Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Cornered". Muszę również wspomnieć , że książkę została bardzo ładnie wydana, mowa zarówno o detalach w środku jak i szacie graficznej, która bezapelacyjnie przyciągająca uwagę. Dla mnie było to drugie spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam książkę "Grzech", która bardzo mi się podobała. "Cornered" to powieść z gatunku new adult, w której znajdziemy motyw hate love, bractwa oraz tajemnic z przeszłości. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie, ja pochłonęłam ją w jeden wieczór, a w zasadzie to zarwalam dla niej nockę. Od pierwszych chwil zostałam wciągnięta do świata bohaterów i nie odłożyłam książki póki nie przeczytałam ostatniego zdania! Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w szalenie intrygujący sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, wady i zalety, borykają się z różnymi problemami, tak jak my popełniają błędy, czy postępują pod wpływem emocji, chwili dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu przypadkach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, mogłam także dowiedzieć się jakie wydarzenia z przeszłości odcisnęły piętno na ich obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Na uznanie zasługuje również kreacja postaci drugoplanowych, które wprowadzają do fabuły wiele zamieszania i tym samym wywołują w Czytelniku ogrom skrajnych emocji i wrażeń. Anabelle od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię, bardzo jej współczułam tego co ją spotkało i z całych sił jej kibicowałam. Natomiast Jared z początku wywoływał we mnie ogrom mieszanych odczuć, jednak z czasem kiedy bardziej zagłębiłam się w jego historię, dostrzegłam to co skrywa za fasadą pewnego siebie, czasami wręcz bezczelnego młodego mężczyzny i zrozumiałam dlaczego zachowywał się tak, a nie inaczej. Finalnie całkowicie skradł moje serce! Relacja bohaterów została w rewelacyjny sposób zaprezentowana, mamy tutaj wyraźnie zarysowany motyw hate - love. Od początku dało się wyczuć chemię między bohaterami, momentami sypały się takie iskry, że ah! Ich potyczki słowne wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. Ta dwójka tworzy naprawdę niepowtarzalną mieszankę wybuchową, która nie wiadomo kiedy eksploduje! Są też momenty kiedy Anabelle i Jared uzewnętrzniają się przed sobą, a niektóre gęsty całkowicie mnie rozczuliły. Akcja powieści jest bardzo dynamiczna, z każdą kolejną czytaną strona czuć coraz bardziej niebezpieczny, mroczny, wręcz duszny klimat. Agnieszka w bardzo ciekawy sposób przedstawiła wątek bractwa, który z ogromnym zaangażowaniem śledziłam i który jak się okazało miał początek w przeszłości bliskich bohaterów oraz, a teraz ma znaczący wpływ na ich teraźniejszość oraz przyszłość. Nie brakuje oczywiście tajemnic z przeszłości, które stopniowo wychodzą na światło dzienne i całkowicie burzą świat głównych postaci. Agnieszka w umiejętny sposób buduje napięcie, zagęszcza atmosferę i wodzi Czytelnika za nos, poza tym bardzo dobrze rysuje portrety psychologiczne wszystkich postaci. Tutaj tak naprawdę nie było wiadomo co przyniosą kolejne czytane strony, co bardzo mi się podobało, a to co działo się na ostatnich stronach powieści sprawiło, że moje serce zaczęło bić w szaleńczym tempie! Takiego obrotu sprawy to ja się nie spodziewałam, naprawdę! Mistrzostwo! Cudownie spędziłam czas z tą książką i nie mogę się już doczekać kolejnych powieści spod pióra autorki! Polecam z całego serca!