Splamieni krwią recenzja

"Ból nie powinien sprawić, że zaczniesz uciekać. Kiedy go czujesz, to znaczy, że naprawdę żyjesz".

Kilka miesięcy temu miałam przyjemność patronować debiutanckiej powieści autorki pt. "Zrodzeni z krwi". Była to książka, która bardzo mi się podobała, a jej zakończenie sprawiło, że od razu chciałabym wiedzieć co dalej.

Choć drugi tom, to tak naprawdę historia innej pary bohaterów, to jednak ci, których poznaliśmy w pierwszy, również się tu przewijają.

Po tym, co spotkało Alessie, ale też przez fakty ze swojej przeszłości Brianna nie chciała dopuścić do siebie kolejnego mężczyzny. Jednak nie bez powodu Yuri ma tak złą opinię i zrobi wszystko, by dostać to, czego pragnie.

W tym krwawym mafijnym świecie ciężko jednak uwierzyć w bezinteresowne uczucie. Czasami jedna chwila potrafi zmienić nasze życie, a nieoczekiwane zdarzenia potrafią wszystko przekreślić..

***
"Splamieni krwią" to opowieść Brianny i Yuriego. Już czytając "Zrodzeni z krwi" byłam ogromnie ciekawa tej dwójki, więc tym bardziej nie mogłam się doczekać, aż poznam ich losy.
Gdy już zaczęłam czytać - przepadałam. Kolejny raz wciągnęłam się w wykreowany przez autorkę świat rodzinny Castello, razem z bohaterami przeżywając każdą chwilę.

Brianna i Yuri to zupełnie inni bohaterowie, choć podobnie jak Alessia i Vincent mieli w sobie dużo uwielbianego przeze mnie ognia. Ich relacja od początku była pokręcona. Odpychali się, przyciągali, podejmowali pochopne decyzje, które kładły się cieniem na ich życie.

Nie zabrakło nieoczekiwanych zwrotów akcji, zaskakujących chwil, ciężkich i krwawych momentów, ale były też namiętne chwile, które sprawiały, że policzki pokrywały mi się ciepłem.

Cała historia pomimo swoich niepełna trzystu stron dostarczyła mi wielu wrażeń. Czytałam ciągiem, nie przerywając, póki nie znalazłam się na ostatniej stronie, a czas spędzony z bohaterami był jak najbardziej udany.

Autorka kolejny raz stworzyła powieść, która wzbudziła we mnie wiele emocji. Cieszę się, że miałam przyjemność objąć ją swoim patronatem, bo to kolejna, naprawdę udana mafijna historia, która zostaje w pamięci!

POLECAM ❤️