Książka "450 ściegów na drutach" przypomniała mi o ulubionym zajęciu mojej mamy, której atrybutami były właśnie druty i kłębki włóczki oraz książki...
Mamy już nie ma, ale jej robione "na zapas" skarpety wypełniają szuflady. Ja również bardzo lubię wszelkie tego typu robótki, chociaż wolę szydełko, gdyż to tylko... jeden drut.
Mam wiele różnych poradników na temat wzorów dziergania, lecz ten jest z pewnością bardziej kolorowy, więc zdecydowanie łatwiej można opanować nie całkiem łatwą technikę. Myślę, że nawet osoby nie mające wprawy, potrafią znaleźć coś dla siebie, bo opisy są bardzo przejrzyste i zrozumiałe nawet dla laików.
"Włóczka to termin ogólny, określający wiele rozmaitych gatunków grubszej przędzy."
"Włóczka najczęściej sprzedawana jest w motkach o określonej wasze, podanej w gramach. Niektóre gatunki, zwłaszcza bardzo grube, są czasami oferowane w pasmach do samodzielnego zwijania."
Autorzy po kolei nie tylko tłumaczą jakiej używać włóczki, jak nabierać oczka i jak je zamykać, ale także wyjaśniają bardziej skomplikowane wzory (ażurowe również) oraz jak łączyć różnokolorowe włóczki żeby stworzyć efektowne wzory.
Podstawowe są oczka lewe i prawe i chociaż dla wielu może się to wydawać czarna magią, to mimo wszystko jest to bardziej proste niżby się na pierwszy rzut oka zdawało.
Najprostszą z robótek na drutach jest oczywiście szalik lub opaska, ale nawet tu można korzystając z tego poradnika wyczarować najbardziej wymyślny i skomplikowany wzór.
Z doświadczenia wiem, że każda osoba inaczej trzyma druty i włóczkę, więc nie ma się co zrażać, jeśli nie będziemy ściśle stosować porad. Ważne, żeby praca z drutami i kłębkiem włóczki sprawiała nam przyjemność i po skończonej pracy zachwycali się nią wszyscy wokół. A nawet zazdrościli nam kreatywności. Samodzielnie zrobiony nawet prosty szalik może być podstawą do dumy a także zachętą do zrobienia czegoś większego.
Moją największą robótką wykonaną własnoręcznie był sweter dla męża z norweskimi wzorami..., ale wolałam robić mniejsze rzeczy jak: śpioszki dla dzieci, małe sweterki dla nich oraz skarpetki... Problem dla mnie stanowi jednak wykonywanie pięty, którą za mnie dziergała mama (szybciej i sprawniej), ale teraz muszę sobie poradzić sama.
"450 ściegów na drutach" to 96 stron kolorowych stron ze wskazówkami, informacjami, oraz ciekawostkami i różnymi instrukcjami dotyczącymi szybkiego przyswojenia wiedzy i nauczenia się prostych, podstawowych technik nabierania i przerabiania oczek na drutach.
Czytając książkę zobaczyłam, że jest mnóstwo wskazówek nie tylko dla tych co potrafią już nieźle śmigać drutami, ale nawet dla każdego laika. Od umiejętności czytania wzorów, schematów i symboli, a także podstawowych sposobów dodawania i upuszczania oczek, przez bardziej zaawansowane techniki. Przykładów ściegów jest tu naprawdę ogrom.
To skarbnica wiedzy na temat dziergania na drutach! Ten ilustrowany poradnik pomoże ci tworzyć wyjątkowe projekty!
Polecam książkę wszystkim, nie tylko początkującym, bo przecież nikt nie wie wszystkiego i zawsze można znaleźć wzór, o którym nie mieliśmy wcześniej pojęcia.
Pani Edycie z Wydawnictwa RM dziękuję za egzemplarz książki.