Srebrna łyżeczka recenzja

Wieczorową porą przychodzę z recenzją książki #srebrnałyżeczka @magdalenawitkiewicz od @wydawnictwofilia któremu dziękuję za egzemplarz❤

Macie czasami tak, że jakaś książka skradnie Wasze serce do granic możliwości a do bohatera jesteście bardzo podobni z charakteru?

Ja tak mam! właśnie przy czytaniu pierwszych stron książki uświadomiłam sobie,że Lidia ma wiele cech podobnych do mnie...

Poznajemy Lidię w momencie gdzie przychodzi zmierzyć się jej z problemem alkoholowym swojej mamy.Mimo wszystko jest dzielna i mając niespełna osiemnaście lat staje się zdana tylko na siebie.Przypadkiem ratownik medyczny a zarazem lekarz Konrad ma tego feralnego dnia służbę.Od początku zwrócił uwagę na młoda niewinną dziecinkę,która właśnie została zupełnie sama.Niespodziewana herbata i łyżeczka z wygrawerowanym L ma tutaj ogromne znaczenie.Co w związku z tym wydarzy się między bohaterami? I jaką rolę w tym całym zamieszaniu będzie miała Irena Chojnacka? Ogromną 🙈

Moi drodzy.Dla mnie ta książka to odkrycie,każda stroną i każdym wydarzeniem tutaj opisanym delektowałam się mając na swojej twarzy różne emocje.Nie jestem w stanie wyobrazić sobie co przeszła Lidia ale każdą jej rozterkę i szczęście przeżywałam równie silnie jakbym była nią.W połowie książki byłam troszeczkę zła tym co się wydarzyło lecz nic nie dzieje się bez przyczyny. Magdalena Witkiewicz pokazuje nam świat w różnych barwach,a miłość zwycięża wszystko nawet najgorsze zdarzenia.Wszystko tkwi w nas ale to czas leczy rany i to czas pokazuje nam czy ta miłość jest prawdziwa czy też nie.Jestem zachwycona,zakochana i zadowolona że poznałam tajemnice srebrnej łyżeczki.To opowieść z serii zacznij czytaj a nie będziesz mogła się oderwać.Nie ma tutaj nic co by mi się nie podobało.
Droga Autorko!
Dziękuję to za mało, dla mnie ta książka to najlepsze co mnie ostatnio spotykało że względu na fabułę i przedstawione w niej emocje❤

"Z życiem jest jak z dobrym serialem. Ucina się czasem w środku historii, żeby zainteresować widza "
"Miłość nie przychodzi na życzenie, miłość często zjawia się jak nieproszony gość, a gdy się ją woła, ucieka i udaje, że nas zupełnie nie słyszy