Nie wiesz wszystkiego recenzja

Kolejna bardzo dosadna, pełna szokujących zwrotów akcji powieść, tym razem podejmująca temat presji odczuwanej przez młodzież.
📮
W świecie kreowanym przez social media, w którym niemalże każde młodzieńcze zachowanie automatycznie trafia pod ocenę rówieśników. Świat, w którym liczy się prestiż, poklask i popularność. Świat, w którym hejt i ciągłe ocenianie są na porządku dziennym. W tym świecie każdego dnia żyją młodzi ludzie, spotykając się dodatkowo z niezrozumieniem starszego pokolenia, tkwiąc w nieustannym rozkroku i starając się wpasować w standardy każdej ze stron.
📮
W tym świecie wyróżniamy kilka grup. Grupa osób popularnych, podziwianych, wyznaczających trendy, najczęściej za pośrednictwem pieniędzy. Ich przeciwieństwem są wyrzutki- osoby najczęściej zakompleksione, z niską samooceną, stroniące od życia szkolnego, życia towarzyskiego. To wyrzutki są najczęściej wyśmiewani, uważani za słabych, bezwartościowych, często izolowani w społeczności.
📮
W szkole, do której uczęszcza Marta Najdowska - cicha, wrażliwa dziewczyna, która z powodu swojej nadwagi spotyka się z ciągłą krytyką rówieśników, dochodzi do tragedii. W wyniku upadku z dużej wysokości śmierć ponosi dwoje uczniów. Otylia - dziewczyna kreująca się na buntowniczkę i Alan - popularny w szkole, kapitan drużyny. Dlaczego tych dwoje zginęło razem? Co ich tak naprawdę łączyło? Jakie jeszcze tajemnice skrywa szkoła?
📮
Fabuła powieści nieco przypomina mi serial "Belfer", również ze względu na fakt, że do rozwiązania tajemnicy śmierci uczniów dąży jedna z nauczycielek- polonistka Julia. Sprawa ta bowiem ma dla niej duży wydźwięk osobisty.
📮
Niezrozumienie, hejt, nałogi wszelkiego typu - to wszystko zostało zaakcentowane w tej powieści. A zakończenia jak zwykle okazało się niespodziewane i zaskakujące. Ostatnie zdanie zapowiada też, że historia będzie miała ciąg dalszy.
📮
Marcel Moss trzyma poziom i kolejna książka, zasługuje na Waszą uwagę. Jej premiera już 12.08 więc zapiszcie sobie tę datę 🙂 i sięgnijcie po ten tytuł