Strachy recenzja

Strachy

Autor: @Elviska ·4 minuty
2012-11-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Nocą milknie ostatni dźwięk,
Wszystko zamarło.
W ciszy na oślep skrada się lęk,
Chwyta za gardło.

Czołem zimnym o szybę trach!
Czy mnie ktoś woła?
W oczach czai się zimny strach,
Krąży dokoła.

Szelest liści, czy serca krzyk
Słychać za oknem.
Uśnij serce, to nic, to nic,
To szumy nocne". [1]

Mówi się, że najlepiej najpierw przeczytać książkę, a dopiero potem zdecydować się na obejrzenie filmu czy serialu zrobionego na jej podstawie. I często tak właśnie robię. Czasem jednak okazuje się, że gdybym nie obejrzała jakiegoś filmu, nie wiedziałabym nawet o istnieniu powieści, która zainspirowała twórców do jego nakręcenia. Tak było właśnie w tym przypadku. Od lat znany jest mi film "Strachy" nakręcony w 1938 r. ze wspaniałymi kreacjami Eugeniusza Bodo, Hanny Karwowskiej i Jadwigi Andrzejewskiej. Z urywków znam też serial z 1979 r. pod tym samym tytułem, w którym w role głównych bohaterów wcielili się Krzysztof Chamiec, Izabela Trojanowska i Barbara Gołaska (może kiedyś uda mi się nadrobić zaległości i obejrzę go w całości, choćby po to, by porównać go z filmem i książką).

"Strachy" to bardzo głośna w okresie międzywojennym książka, opublikowana po raz pierwszy w 1938 r. Jest to pisarski debiut Marii Ukniewskiej (1907-1962). Autorka w młodości była tancerką rewiową. Swoje spostrzeżenia, i wrażenia pochodzące z tamtego okresu postanowiła (już po zrezygnowaniu z bycia girlsą) przelać na papier. Tak właśnie powstała ta powieść.

Główną bohaterką swego dzieła uczyniła pochodzącą z biednej rodziny Teresę Sikorzankę. Poznajemy ją w chwili, gdy ma szesnaście lat i od kilku miesięcy pracuje w podrzędnym teatrzyku jako girlsa. Zatrudniła się w nim na przekór rodzinie, która uważała, że powinna zostać fryzjerką. Pomimo braku poparcia jej wyborów życiowych, dziewczyna przez miesiące utrzymuje za swoje pieniądze bezrobotną i porzuconą przez męża matkę oraz swoje młodsze rodzeństwo. Podkochuje się w gwieździe owego teatrzyku - starszym od niej o kilkanaście lat Zbigniewie Modeckim. Wkrótce nawiązuje z nim romans, ale zaraz potem właściciele teatru bankrutują i występujące na scenie osoby muszą szukać nowej pracy. Teresa trafia do innego miasta, gdzie wraz z koleżankami zostaje zatrudniona w innym teatrzyku. Tam też poznaje swoją rówieśnicę - Linkę. Okazuje się, że ta znajomość będzie mieć ogromny wpływ na obie dziewczyny i ich przyszłość.

Książka opowiada o mrocznym obliczu dwudziestolecia. Możemy poznać świat teatrzyków i rewii od kulis. I nie jest on tak kolorowy, jakim wydawać się mógł publiczności zgromadzonej na występach. Widzimy więc ciężką pracę, rywalizację, upokorzenia i wielogodzinne próby, a potem stresujące występy. "Czas w teatrze mierzy się tym, co idzie na scenie. Zegar nie mówi nic. Nie ma minut, nie ma godzin, są numery i finały. Nieraz przedstawienie zleci nie wiadomo kiedy. A czasem wlecze się i wlecze, zwłaszcza druga część rewii". [2] Taką cenę płacą girlsy za próbę wyrwania się z biednego środowiska. Upadanie teatrów dosłownie z dnia na dzień sprawia, że pracujący w nich ludzie nie czują się bezpiecznie. Nie są im też obce przygodne znajomości, wczesna inicjacja seksualna, prostytucja, aborcje, samobójstwa, alkohol i depresja, z którą wiążą się tytułowe strachy. Girlsy szybko stają się dorosłe. Główna bohaterka do teatrzyku trafiła w wieku piętnastu lat i już po roku w niczym prawie nie przypomina nastolatki. "Dzieciństwo oddaliło się od niej z zatrważającą szybkością. Stała się raptem dorosła. Za każdy popełniony błąd ona tylko będzie cierpieć". [2] W książce dużo jest wątków obyczajowych, autorka nie skupia się tylko na scenie i kulisach. Poza wspomnianymi przeze mnie zagadnieniami, możemy natknąć się też na problem biedy i śmierci, której zapobiec mógłby kontakt z lekarzem, uniemożliwiony przez brak wystarczającej ilości pieniędzy.

