Cień Nocy recenzja

Srebrny wilk

Autor: @Bezimiennaa ·2 minuty
2012-02-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książką, po którą ostatnio sięgnęłam to: „Cień nocy” Andrei Cremer. Na samym początku nie byłam do niej przekonana, w skrócie stwierdziłam, że będzie to kolejna historia, której brak oryginalności. Dopiero trzy dni temu moja przyjaciółka wcisnęła mi ją w ręce, zmuszając mnie do przeczytania jej. Tak, właśnie zaczęłam swoją historię z Callą i jej klanem.

Andrea Cremer od początku interesowała się magią i zjawiskami paranormalnymi, nic więc dziwnego, że w tej książce możemy znaleźć idealne i barwne opisy postaci Strażników i Opiekunów. By wprowadzić Was do świata „Cienia Nocy” muszę wspomnieć o legendzie stworzenia tych dwóch ras. Opiekunowie są czarownikami/czarownicami, których podobno stworzył sam Bóg. Zostali oni zesłani na ziemię, niestety nie potrafili się dogadać, przez co podzielili się. Ta druga grupa została nazwana Poszukiwaczami. By Opiekunowie mogli chronić świat przed nimi stworzyli Strażników, których potocznie można nazywać wilkołakami. Właśnie jednym z nich jest Calla, samica alfa z klanu Cienia Nocy. Jest ona główną bohaterką o platynowych włosach i z brakiem wyczucia mody. Jej życie toczy się normalnie. Niedługo zbliża się jej ślub, który ma zapoczątkować bardzo ważną unię między dwoma klanami, a przy tym ma stworzyć kolejny. Opiekunów nie obchodzi, czy kocha ona Rena – wilkołaka z klanu Kary Nocy, a Calla sama nie wie co sądzić na ten temat. Od początku stworzenia Strażników, było normalne, że czarownicy tworzą pary, by powstali jak najlepsi potomkowie. Dziewczyna godzi się z tą decyzją. Pewnego dnia na patrolu spotyka chłopaka, który zostaje zaatakowany przez niedźwiedzia. Wtedy po raz pierwszy w swoim życiu zdecydowała się zignorować zakazy wpajane jej do głowy. W zwierzęcej postaci uratowała go, a potem ukazała mu swoją ludzką. Okazuje się, że chłopak – Shay uratowany w lesie został nowym uczniem szkoły, do której uczęszcza Calla. Przez niego wszystko w co wierzyła zostanie wystawione na próbę. Czy Strażniczka zdecyduje się dopełnić unię? Czy może więź między Shayem, a nią jej na to nie pozwoli?

Postacie są zjawiskowe. Każda ma własny, dobrze ukazany charakter i własny styl. Mimo wszystko najmniej podobała mi się postać Shaya, który był zbyt „mdły”. Autorka nadała my zbyt dużo delikatnych cech. Możliwe, że to tylko moja wyobraźnia, ale zwracam tylko na to uwagę. Dużym plusem jest również problematyka związana z hierarchią i nadciąganiem władzy. Byłam w niektórych przypadkach zszokowana zachowaniem Opiekunów, ale także Strażników.

„Cień Nocy” czyta się z zapartym tchem. Jej prosty język pozwala nam na szybkie zapoznanie się z historią, bez większych problemów. Kierowana jest ona do dziewczyn w wieku od 14 roku, ale uważam, że starsze kobiety, też znajdą w niej coś specjalnego. Książkę oceniam na 4,5/5. Nie przyciągała mnie, ale zrobiła to co potrzeba by mnie pozytywnie zaskoczyć.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cień Nocy
Cień Nocy
Andrea Cremer
8.2/10
Cykl: Cień nocy, tom 1

Największy debiut od czasu Zmierzchu! Tak zapowiadał powieść Andrei Cremer brytyjski wydawca. A wie, co mówi, bo sam wylansował sagę Stephenie Meyer. Prawa sprzedane do 20 krajów jeszcze przed wydan...

Komentarze
Cień Nocy
Cień Nocy
Andrea Cremer
8.2/10
Cykl: Cień nocy, tom 1
Największy debiut od czasu Zmierzchu! Tak zapowiadał powieść Andrei Cremer brytyjski wydawca. A wie, co mówi, bo sam wylansował sagę Stephenie Meyer. Prawa sprzedane do 20 krajów jeszcze przed wydan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Paranormal romance to nigdy nie był gatunek bliski mojemu sercu. Książki o wampirach i wilkołakach najzwyczajniej mnie nudziły i denerwowały swoją głupotą oraz brakiem jakiegokolwiek przesłania. Już n...

@Madame_K @Madame_K

Paranormal romance nadal królują i przeżywają wręcz prawdziwy rozkwit, ciągle mamy wysyp książek o takiej tematyce, a wydawnictwa oferują nam coraz to nowsze i ciekawsze książki. A ja, wielka miłośnic...

@xrosemarie @xrosemarie

Pozostałe recenzje @Bezimiennaa

Powód by oddychać
Emma i Evan

Ostatnio coraz chętniej sięgam po książki YA, więc gdy usłyszałam o nowości jaką jest "Powód by oddychać" po prostu wiedziałam, że muszę ją mieć u siebie. Porusza problem...

Recenzja książki Powód by oddychać
Przebudzona o świcie
Przebudzona

Jakiś czas temu miałam okazję zaznajomić się z "Urodzoną o północy" - pierwszym tomem serii "Wodospady Cienia" autorki C.C. Hunter, która spodobała mi się, lecz nie powal...

Recenzja książki Przebudzona o świcie

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl