Pod stepowym niebem recenzja

Pierwsi umierali starsi i małe dzieci oraz zesłancy pozbawieni rodzin czy przyjaciół, którzy mogliby podzielić się z nimi jedzeniem. W tak nieludzkich warunkach kończyli życie, tysiące kilometrów od swoich domów, Polacy skazani przez NKWD na wywiezienie w głąb Związku Radzieckiego w 1940 i 1941 roku.
,,Pod stepowym niebem" to trzecia część serii ,,Emigranci" autorstwa Sabiny Waszut.
Od poprzednich części różni się tym, że przedstawieni w niej bohaterowie zostali zmuszeni do emigracji.
II wojna światowa. Po zajęciu przez Sowietów Stanisławowa, zamieszkująca to miasto rodzina Jelskich przeżywa dramatyczne chwile. Lekarz i oficer WP Idelfons Jelski zostaje wywieziony do Kozielska. Niedługo potem jego żona Olga wraz z dziećmi otrzymują decyzję o zesłaniu ich do Kazachstanu. Mają kilkanaście minut na spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy i przygotowanie do drogi. Olga zdaje sobie sprawę jaki czeka ich los. Już sama podróż w bydlęcych wagonach jest dla nich, oraz wielu zesłanych rodzin, ogromnie wyczerpującą i poniżająca. Pani doktorowa Jelska, kobieta delikatna i drobna, załamuje się. Sił dodaje jej tylko świadomość, że musi jak najlepszą opieką otoczyć dzieci. Po przybyciu na miejsce przybyli pozostawieni są w szczerym polu. Sami muszą zadbać o miejsce zamieszkania, pożywienie oraz warunki do przetrwania strasznych mrozów i uciążliwych upałów. Z pomocą przychodzą im przybyli tu wcześniej zesłancy oraz miejscowa ludność. Na miejscu postawa nowoprzybyłych kobiet ulega diametralnej zmianie. Stają się twarde, silne i zaradne. Pracują w pocie czoła aby uchronić potomstwo od chorób, głodu i ciężkich warunków klimatycznych.
,,Pod stepowym niebem" to powieść pełna emocji. Czytając bardzo przeżywałam los kobiet, głód i cierpienie dzieci, strach i bezsilność bohaterów. Książka ciekawa i wciągająca. Autorka opisuje w niej losy Polaków na zesłaniu i wykazuje niemałą znajomość historii wojennej Polski. Już kiedyś czytałam książkę o tej tematyce nosiła tytuł ,,Kwiaty na stepie". Warto przeczytać. Polecam gorąco.