"Wiedziałam, co robił. Usiłował zatrzeć koszmarne wspomnienia, dając mi nowe, niezmiernie przyjemne. Był takim dobrym facetem."
Dzis przychodzę do was z recenzją książki Kristen Ashley pt." Od pierwszego wejrzenia " Jest to trzeci tom serii Rock Chick, którą miałam okazję recenzować dzięki wydawnictwu muza. Do książki podchodziłam sceptycznie, ponieważ nie miałam styczności z piórem autorki, wiec była dla mnie w pewnym sensie nowością.
Roxie, a w zasadzie Roxanne Giselle Logan miała naprawdę prosty plan na swoje życie. Mężczyzna, kariera w korporacji i to, co kobiety lubią najbardziej, czyli piękne, markowe ciuchy. Jednak gdyby życie było łatwe to, by życiem się nie nazywało. Dorosłość okazała się dla niej za ciężka, a ona sama wylądowała i tkwiła w chorym związku. Chcąc wyjść z toksycznego związku, postanawia zerwać z chłopakiem, a wsparcia i pomocy szuka u wujka, który kilkanaście lat temu zerwał kontakty z rodziną. Niestety sprawy się jeszcze bardziej komplikują. Dodatkowo na jej drodze pojawia się pewien bardzo przystojny policjant, któremu Roxi od razu wpada w oko.
Czy Billy w końcu odpuści i da Roxi spokój ? Jak rozwinie się jej znajomość z przystojnym panem policjantem ? Czy przyjaciele jej wujka ją zaakceptują?
Śmiało mogę powiedzieć, że bawiłam się z tą książką naprawdę dobrze, a biorąc ją do ręki, nie sądziłam, że to będzie taka petarda. Wywarła na mnie pozytywne emocje, momentami śmiałam się do łez, by zaraz wstrzymać oddech. Normalnie jestem w wielkim szoku. Autorka odwaliła kawał dobrej roboty, pisząc tę część. Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem Pani Kristen i na pewno nie ostatnie. Połączenie romansu z wątkami sensacyjnymi wyszło naprawdę bardzo dobrze. To właśnie w takich momentach moje serce przyspieszało, a oddech stawał się niemiarowy. Czytałam ją z dużym zainteresowaniem i choć na początku podchodziłam do niej sceptycznie, to później nie mogłam się z nią rozstać. Autorka poświeciła sporo czasu każdemu bohaterowi, a było ich całkiem sporo. Każda postać była bardzo dobrze wykreowana. Natomiast główna bohaterka była tak szurnięta, pozytywnie zakręcona, że nie sposób było się z nią nie polubić. Hank również wywołał u mnie pozytywne odczucia. W ogóle wszyscy tam byli tacy szaleni i nieprzewidywalni, każdego z bohaterów polubiłam, bo inaczej się nie da. OKEJ, poza tym krętaczem Billym. Ta książka to jedno wielkie szaleństwo. Autorka ma bardzo lekkie pióro, a sama powieść napisana jest przystępnym językiem. Sceny erotyczne zostały przedstawione ze smakiem, nie były wulgarne. Książka wciąga już od samego początku, a swoją akcją i dynamizmem sprawia, że nie jesteśmy w stanie jej odstawić na miejsce.
Podsumowując, jeśli lubicie powieści sensacyjne z romansem w tle, to ta lektura będzie dla was naprawdę bardzo dobrym rozwiązaniem. Dodatkowym plusem jest to, że nie trzeba znać poprzednich części, by móc przeczytać tę. Ja sama muszę przeczytać wcześniejsze tomy, bo wiem, że będzie to naprawdę dobrze zagospodarowany czas. Akcja za akcją, przystojni mężczyźni, koty, brawura, szaleństwo i momenty grozy, to właśnie to znajdziecie w książce. Polubiłam styl, jakim posługuje się autorka i wiem, że nie raz wrócę do jej książek. Uwielbiam.