mocno frustrowało. Interesująco również kreśli portrety psychologiczne postaci. Kiedy już myślałam, że nic więcej mnie w tej historii nie zaskoczy autorka zaczęła wprowadzać tak dużo rewelacyjnych zwrotów akcji, że ja nie mogłam wyjść z podziwu, naprawdę! Zakończenie jakie zaserwowała tutaj Angelika pozostawiło mnie , szokiem wymalowanym na twarzy i szybko bijącym sercem! Nie mogę się doczekać ciągu dalszego, już teraz podskórnie czuję, że autorka jeszcze mocno namiesza w życiu bohaterów. Polecam!