Śmierć jeździ audi recenzja

Śmierć jeździ audi

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
8 dni temu
1 komentarz
7 Polubień
„Śmierć jeździ audi” to powieść skłaniająca do refleksji, w której ważną rolę odgrywa człowiek i jego pragnienia, marzenia, ale też stagnacja i pewnego rodzaju zrezygnowanie. Historia rozpoczyna się nieco komediowo – od zwolnienia z pracy Asgera, lecz to tylko zamydlenie czytelnikowi oczu, gdyż dalej jest sentymentalnie, paradoksalnie, ale przede wszystkim z zachętą do rozmyślań. Nie jest to do gruntu filozoficzna opowiastka, ale też nie mamy do czynienia z powieścią porywającą akcją, błyskotliwymi dialogami. Tak naprawdę „Śmierć jeździ audi” to powieść drogi, a jak wiadomo w trakcie takich powieściowych podróży pojawiają się pytania ważne i ocierające się o sens ludzkiego istnienia. Po tym jak Asger traci pracę, dziewczynę, popada w długi i nałogi, decyduje się na pracę asystenta osoby niepełnosprawnej – Waldemara, który jest jednym z najsmutniejszych bohaterów, jakich spotkałam w dotąd przeczytanych książkach. Oboje wyruszają w podróż do Maroka, by Waldemar mógł skorzystać z usług miejscowego uzdrowiciela. Wyruszają samochodem, ale nie tytułowym audi, które ma w powieści inny, symboliczny wymiar, lecz jadą VW. Podróżują przez Europę, spotykają różnych ludzi, rozmawiają ze sobą, śmieją się z tych samych, często w ogóle już nieśmiesznych sytuacji czy zdań powtarzanych do złudzenia. Do Afryki docierają, jednak to jeszcze nie koniec ich podróży. Jeszcze muszą odbyć jedną. Jak już wspomniałam, powieść nie ma porywającej akcji, czyta się spokojnie, lecz z zainteresowaniem. Są momenty, które bawią, więcej jest jednak zdań do przemyśleń. Obaj panowie – Asger i Waldemar na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nieudacznikami, nudziarzami, zdawałoby się, że czasami naiwniakami, a na tle współczesnych bohaterów bywają wręcz przeźroczyści. Możemy im współczuć, ale da się ich lubić. W zachowaniu Waldemara i Asgera, w ich rozmowach odnajdujemy prostą mądrość, wręcz chciałoby się napisać „głupią mądrość”, ale po głębszych przemyśleniach wiem, że obaj panowie w czasie podróży odnaleźli coś, co jest naprawdę wartościowe: przyjaźń (choć na ten temat nie padło ani jedno słowo) i wyzwolenie z ustalonych ram, jakie narzucił nam współczesny świat, wyzwolenie z wykluczenia społecznego.
Z powieści Kristiana Banga Fossa najwyraźniej zapamiętałam dwie sceny: scenę na pustyni z psami i nocą spędzoną na dachu przez Asgera i Waldemara oraz wątek Maliny – dziewczyny z Polski. Malina została opisana dokładnie tak, jak kobieta nosząca takie samo przezwisko, a którą miałam okazję kiedyś poznać. Jej postępek wobec obu bohaterów mnie nie zdziwił – poznana przeze mnie Malina była taka sama. Jednak tak przedstawiona w powieści Polka może wzbudzać protest czytelników, co jest zrozumiałe. Nie chcemy być w ten sposób opisywani przez zagranicznych pisarzy.
Zastrzeżenie do powieści? Nadal nie wiem, czym jest to różowe na okładce.Edit: Już wiem, już mnie uświadomiono, że to pognieciona butelka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-15
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmierć jeździ audi
Śmierć jeździ audi
Kristian Bang Foss
4.5/10
Seria: Bałtyk

„Na początku wszystko było proste jak drut” – zaczyna swoją opowieść Asger. Potem sprawy zaczęły się komplikować: utrata pracy, rozstanie z dziewczyną, długi, alkohol. W akcie desperacji Asger odpowi...

Komentarze
@MLB
@MLB · 8 dni temu
Podpowiem - zgnieciona plastikowa butelka 🙂 Nie czytałam jeszcze, więc nie wiem, czego to symbol.
× 2
@meryluczytelniczka
@meryluczytelniczka · 8 dni temu
Dziękuję! Teraz widzę! Ale ze mnie klipa! Butelka w powieści jest, choć ważniejsza jej zawartość i wszystko, co wydarzyło się wokół tego wątku.
× 1
Śmierć jeździ audi
Śmierć jeździ audi
Kristian Bang Foss
4.5/10
Seria: Bałtyk
„Na początku wszystko było proste jak drut” – zaczyna swoją opowieść Asger. Potem sprawy zaczęły się komplikować: utrata pracy, rozstanie z dziewczyną, długi, alkohol. W akcie desperacji Asger odpowi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy

Powieść Fabiane Guimarães wybrałam przez przypadek. Nie wiem, czy spodobał i się tytuł, czy kolorystyka okładki, ale coś mnie do niej zachęcało. I nie żałuję, że przeczy...

Recenzja książki Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Sklepik ze słodkimi marzeniami
Miła powieść, ale bez ikry

„Sklepik ze słodkimi marzeniami” Hannah Lynn to miła powieść. Pozbawiona skomplikowanej fabuły, dość przewidywalna i słodziutka niczym słodycze sprzedawane przez Holly B...

Recenzja książki Sklepik ze słodkimi marzeniami

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl