Someone Else recenzja

Someone Else

Autor: @mamazonakobieta ·2 minuty
2020-09-28
2 komentarze
2 Polubienia
Cassie i Maurice są nie tylko współlokatorami, ale również najlepszymi przyjaciółmi. Uwielbiają spędzać razem czas, a odkąd Julian się wyprowadził, jakoś im nie po drodze w znalezieniu nowego współlokatora. Oboje czują do siebie coś więcej, oboje boją się zaryzykować, aby nie zniszczyć przyjaźni, która ich łączy. Co prawda kiedyś byli na randce – pierwszej i ostatniej, dziewczyna czuła się po niej strasznie, na jej oczach podrywał inną. Jednak nie rozmawiają o tym, tym bardziej że tę randkę tak naprawdę wymyśliła Micah, a nie oni.
Mają wspólne hobby, oboje kochają fantastykę, Tolkiena i szykują się na wyjazd na festiwal. Jednak chłopak ukrywa swoją pasję praktycznie przed wszystkimi, wie o niej tylko Cassie, Micach i Julian. Maurice jest piłkarzem i wstydzi się zarówno przed znajomymi, jak i rodziną swojej pasji. Rani tym dziewczynę, która odbiera to bardzo osobiści, przecież to wspólna pasja była początkiem ich przyjaźni. Czy Maurice zrozumie, co dla niego jest najważniejsze? Czy dokona właściwego wyboru? Czy ta dwójka ma szansę na coś więcej niż przyjaźń?

Tak jak w pierwszym tomie, tak i w tym, znajdziemy więcej niż tylko historię o miłości. Maurice jest ciemnoskóry, a Cassie ma jasną karnację, co wielokrotnie jest powodem do nieprzyjemnych zachowań ludzi. Dyskryminacja, wytykanie palcami, a czasami ewidentny rasizm spotyka ich nie jeden raz.
Historia jest ciekawa, wciągająca. Czytamy ją oczami Cassie i czasami brakowało mi punktu widzenia Maurice, jednak nie za często. Książka wciągnęła mnie, sprawiając, że nie mogłam się od niej oderwać.

Cassie to młoda dziewczyna, która jest dość spokojna, wręcz wycofana. Nie lubi tłumów, nie lubi imprez, nie ma wielu przyjaciół, zmaga się z cukrzycą, co nie jednokrotnie jej uprzykrza życie. Jednocześnie uwielbia fantastykę, odtwarzanie scen, przebieranie się za postacie i wtedy staje się odważniejsza, bardziej pewna siebie. Osobiście polubiłam ją już w pierwszym tomie i zdania nie zmieniłam, nadal ją lubię.
Jeśli chodzi o Maurice mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony sympatyczny, opiekuńczy, z drugiej wstydzi się ich wspólnej pasji, rani tych, na których mu zależy, czasami wręcz egoistycznie myśli tylko o własnym punkcie widzenia, własnych uczuciach, nie licząc się z tym, co czują inni. To bohater, którego momentami lubiła, a momentami swoim zachowaniem mnie drażnił.

„Someone Else” to książka, której przeczytanie sprawiło mi wiele radości. Historia mi się podobała, z przyjemnością śledziłam losy bohaterów. Ze swojej strony polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-27
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Someone Else
Someone Else
Laura Kneidl
7.5/10
Cykl: Someone, tom 2

Cassie i Maurice byliby idealną parą: są najlepszymi przyjaciółmi, mieszkają razem, oboje pasjonują się literaturą fantasy, i, co najważniejsze - kochają się. Mimo to ich drogi się rozchodzą. Auri gr...

Komentarze
@angelika.jasiukajc
@angelika.jasiukajc · prawie 4 lata temu
Nie jest to zła książka :) Lekka i przyjemna, idealna na wieczór po ciężkim dniu :)
@mikolaj.tkacz
@mikolaj.tkacz · około 4 lata temu
Napewno siegne po nia
Someone Else
Someone Else
Laura Kneidl
7.5/10
Cykl: Someone, tom 2
Cassie i Maurice byliby idealną parą: są najlepszymi przyjaciółmi, mieszkają razem, oboje pasjonują się literaturą fantasy, i, co najważniejsze - kochają się. Mimo to ich drogi się rozchodzą. Auri gr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeśli miałabym porównać "Someone else" z jej poprzedniczką, to niestety muszę stwierdzić, że "Someone new" bije ją na głowę. W "Someone else" zabrakło mi trochę akcji, jakichś ciekawych zwrotów, e...

@angelika.jasiukajc @angelika.jasiukajc

Po rewelacyjnym Someone New nie mogłam doczekać się, aż sięgnę po drugi tom serii. Cassie i Auri zaciekawili mnie już wcześniej, jednak z wiadomych względów bardziej skupiałam się na Micah i Julianie...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Pozostałe recenzje @mamazonakobieta

Duma i gniew. Uciekinierzy
świetna

Miłosz właśnie wracał do domu po długiej nieobecności, kiedy zobaczył coś, czego nie chciałby być światkiem. Było to w lesie, młoda kobieta z nożem w ręku, cała zakrwawi...

Recenzja książki Duma i gniew. Uciekinierzy
The Glass Girl
świetna

Bella ma tylko piętnaście lat i musi się zmagać z niejednym problemem. Tak naprawdę zawsze mogła liczyć tylko na babcie, ona od niej nie wymagała nic, dając jednocześnie...

Recenzja książki The Glass Girl

Nowe recenzje

Dziewczyny, które zaginęły
Dziewczyny, które zaginęły
@something.a...:

Pewnej pamiętnej nocy dwadzieścia lat temu grupa czterech młodych kobiet uległa wypadkowi po nocy spędzonej poza domem....

Recenzja książki Dziewczyny, które zaginęły
Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń
Poezja, które żyje.
@marzena.matera:

Książka pod tytułem ,,Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń" to coś więcej niż powieść i poezja. To pewnego rodzaju artyst...

Recenzja książki Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń
Agentka Churchilla
Warta uwagi i porywająca
@klaudiamatera:

Alan Hlad w powieści "Agentka Churchilla" zabiera czytelnika w mroczny, ale zarazem fascynujący świat drugiej wojny świ...

Recenzja książki Agentka Churchilla
© 2007 - 2024 nakanapie.pl