Co się kryje w tej historii? Optymizm. Tak to jedno słowo pasuje tutaj rewelacyjnie. W całej tej niełatwej dla Kitty historii najważniejszy jest optymizm. Bo przecież jej życie nagle zmieniło kurs o 180 stopni. Została prawie sama "na polu bitwy", musi zmagać się z atakami na jej osobę, z utratą pracy, faceta, może nawet mieszkania, wstydem rodziców a co najważniejsze, że stratą najbliższej przyjaciółki Constance. A jednak, to jej wierna przyjaciółka zostawia jej furtkę, ostatnie zadanie do wykonania, którego ona sama nie zdążyła zrobić. To jest ta nadzieja na rehabilitację swojej osoby przed ludźmi i przed sobą. Oczywiście ważnym elementem jest też dobroć. To prawda, że ona jest w każdym z nas, chociaż czasami głęboko ukryta. Autorka pokazuje nam na osobie Kitty, że swoje błędy można naprawić, swoje życie zmienić a przy tym zrobić coś dobrego dla innych. A to wszystko zawarte jest we wzruszającej historii, która bawi i zaskakuje. Akacja rozkręca się z każdym kolejnym rozdziałem, później już jest się uzależnionym od tej historii. Jest to książka o zwyczajnych ludziach, którzy tak naprawdę wcale nie są nudni, każdy z nich ma coś ciekawego do opowiedzenia. Każdego życie jest inne. Bardzo doskonale skomponowana całość, historie tych ludzi się ze sobą przeplatają a to jest powiew świeżości i nie ma czasu na nudę, a do tego możemy zaobserwować zmiany zachodzące w głównej bohaterce. Odkrywa ona swoje prawdziwe ja, radzi sobie z przeciwnościami losu, przezywa niezwykłą przygodę i znów jest pozytywnie nastawiona i robi coś z pasją. A kto z nas by nie chciał takiego życia? Kitty zyskała bardzo dużo poznając tych ludzi. Zyskała przyjaciół, szczęście no i miłość a do tego pomogła im wszystkim. Najbardziej wzruszającą postacią jest dla mnie Birdie- energiczna staruszka, która wyrusza w sentymentalną podróż a przy tym jest sercem całej końcowej eskapady (co akurat jest najlepszą częścią całej tej powieści) i Mary- Rose Godfrey, która swoją osobą rozświetla ludziom życie, choć sama nie ma łatwo. Obie są swoim przeciwieństwem, obie na barkach dźwigają ciężar i obie są mega pozytywne. Dla kogo jest ta książka? Dla ludzi chcących wyruszyć w podróż z bohaterami tej książki. Wsiąść w autobus i wyruszyć na poszukiwanie siebie. Czytając tę książkę możemy wyciągnąć wnioski i sami pokierować swoim życiem tak, aby było bardziej wartościowe. Ta książka to recepta na dobro, optymizm i szczęście. Książka napisana jest naprawdę dobra, początek trochę był taki "sztywny" i wolno mi się go czytało jednak akcja nabrała rozpędu, gdy zaczynały pojawiać się w niej osoby z listy. Tak jak wspomniałam wcześniej, najciekawszym elementem jest wspólna podróż autobusem w rodzinne strony jubilatki. Sama chętnie przeżyłabym taką niezapomnianą przygodę. Ludzie nawet nie spodziewają się jak wiele mogą sobie nawzajem ofiarować. Wystarczy wyjść do ludzi i otworzyć się na ich samych i ich historię. Nie myliłam się, co do tej książki. Jestem bardzo zadowolona, że mam ją na swojej półce. Polecam wszystkim tą dawkę optymizmu i dobroci.