Śmiercionośne fale recenzja

Śmiercionośne fale

Autor: @magda87 ·2 minuty
2013-04-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Śmiercionośne fale to drugi tom bestsellerowej trylogii autorstwa Carrie Ryan. Minęło kilkanaście lat od wydarzeń przedstawionych w części pierwszej. Niewiele się jednak od tamtej pory zmieniło - świat nadal ogarnięty jest przez Nieuświęconych, zwanych w tej części Mudo, a ludziom w dalszym ciągu towarzyszy śmiertelne zagrożenie. Próbują jakoś przetrwać tworząc niewielkie osady otoczone murami i mające zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo. Właśnie w takim miejscu, w starej latarni morskiej mieszka Gabrielle ze swoją matką Mary, znaną nam z pierwszego tomu.

Życie Gabry, jak na czasy w jakich przyszło jej żyć, wydaje się całkiem normalne. Nasza bohaterka ma oddanych przyjaciół, kochającą matkę, marzenia i plany. Od najmłodszych lat wychowywana jest w poczuciu bezpieczeństwa i jedyne, o czym bezwzględnie musi pamiętać, to żeby pod żadnym pozorem nie przekraczać Bariery. Któregoś dnia jednak Gabry łamie ten zakaz. Od tamtej pory całe jej życie wywraca się góry nogami... Czy dziewczyna ucieknie od odpowiedzialności i uniknie kary? A może poniesie konsekwencje swojej lekkomyślnej decyzji i zapłaci za nieprzestrzeganie reguł? Tego już Wam nie zdradzę.

„Czy to wszystko, co nam zostało? Czy tylko tym jesteśmy? Światełkami na mapie, które powoli wymierają, pogrążone w bezsensownej walce?”

Śmiercionośne fale, podobnie zresztą jak pierwszy tom, wciągnęły mnie już od pierwszej strony. Z przyjemnością i zaciekawieniem ponownie wkroczyłam w niesamowity świat wykreowany przez autorkę. Pisarka ponownie zastosowała narrację pierwszoosobową w czasie teraźniejszym. Dzięki temu możemy wczuć się w położenie głównej bohaterki, poznać targające nią emocje, zmierzyć się z jej lękami i obawami. Podczas czytania czujemy się jakbyśmy sami uczestniczyli we wszystkich wydarzeniach. Lekki i niezwykle obrazowy język nie tylko sprawia, że książkę dosłownie się pochłania, ale pozwala też odtworzyć w wyobraźni świat, o którym pisze Carrie Ryan. Oczywiście nie zabraknie też wątku miłosnego i zaskakującego zakończenia, które tylko rozbudza apetyt na kolejną, niestety ostatnią już część.

Jeśli miałabym porównać obydwa tomy, to minimalnie bardziej podobał mi się Las Zębów i Rąk. Po pierwsze jest to sprawka głównej bohaterki, bo o ile Mary polubiłam od samego początku, tak Gabrielle nieco mnie drażniła i ciężko było mi zrozumieć jej zachowanie, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy sercowe. Po drugie, na samym początku drugiego tomu miałam wrażenie, że akcja jest zbyt rozwlekła, ale może po prostu nie mogłam się doczekać odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania.

Jeśli nadal zastanawiacie się, czy przeczytać tę trylogię, to z całego serca Was do tego namawiam. Sama początkowo podchodziłam do niej sceptycznie i naprawdę miło się zaskoczyłam. Natomiast Ci, którzy mają pierwszą część już za sobą z pewnością (przynajmniej w większości przypadków) skuszą się też na Śmiercionośne fale i powiem Wam, że Carrie Ryan trzyma poziom.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-04-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmiercionośne fale
2 wydania
Śmiercionośne fale
Carrie Ryan
8.4/10

„Śmiercionośne fale” to drugi tom bestsellerowej trylogii „Las Zębów i Rąk”. Główna bohaterka pierwszego tomu dociera do społeczności żyjącej nad brzegiem oceanu. Kim są? Dlaczego Siostrzeństwo tyle c...

Komentarze
Śmiercionośne fale
2 wydania
Śmiercionośne fale
Carrie Ryan
8.4/10
„Śmiercionośne fale” to drugi tom bestsellerowej trylogii „Las Zębów i Rąk”. Główna bohaterka pierwszego tomu dociera do społeczności żyjącej nad brzegiem oceanu. Kim są? Dlaczego Siostrzeństwo tyle c...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Uwielbiam książki z gatunku fantastyki. Lubię przenosić się w miejsca wykreowane przez wyobraźnię pisarzy, gdzie wraz z bohaterami danego dzieła mogę przeżywać niezliczone przygody. Niekiedy są to świ...

@Amarisa @Amarisa

Słowa maja ogromną wartość i siłę. To one niejednokrotnie stają się motorem jakiś działań, kością niezgody między ludźmi czy też fundamentem ich uczuć. Istnieją słowa już dawno wybrzmiałe i te, które...

@Kala95 @Kala95

Pozostałe recenzje @magda87

Wyspa na prerii
Wyspa na prerii

„Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, tuż przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Preria jest...

Recenzja książki Wyspa na prerii
Dotknięcie pustki
Dotknięcie pustki

Joe Simpson – brytyjski alpinista i pisarz. Sławę przyniosła mu książka Dotknięcie pustki, którą obecnie zalicza się do klasyki literatury górskiej. W 1985 roku dwaj mł...

Recenzja książki Dotknięcie pustki

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl