Większość z nas, doczeka starości, o ile wcześniej nie zejdziemy z tego świata. Czy naprawdę musimy się zestarzeć?
W fascynujący sposób opowiada o tym dr David A. Sinclair zajmujący się genetyką. Jest światowej sławy autorytetem w tej dziedzinie i twórcą Informacyjnej Teorii Starzenia.
W książce "Jak długo żyć" opowiada m.in. o swoich badaniach nad starzeniem się.
Jego podejście do tego procesu, może wydawać się szalone. Dr Sinclair tak, o tym opowiada cyt." Wierzę, że starzenie się jest chorobą. Wierzę, że jest uleczalne. Wierzę, że możemy je leczyć za naszego życia. Wierzę, że dzięki temu wszystko, co wiemy o ludzkim zdrowiu, ulegnie fundamentalnej zmianie."
Okazuje, że komórki drożdży są bardzo podobne do nas. Badania nad ich genami pozwalają zrozumieć proces starzenia się u człowieka.
Tajemnica ostatniego etapu życia człowieka kryje się na poziomie naszych komórek.
Z książki dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy, np. posiadamy coś, co się nazywa sirtuiny. Cóż, za literacka nazwa, idealnie nadaje się do powieści fantazy, której główna bohaterka może mieć na imię Sirtuina.
Są to cyt.: "enzymy, które rządzą długowiecznością. Można je odnaleźć w organizmach od drożdży po ludzi, a do ich funkcjonowania niezbędny jest NAD+. Usuwają acetyl i grupy acylowe z białek, wydając im instrukcje do chronieniakomórki przed zagrożeniami, chorobą i śmiercią. Podczas postu lub ćwiczeń fizycznych poziom sirtuin i NAD+ wzrasta, co może tłumaczyć, dlaczego te aktywności są zdrowe".
Co należy robić, aby dłużej żyć w zdrowiu ?
Należy m.in. mniej jeść oraz uprawiać ćwiczenia fizyczne cyt.: "Po 25 latach badań nad starzeniem się i lekturze tysięcy prac naukowych na pewno mogę wam dać jedną radę; jeden pewny sposób na to, by dłużej żyć w zdrowiu; jedną wskazówkę co do tego, jak maksymalizować długość swojego życia już teraz - brzmi ona: jeść mniej".
To, o czym pisze Dr Sinclair, to nie są fantazje szalonego uczonego. To czysta nauka, poparta badaniami i całkiem możliwe, że autor za swoje badania nad procesem starzenia, dostanie w przyszłości nagrodę Nobla.
Czyż, to nie jest ciekawa perspektywa, nie zestarzeć się i móc powiedzieć:
Starość... nie znam tej Pani!