Na początku napisałam o tym, że powieść przeczytałam dopiero po obejrzeniu filmu na jej podstawie. Stało się więc to, co się stać musiało. Modecki miał dla mnie twarz Bodo, Sikorzanka Karwowskiej. Podobnie stało się z innymi postaciami występującymi i w filmie i w książce (bo nie wszystkie się ze sobą pokrywają). Czytając wiedziałam też mniej więcej, co się stanie. Niektóre dialogi były dosłownie identyczne jak te w filmie. To wszystko nie przeszkadzało mi, byłam ciekawa różnic pomiędzy książką a obrazem kinowym i na wiele ich natrafiłam.

Powieść czytało mi się bardzo szybko, nie mogłam się od niej oderwać. Jeśli chodzi o stronę językową to charakterystyczne dla narracji Ukniewskiej jest wplatanie od czasu do czasu wyrażeń dźwiękonaśladowczych oraz dzielenie wyrazów na sylaby i używanie przy tym wykrzykników (głównie w dialogach). "Króciutka przygrywka - i orkiestra milknie. Wysuwają się jedna za drugą, szurają stopami raz! dwa! - bez muzyki - łudząco przypominając ruszanie pociągu. Pa!-ta!-taj!-pa!-ta!-taj! patataj! patataj! patatajpatatajpatatajpatatajpatataj... - wybijają czeczotki raz prawą nogą, raz lewą, coraz prędzej i prędzej, ale nie jest to jeszcze pełny bieg. I nie jest jeszcze najtrudniejsze pas. - Te-raz! Rraz! - syknął profesor zza kulis". [3] Sposób pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu.

Czytając powieść miałam też świadomość, że choć sami bohaterowie i konkretne wydarzenia są fikcją, to książka ma w sobie ogromny ładunek gorzkiej prawdy o ówczesnym życiu codziennym pewnej grupy ludzi. Jak już pisałam, publikacja ukazała się w roku 1938, a jej akcja toczy się na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych, została napisana przez byłą girlsę, dlatego jest ona moim zdaniem bardzo wartościowa, szczególnie dla osób, które chcą bliżej poznać tamtą epokę i to niekoniecznie tylko od tych jasnych stron.

Przypisy:
1. Fragment piosenki Strach z filmu Strachy (1938) wykonanej przez Eugeniusza Bodo
2. s. 149
3. s. 131

Maria Ukniewska, "Strachy", Czytelnik, Warszawa 1975.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Strachy
3 wydania
Strachy
Maria Ukniewska
8/10

Komentarze
Strachy
3 wydania
Strachy
Maria Ukniewska
8/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Elviska

Jesteś tylko mój
Joanna Sykat "Jesteś tylko mój"

„W jakiś paradoksalny sposób jesteśmy z Renatą do siebie podobne. Obie nie umiałyśmy postawić twardych warunków, podjąć decyzji. Tyle że ona nie potrafiła jej podjąć pomi...

Recenzja książki Jesteś tylko mój
Opowieści biblijne dziadzia Józefa
Lidia Miś "Opowieści biblijne dziadzia Józefa" (tom I)

Na rynku wydawniczym możemy znaleźć sporo adresowanych do dzieci publikacji, które oparte są na przekazach biblijnych. Dzieło Lidii Miś wyróżnia się na ich tle m.in. tym,...

Recenzja książki Opowieści biblijne dziadzia Józefa

Nowe recenzje

Drewniany aniołek
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?
@Szarym.okiem:

Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emoc...

Recenzja książki Drewniany aniołek
Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
© 2007 - 2024 nakanapie.pl