"Śmiertelne kłamstwa" Sarah A. Denzil
Wydawnictwo: Filia
Gatunek: thriller
Ilość stron: 376
Rok wydania: 2020
Fabuła: Szokujące zniknięcie. Miasteczko pełne sekretów.
Dziesięć lat temu w cichym Buckthorpe zaginął chłopak, Samuel Murray. Od tamtej pory nikt go nie widział.
Rosie Sharpe opłakiwała zaginięcie przyjaciela przez wiele tygodni, ale jej młodsza siostra, Heather, wie, że łzy Rosie skrywały prawdę. Tej samej nocy, której zaginął Samuel, Heather widziała siostrę wślizgującą się przez okno z powrotem do ich wspólnej sypialni – z podartą kurtką, oszalałym spojrzeniem, drżącą ze strachu.
Heather nigdy nie powiedziała nikomu, co widziała, ale sekrety nie mogą pozostać pogrzebane na zawsze…
Dziesięć lat później Rosie i Heather wracają do rodzinnego domu. Ale powoli staje się oczywiste, że ktoś ze zwartej społeczności wioski nie chce ich tutaj. Kłamstwa z przeszłości zaczynają się wreszcie ujawniać i obie kobiety znajdują się w niebezpieczeństwie…
Kolejna bardzo dobra książka autorstwa pani Denzil. Znów się nie zawiodłam choć z początku było tak sobie.
Książka dość szybko mnie wciągnęła, ale jednak nie od początku. Musiałam przeczytać kilka rozdziałów, żeby na dobre przepaść w kartach powieści. Z początku troszkę się nudziłam, bo akcja rozwijała się niespiesznie, dla mnie nawet zbyt wolno, momentami mi się dłużyło, ale to tylko na samym początku. Im więcej książki przeczytałam tym było lepiej.
Historia stworzona przez autorkę jest bardzo dobra. Małe miasteczko, ludzie pełni sekretów i tajemnic... śmiertelnie niebezpiecznych tajemnic.... Akcja powoli się rozkręca, autorka umiejętnie stopniuje napięcie i dawkuje informacje. Czytelnik jest przekonany, że już wszystko wie, że wszystkiego się domyślił a tymczasem końcówka książki funduje nam taki rollercoaster emocji i zwrotów akcji, że głowa mała. Nie mogłam się oderwać od zakończenia i zarwałam kawał nocy, żeby dokończyć tę książkę. Zakończenie to prawdziwa uczta zaskoczeń.
Książka jest bardzo dobra, autorka umiejętnie dawkuje niezbędną wiedzę, czym wciąga czytelnika w niemałą i bardzo ciekawą intrygę. Co tak naprawdę stało się z Samuelem... Zniknął z własnej woli czy ktoś mu pomógł? Czy starsza ze sióstr Sharpe miała swój udział w zaginięciu kolegi? Czy może jest przypadkowym, całkiem niewinnym kozłem ofiarnym? Pytania się mnożą a odpowiedzi brak. Autorka przez całą książkę podrzuca różne mylne tropy, żeby na końcu zafundować nam prawdziwą bombę. A nawet kilka olbrzymich bomb. W ogóle nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Pani Denzil bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. No kopara mi opadła ;)
Narracja w pierwszej osobie, głównie z perspektywy sióstr Sharpe - Rosie i Heather. Heather oprowadza nas głównie w teraźniejszości a Rosie wiedzie prym w przeszłości, tuż przed zaginięciem Samuela.
Podsumowując: kolejna bardzo dobra książka autorki. Akcja toczy się niespiesznie, autorka powoli dozuje napięcie i informacje, żeby w końcówce przysadzić z grubej rury i zafundować czytelnikowi kompletny rollercoaster. Jakie tam są zwroty akcji... Nie byłam w stanie domyślić się takiego zakończenia i takiego rozwiązania całej sprawy. Bardzo dobra i zaskakująca książka z genialnym zakończeniem. Bardzo serdecznie polecam.