Jestem zachwycona całą antologią, wzbudziła we mnie tyle emocji, że musiałam sobie ją powolutku dawkować. Nie potrafię wybrać opowiadania, które moim zdaniem było najlepsze, ponieważ każde z nich zrobiło na mnie wrażenie. Przy każdym bawiłam się świetnie, śmiejąc się, wylewając łzy, zatracając w każdej historii. Więc po prostu zostawię Was z moimi krótkimi opiniami na temat każdego opowiadania.
Piękno jest wieczne - Karina Hiddenstorm
Miała to być opowieść świąteczna z nutką pikanterii, ale Karina miała całkowicie inny pomysł, który jak najbardziej mi się spodobał. Uwielbiam takie mroczne klimaty, ta nutka grozy i oczekiwanie, kiedy to w końcu wybuchnie. Coś fantastycznego! Teraz wiem jedno-ja chcę więcej!
Zachar Kinga Litkowiec
Szybko i z niemałym zaciekawieniem czytałam tą krótką historię. Nabrałam ogromnej chęci, żeby zabrać się za Naomi. Chciałabym również poznać dalsze losy bohaterów tej opowiastki, gdyż było tego zdecydowanie za mało!
Blueberry, Raspberry i wszystkie inne Berry ~ Magdalena Winnicka
Opowieść o złamanym sercu, zdradzie i w końcu o odnajdywaniu miłości. Z każdą kolejną chwilą moje serce rozpadało się na kawałki. Tak rozczulająca opowieść, że w pewnych momentach zaczynałam płakać. Przez ten krótki czas pokochałam bohaterów, którzy w końcu odnaleźli swoje szczęście, miłość, której tak bardzo potrzebowali.
Sue - Anna Wolf
Historia nieudanego związku nastolatków, spotkanie po latach i kilka zawirowań pomiędzy bohaterami. Lekkie pióro Autorki od razu mi się spodobało, wczytywałam się w opowieść z takim spokojem w sobie. Bardzo spodobała mi się główna bohaterka, której mam nadzieję poznać kiedyś dalsze losy, gdyż Autorka zostawiła mi taki niedosyt.
Druga miłość - Edyta Folwarska
Co to była za historia! Pełno emocjonalnych rozterek, zdrad, kłamstw. Aż mi żal głównej bohaterki, że musiała tyle się nacierpieć z powodu jednego idioty, który od początku mnie irytował. Miałam nadzieję, że kobieta całkowicie go oleje i jeszcze w jakiś sposób dowali mu za te wszystkie krzywdy. A zakończenie? Rozbawiło mnie, pokazało, że karma zawsze wraca.
Przystanek Zakopane - J.B. Grajda
Piękna, wzruszająca historia, przy której uśmiech nie schodził mi z twarzy. W pewnym momencie chciało mi się płakać, ponieważ podczas tej krótkiej chwili, którą spędziłam na czytaniu, przywiązałam się do bohaterów. Akcja w opowiadaniu toczyła się bardzo szybko, przez co przyjemnie płynęłam podczas czytania. Te emocje, które były tam opisane zawładnęły mną i moim ciałem, zapierając dech w piersiach.
Miłość - Agata Suchocka
Cudowna opowieść świąteczna, przy której świetnie się bawiłam. Jest to kolejna historia o odnajdywaniu miłości po zdradzie, która mnie urzekła. Pióro Autorki bardzo mi się spodobało, zachwycałam się nim od początku do końca. Piękne opisy tego co wokół się działo, nastrajało mnie świątecznie, zwłaszcza moment, w którym grany był utwór "Last Christmas". W tamtym momencie sama zaczynałam pod nosem nucić tę melodię. Po tej dawce pióra Autorki, wiem, że muszę w niedługim czasie sięgnąć po którąś z jej książek.
Wigilijna odsiadka - Charlotte Mils
Taką wigilijną odsiadkę to i ja bym chciała, zwłaszcza z nieziemsko seksownym policjantem. 😈 Akcja w opowiadaniu toczyła się bardzo szybko, było trochę namiętności, parę rozterek i świąteczny nastrój. Czytałam z zapartym tchem, byleby jak najszybciej dowiedzieć się co będzie dalej. Jestem trochę zawiedziona, że opowiadanie było tak krótkie, ponieważ bardzo spodobały mi się charaktery bohaterów, zwłaszcza Ani, która była bardzo zadziorna. Liczę jednak na to, że kiedyś będzie dane mi poznać resztę historii.
Sprawdź go - Patrycja Strzałkowska
Czytało się przyjemnie, tylko jak na mój gust, zdecydowanie powinno być dłuższe. Nie zdążyłam zapoznać się z bohaterami, którzy zaczęli mnie intrygować, a tu już był koniec. Liczę na to, że kiedyś będę mogła przeczytać rozwinięcie tego opowiadania.
Magenta - Paulina Świst
Ta historia rozwaliła mnie emocjonalnie. Na początku było spokojnie, a później czytałam z coraz to większym zainteresowaniem. Na samym końcu byłam poddenerwowana, martwiłam się, a później w moich oczach zaszkliły się łzy. To było cudowne zakończenie całej antologii.