„Islamski bękart”
Alexander Khan urodził się 1975 roku w północnej Anglii. „Islamski bękart”, to jego pierwsza książka, została oparta na rzeczywistych wydarzeniach. Obecnie jest szczęśliwym mężem, pracuje w branży telekomunikacyjnej, nadal mieszka w Wielkiej Brytanii. Dramatyczne przeżycia z dzieciństwa autora zostały opisane z punktu widzenia dorosłego już człowieka. W powieści zawarto szokujące i brutalne zachowania jego opiekunów, ciągłą przemoc oraz opis życia muzułmańskiej rodziny.
Autor opowiada historię swego dzieciństwa. Jego młode życie nie należało do najszczęśliwszych. Pochodził z mieszanej rodziny, jego matka była Angielką, ojciec pochodził z Pakistanu. W wieku trzech lat został podstępnie wywieziony z ojczyzny do kraju taty. Przebywa tam kilka lat, następnie rodzic przywiózł go z powrotem do Wielkiej Brytanii, niestety nie kontaktował się z rodzoną matką. Ogromnym wstrząsem była dla niego śmierć ojca. Pozostawiony na pastwę rodziny, nie miał lekkiego życia. Brat jego macochy znęcał się nad nim psychicznie i fizycznie. Wypominał każdego dnia, że jest mieszańcem, bękartem zrodzonym przez „brudną” Angielkę. Kiedy został przyłapany na rozmowie z angielskimi dziewczynkami, opiekunowie wysłali go do ojczyzny jego ojca. Umieszczono go w obozie szkoleniowym ekstremistów, w którym to miano go nauczyć, jak powinien zachowywać się prawdziwy muzułmanin. Przebywając tam, doświadczył ogromnego poniżenia i przemocy, życie w tamtym miejscu było gehenną.
Fakty zawarte w tej książce są wręcz namacalne. Ciężko czyta się o przemocy jakiej doświadcza niewinne dziecko w imię pewnych ideologicznych i religijnych wytycznych. Gdzie kobieta i dziecko nie ma praw i zdane jest na łaskę mężczyzny, który w imię chorych zasad jest w stanie pozbawić je życia. To co mnie dotknęło najbardziej to myśl, że w społecznościach muzułmańskich nadal dochodzi o tego typu sytuacji. Nie ceni się życia kobiet i dzieci. Choć, z drugiej strony nie można generalizować, przecież nie wszyscy muzułmanie, to ludzie pozbawieni współczucia i gotowi pobawić życia bliskich osób.
Autor przeżył piekło, jego dzieciństwo obfitowało w okrucieństwo. Pozbawiony miłości i opieki sam musiał walczyć o siebie. Zmuszany do aranżowanego małżeństwa miał tyle siły, żeby się z tym nie zgodzić. Mało brakło, a ten horror pochłonąłby także jego, jedynie wsparcie kilku osób podtrzymało go na duchu. Czytając zaznajamiamy się ze zwyczajami i tradycjami panującymi w krajach islamskich. Dowiadujemy się, jak wygląda życie dziewcząt i mężatek, tego jaką pozycję zajmują w społeczeństwie muzułmańskim. Poznajemy ich prawdziwe życie, niejednokrotnie zakryte dla zwykłego śmiertelnika.
Mnie osobiście historia wzruszyła, brakowało, jednak dalszej opowieści o tym, jak wyglądało jego życie po powrocie do Anglii, jak bohater poznał swoją obecną żonę. Polecam pozycję wszystkim, którzy interesują się obyczajami panującymi w rodzinach muzułmańskich.