Tragedia na Titanicu recenzja

"Tragedia na Titanicu" autorstwa Jima Wallace'a to książka z kultowej serii książek paragrafowych "Stwórz swoją przygodę", która została przetłumaczona na ponad 40 języków i do zabawy wciąga czytelników z całego świata już od lat osiemdziesiątych XX w. Sięgając po historie z tej serii czytelnik ma do wyboru dużą liczbę zakończeń, które zależą od dokonanych przez niego wyborów i tym sposobem jedną książkę może czytać wiele razy.
"Tragedia na Titanicu" to aż 19 zupełnie różnych zakończeń, dlatego gwarantuje zabawę na długi czas.

Trudno mi określić do jakiego wieku odpowiednia będzie tego typu rozrywka- temat jest tutaj w końcu poważny, ale myślę, że spodoba się dzieciom w wieku +10lat i młodszej młodzieży. Dla osoby dorosłej tego typu książka paragrafowa raczej nie będzie atrakcyjną formą spędzania czasu wolnego, ponieważ nie mamy tu zagadek czy problemów do rozwiązania- po prostu w różnych momentach podejmujemy decyzje za bohatera, co prowadzi do określonych, prostych lub bardziej złożonych zakończeń. Gdy pierwszy raz zaczęłam czytać "Tragedię na Titanicu" moje decyzje zaprowadziły mnie do najkrótszej wersji co zajęło mi dosłownie kilka minut i poczułam się trochę zawiedziona tym, że to już koniec. Jednak powrót do początku i wybieranie różnych innych opcji sprawił, że poznałam kilka wariantów tej opowieści co ogólnie jest bardzo fajnym zamysłem.
Niestety zupełnie nie przypadła mi do gustu oprawa książki (a jestem niestety okładkową sroką i mocno przywiązuj wagę do wyglądu książki)- szary papier, nieprzyciągająca wzroku okładka, mały format i czarno-białe rysunki- jednak z drugiej strony taka mała, poręczna i lekka książka jest idealna aby zabrać ją w podróż. Sama forma jest też świetna do tego, aby zająć się na dłużej właśnie podczas podróży czy wakacji. Myślę, że książka może też zachęcić młodego czytelnika do zapoznania się z prawdziwą historią Titanica.

Jeżeli chodzi o mnie nie lubię zbyt trudnych książek czy komiksów paragrafowych (bo kilka razy udało mi się w trakcie takich utknąć w miejscu), ale też tutaj brakowało mi chociaż prostych zagadek.