Przez dziesięć lat nie czytałam książki skupiającej się tak mocno na tolerancji religijnej i politycznej. Dla osoby wątłej wiary, w dodatku nie interesującej się polityką, jest to nie lada doświadczenie. Czytając jeden z ostatnich rozdziałów miałam ochotę wskoczyć w trampki i biec do siedziby partii politycznej, przybić piątki i szybko zapisać się w ich szeregi. Zostać tam po to, żeby tworzyć własną rzeczywistość, pełną tolerancji, wolną od rasizmu i uprzedzeń kulturowych.
Główny bohater Michał po ukończonych studiach znajduje pracę w Centrum Informacyjnym Rządu. Razem z nim wkraczamy w bezwzględny świat polityki, uczestniczymy w gierkach i negocjacjach. Ważą się losy całego narodu, co w ustach polityków zdaje się być błahostką. Stres i napięcie sięgają zenitu. Do tego Michał zakończył swój wieloletni związek z Laurą, jednak w dalszym ciągu dręczą go rozterki i wspomnienia. Niebezpieczna gra polityczna skłania chłopaka do refleksji związanych z własnym życiem, moralnością, sumieniem i obranym kierunkiem, do którego mozolnie podąża. Toczy wewnętrzną walkę, stara się zachować chociaż resztki honoru oraz własnego zdania. Poznaje Helenę, córkę prezydenta i wtedy akcja książki przyspiesza, dzieją się rzeczy niesamowite, niebezpieczne, bohaterowie stają się nieobliczalni. Helenę uprowadzono, a Michał postanawia ją odnaleźć. W trakcie podróży po Europie spotyka się z szeregiem problemów społecznych. Przedstawię kilka z nich.
„Rasizm” to kolejne słowo z gatunku tabu, którego nie słyszymy. Kolejny problem, który nigdy nie dotyczy człowieka bezpośrednio. Jednak istnieje i objawia się w codziennym rachowaniu dużej części społeczeństwa.
Dyskryminacja na tle religijnym to kolejna belka tworząca mur między ludźmi. Autor książki jasno podkreśla, że nie każdy muzułmanin to terrorysta i nie każdy wyznawca Koranu czyha na życie drugiego człowieka.
Nielegalni imigranci, ludzie ryzykujący własne życie, aby dostać się do innego kraju i zarobić pieniądze dla rodziny. Oddalają się od bliskich, po to żeby zapewnić ich podstawowe potrzeby. Często walczą o własną wolność natykając się na opór ze strony państwa do którego wyemigrowali.
Gangi i haracze, bieda na tle bezprawnych działalności. Ludziom udaje się wreszcie wiązać koniec z końcem, sprzedają własne wyroby, prosty biznes przynosi zyski, dzięki czemu wychodzą na prostą. Bańka mydlana pęka, pojawiają się przestępcy, zabierają towar, stosują przemoc i zastraszają.
Skrajna bieda, głód, ubóstwo, problemy nie z naszego świata, pełnego elektroniki, zasypanego galeriami i atrakcjami. Coś co ciężko jest sobie wyobrazić. Bezdomność i samotność, wycieńczenie, obojętność, a na koniec śmierć.
Jednostki zanikające w pędzie świata. Rzeczywistość, w której nie liczy się pojedynczy człowiek. Jego los nie jest ważny, chęć zemsty może zrujnować życie małej „mrówki”. Dla polityki ludzie nie istnieją. Liczy się słupek w statystyce, głos oddany w referendum, obietnica uczestnictwa w wyborach. Stajemy się liczbami, tracimy człowieczeństwo.
Wszystko to ludzkość jest w stanie pokonać, potrzebna jest tolerancja, empatia i wiara.
Poparciem tej śmiałej tezy jest Laura, była dziewczyna Michała. To postać dojrzała, ciepła, nad wyraz ludzka. Zawiera w sobie wszystkie cechy o jakich powinniśmy pamiętać. Swoją pracę wykonuje z pasją, nie jest obojętna na krzywdę innych. Kobieta o dobrym sercu, potrafiąca wybaczać. Rozumie czym jest przyjaźń, potrafi zacząć od nowa i odbudować relację. Docenia ludzi, widzi w nich dobre cechy, wspiera i podnosi na duchu. Jest małym aniołem stróżem, który czuwa nad Michałem podróżującym po europejskich świątyniach w poszukiwaniu Heleny.
Książkę polecam, porusza tak wiele istotnych tematów społecznych, że byłam szczerze zdziwiona. Czytanie jest jak lekcja tolerancji poparta szeregiem historii z życia wziętych. Political fiction na najwyższym poziomie. A teraz największe zaskoczenie, to debiut literacki, co w takim razie będzie dalej? Jestem pewna, że sięgnę po kolejne książki autora.
Ten egzemplarz otrzymałam z Klubu recenzenta serwisu Nakanapie.pl
Wzniosłe idee nie ochronią cię przed zderzeniem z rzeczywistością. Rok 2027. Pochodzący z niewielkich Łambinowic Michał kończy studia w stolicy. Szukając pomysłu na dalsze życie osobiste i zawodow...
Wzniosłe idee nie ochronią cię przed zderzeniem z rzeczywistością. Rok 2027. Pochodzący z niewielkich Łambinowic Michał kończy studia w stolicy. Szukając pomysłu na dalsze życie osobiste i zawodow...
Autor w książce porusza bardzo wiele ważnych tematów i współczesnych problemów, jest to powieść o zdradzie, miłości, dojrzewaniu, odkrywaniu samego siebie. Nie lubię polityki i trochę bałam się, że k...
Przenosimy się krok w naszą przyszłość. Mamy rok 2027. Michał skończył studia i szuka zajęcia. Nie wie czym tak naprawdę chce się zająć. Niespodziewanie otrzymuje propozycję pracy w Centrum Informacy...
@malgosialegn
Pozostałe recenzje @kachna.janisz
Podróż z empatią.
W ostatnim czasie, bardzo często, sięgam po książki opowiadające o zaburzeniach odżywiania. Dzisiejszy świat, kreujący sztywny model piękna, rzuca coraz więcej osób w wi...
Byłam "W ciemnej dolinie" razem z rodziną Galvinów, nie udało mi się przygotować na treść tej książki. Niedowierzanie, złość, smutek, szok i rozpacz. Sześcioro dzi...