Stanisław Bareja alternatywnie recenzja

Spokojny, odważny, ambitny

Autor: @asiaczytasia ·3 minuty
2020-04-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Okres PRL z perspektywy dnia dzisiejszego jawi się jako bardzo dziwny czas. Puste półki, kolejki, przydziały wydają się nam czymś niewyobrażalnym. Komedia jako gatunek filmowy okazała się dobrym sposobem zobrazowania tamtych czasów. Komercyjny gatunek, który w lekki, zabawny sposób przedstawia to, co trudne.

Kiedy pomyślę o peerelowskich komediach, jako pierwszy przychodzi mi do głowy Stanisław Bareja. Takie filmy jak "Miś" czy "Brunet wieczorową porą" zajęły godne miejsce w historii polskiego kina. Tytuły znane, nazwisko reżysera również, ale skryty po drugiej stronie kamery Bareja był dla mnie wielką niewiadomą. Tak naprawdę nie potrafiłam nawet przyporządkować twarzy do tego nazwiska. Nadarzyła się okazja, aby uzupełnić luki w wiedzy. W moje łapki wpadła świeżutka biografia reżysera "Stanisław Bareja alternatywnie" autorstwa Macieja Raplewicza.

Jaka postać wyłania się ze stron tej książki? Cichy, łagodny, skromny mężczyzna. Człowiek lubujący się w kulturze: dużo czytający, regularnie odwiedzający teatr i kino. Inteligentny, posiadający własne poglądy, nie dający się ogłupić wszechobecnej indoktrynacji.

Nie będę rozpisywała się nad postacią Stanisława Barei, bo myślę, że większości Polaków to nazwisko powinno coś mówić. Przejdźmy do książki. Warto czy nie warto? Moim zdaniem warto. Co prawda, mam kilka uwag odnośnie kompozycji (o tym za chwilę), ale nie zmienia to faktu, że została zrobiona niesamowita robota, jeżeli chodzi o gromadzenie i opracowanie materiału do biografii reżysera (pod względem treści jak i dodatków np. zdjęć). Widać, że archiwa zostały dokładnie przeszperane, a autor spotkał się, z kim się dało, żeby posłuchać wspomnień o Staszku. Udało mu się zestawić fakty z życia reżysera i opisać jego charakter. Sprawił, że duch tego człowieka stał się namacalny.

Zawsze myślałam, że biografia może być napisana na dwa sposoby: chronologicznie lub problemowo. "Stanisław Bareja alternatywnie" to hybryda tych dwóch podejść. Podzielono ją na króciutkie rozdziały, trochę jak w popularnych kryminałach, i teoretycznie wydaje się, że wydarzenia z życia reżysera będą opisane w sposób chronologiczny, ale co jakiś czas ten porządek zostaje zaburzony np. fragmentem, w którym kolega czy ktoś z rodziny wspomina bohatera biografii, czy też jakimś tematem, który autor uznał za istotne właśnie w tym miejscu poruszyć. Przykład: czytam sobie o pierwszych krokach Stanisława Barei na planie filmowym, a tu nagle fragment o tym, że był dobrym kucharzem i lubił dobrze zjeść. Szczerze mówiąc, wybijało mnie to z rytmu i sprawiało, że byłam pogubiona w tym, co czytam.

Na końcu publikacji mamy do dyspozycji listę filmów i seriali nakręconych przez Bareję oraz tych z jego udziałem, listę scenariuszy i scenopisów, wykaz planów zdjęciowych z lat 1975 – 85 oraz bibliografię. Bardzo dobrze, że zostały załączone, ja cenię takie dodatki, ale jednej rzeczy mi zabrakło. W wykazie filmów i seriali przydałoby się dodać strony, na których się o nich wspomina. Dlaczego? Maciej Replewicz, opisując życie reżysera, bardzo często wskazuje, gdzie w jego twórczości możemy zobaczyć cień danego doświadczenia, m.in. odwołuje się do konkretnych scen. Pomysł super, ALE... pomimo, że niektóre z filmów Barei widziałam kilkakrotnie, to nie zawsze udało mi się przywołać z pamięci wspominaną scenę. Znalazły się też tytuły, o których wcześniej nie słyszałam. Bardzo bym chciała obejrzeć te produkcje i móc na świeżo sprawdzić, jakie duchy z przeszłości reżysera miały swój udział w ich powstaniu. Wskazanie stron bardzo by w tym pomogło, byłoby też cennym elementem dla osób prowadzących badania naukowe w temacie wymienianych filmów.

Podsumowanie
Filmy Stanisława Barei cieszą się niesłabnącą popularnością. Patrząc na ich powodzenie można by pomyśleć, że wydanie biografii reżysera było strzałem w dziesiątkę. Wyszła z tego całkiem dobra książka. Co prawda mam kilka uwag co do kompozycji, ale nie mogę zaprzeczyć, że jest to merytoryczna publikacja. Osoby interesujące się kinem i jego historią dostaną dzięki niej dużą dawkę informacji na temat słynnego Staszka.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stanisław Bareja alternatywnie
Stanisław Bareja alternatywnie
Maciej Replewicz
7.3/10

Niszczony przez władzę i nie tylko. Również przez klasyków polskiego kina! Nazywany Wędliniarzem! Wybrany przez widzów! Nieśmiertelny mistrz polskiej komedii, zakazanego śmiechu – Stanisław Bareja p...

Komentarze
Stanisław Bareja alternatywnie
Stanisław Bareja alternatywnie
Maciej Replewicz
7.3/10
Niszczony przez władzę i nie tylko. Również przez klasyków polskiego kina! Nazywany Wędliniarzem! Wybrany przez widzów! Nieśmiertelny mistrz polskiej komedii, zakazanego śmiechu – Stanisław Bareja p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Elryk z Melniboné
Cesarz, ale nie heros

Temu panu, żadna sroka okładkowa się nie oprze. W nowym wydaniu „Erlyka z Melnibone” [Zysk i s-ka, 2024] zerkania nas albinos o hipnotycznym spojrzeniu, od którego bije ...

Recenzja książki Elryk z Melniboné
Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc
Wyspa lodu i ognia

Przeglądam sobie Instagram i jedna z bookstagramerek zagaduje swoich obserwatorów, co czytają w upały. Mimochodem spoglądam, co mam pod ręką, a tam... O ironia losu, u n...

Recenzja książki Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc

Nowe recenzje

Baśń o wężowym sercu
Świetna, ale nie o Kóbie
@Meszuge:

Rak potrafi pisać. To jest świetna książka. Baśń albo zbiór bajań dla dorosłych napisanych z takim polotem i wyobraźnią...

Recenzja książki Baśń o wężowym sercu
Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼
@gala26:

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietyp...

Recenzja książki Erem
Czemu zapłakałeś
"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem ...
@g.sekala:

"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem zagubionym? Do zła przez innych przymuszonym." Neort Cziwo Lotta samotn...

Recenzja książki Czemu zapłakałeś
© 2007 - 2025 nakanapie.pl