Strachy na Lachy recenzja

Słowiańskie demony

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2021-04-15
1 komentarz
8 Polubień
Mitologię grecką czy rzymską znamy bardzo dobrze. Miały wielki wpływ na kształtowanie kultury, jej elementy i symbolikę znajdziemy w licznych utworach literackich. Na tym tle nasza rodzima mitologia słowiańska pozostaje zapomniana, poza nielicznymi wyjątkami. Dobrze się dzieje, że pojawiają się na rynku książki, które opowiadają dzieciom o wierzeniach Słowian, demonach i bóstwach, które zamieszkiwały ludzkie domostwa, ale też okoliczne lasy, pola i wody. Jedną z nich jest zbiór wierszy Anety Noworyty „Strachy na Lachy”. Warto od razu zwrócić uwagę na dopisek na okładce mówiący o tym, że to książka tylko dla odważnych.

W środku znajdziemy osiemnaście wierszy opowiadających o różnych istotach, towarzyszących człowiekowi w czasach, kiedy Polacy jeszcze byli zwani Lachami lub Lechitami. W znakomitej większości to istoty straszne i złośliwe – niszczące uprawy, robiące bałagan, porywające lub zjadające małe i niegrzeczne dzieci, przynoszące pecha, a nawet śmierć. Czytelnicy mają okazję poznać Boboka, Kikimorę, Rusałki, Południcę, Uboże, Bełta, Dusiołka, Ogniki i wiele innych demonów – tych odrobinę znanych oraz całkiem zapomnianych. Wiersze są z reguły 4-5 zwrotkowe, ale bywają i krótsze, i dłuższe. Opowiadają o zdolnościach demonów, ich podstępnym działaniu lub złośliwym charakterze, a czasami o sposobach obłaskawiania lub uchronienia się od ich złego wpływu.

Do każdego wiersza dołączone są objaśnienia dotyczące danego stwora, poszerzające informacje o nim. Często też odczarowujące trochę jego straszność, tłumaczące, że działania wielu demonów było tylko wyjaśnieniem ludzi, którzy nie rozumieli prawdziwych przyczyn niektórych zjawisk. Na przykład skutków długiego przebywania na słońcu, przypisując je działaniu Południcy.

Wracając do dopisku z okładki, muszę przyznać, że wiersze są naprawdę klimatyczne i sugestywne. Chwilowo nie przeczytam ich moim dzieciom, bo i bez tego nasłuchują wszelkich szumów i stuków z klatki i sąsiednich mieszkań, podejrzewam, że po takich wierszach mogliby je przypisać Bobokowi czy innemu Lichu. Trzeba mieć to na uwadze, że nie są to wiersze dla bojaźliwego dziecka. Nawet humorystyczne ilustracje Jolanty Marcolla nie łagodzą tego nastroju. Natomiast opisy dawnych wierzeń, mechanizmów skłaniających ludzi do tłumaczenia nierozumianych zjawisk działaniem istot nie z tego świata, już tak. Testowałam, czterolatki są żywo zainteresowane.

Oczywiście wiele dzieci lubi się bać i tym książkę serdecznie polecam. Ciekawie wprowadza w świat słowiańskich demonów, bazyliszków i czarownic, cały czas podkreślając, że istoty te należą do świata zabobonów, niezwiązanych z rzeczywistością. Starannie wydana, barwna i bogata w informacje, działa na wyobraźnię.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-15
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Strachy na Lachy
Strachy na Lachy
Aneta Noworyta
8/10

Dzieci zafascynowane są postaciami fantastycznymi z kultury celtyckiej i skandynawskiej, a nierzadko nie znają tych z naszego rodzimego słowiańskiego folkloru. Książka "Strachy na Lachy" to wierszowa...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Sama bym przeczytała. :)
× 1
Strachy na Lachy
Strachy na Lachy
Aneta Noworyta
8/10
Dzieci zafascynowane są postaciami fantastycznymi z kultury celtyckiej i skandynawskiej, a nierzadko nie znają tych z naszego rodzimego słowiańskiego folkloru. Książka "Strachy na Lachy" to wierszowa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Wszyscy zakochani nocą
Japonia nie jest kobietą

Polska jest krajem konserwatywnym. Jeśli chodzi o pozycję kobiety w społeczeństwie, wciąż istnieją głęboko zakorzenione przekonania o roli, jaką powinna pełnić ona w życ...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą
Dzień
Co się może wydarzyć pomiędzy ludźmi

Moją pierwszą myślą po przeczytaniu książki „Dzień” Michaela Cunninghama jest to, że zwykłe, przeciętne życie może dostarczać bardzo bogatych motywów literackich. Nie ...

Recenzja książki Dzień

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl