Siedmioro świętych bez twarzy recenzja

Rossana żyje w Ombrazii, gdzie apostołowie sześciu świętych rządzą twardą ręką. Mimo że dziewczyna należy do apostołów, stanowczo sprzeciwia się ich skorumpowanemu systemowi. Jest gotowa zrobić wszystko, by obalić ich rządy a szalę goryczy przelewa morderstwo jej ojca przez ombrazyjskie wojsko. Do wojska tego należy Damian Venturi, dawny znajomy Roz, który wraca z wojny i razem z dziewczyną próbuje rozwiązać zagadkę tajemniczych morderstw, które nawiedzają Ombrazję.

Roz pragnie zemsty, ale równie mocno pragnie rozwiązać zagadkę morderstw. Tym bardziej że Palazzo pozostaje obojętne na śmierć zwykłych obywateli. Sprawa wydaje się dość skomplikowana, ale z pomocą przychodzi jej Damian, jej dawny przyjaciel, który również zajmuje się tą sprawą. Oboje łączą siły i za plecami apostołów tropią mordercę.

Bohaterowie podejmują się dość trudnego zadania. Poszlak jest bardzo mało a informacje, które znajdują, są też ściśle kontrolowane. Ktoś macza w tym palce. Misja ta schodzi jednak czasami na dalszy plan, kiedy bohaterowie zaczynają zajmować się swoimi sprawami. Ich ponowne spotkanie nie było gładkie i stworzyło okazję do wyjaśnienia wielu spraw osobistych.

Historia zapowiadała się obiecująco. Jest ciekawa, ale bohaterowie czasami skupiają się za bardzo na sobie i swoich krzywdach zamiast na śledztwie. Mimo to historia jest udanym debiutem, cały czas pozostaje intrygująca, jest napisana prosto, a autorka zabiera nas do niesamowitego świata, ale podzielonego na ważnych i tych mniej ważnych, niesprawiedliwego. Świata, w którym Roz stara się walczyć z tą niesprawiedliwością za wszelką cenę. Ombrazja, jej społeczeństwo, wszystkie postacie - to wszystko ze sobą współgra.
Bohaterowie muszą walczyć nie tylko z nieznanym wrogiem, ale i własnymi demonami i uczuciami co wprowadza wątek romantyczny.

Wątek kryminalny połączony z magią i światem fantasy prezentuje się bardzo dobrze.
Akcja gwałtownie przyspiesza bliżej końca i wtedy na jaw wychodzą skrzętnie skrywane tajemnice. Wróg jest znacznie bliżej, niż myśleli bohaterowie. Zakończenie daje jednak więcej pytań niż odpowiedzi i z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów.