Przemowy niezapomniane. Słowa, które zmieniły bieg historii recenzja

“Przemowy niezapomniane” zebrane przez Shauna Ushera to książka, którą dawkowałam sobie po trochu od początku roku. Zdecydowanie nie jest to pozycja, którą da się przeczytać w jeden czy dwa wieczory (choć oczywiście na upartego można). Najlepiej delektować się nią strona po stronie, mowa po mowie i dać sobie czas na przyswojenie sensu każdej wypowiedzi i własne przemyślenia. Ale jej zaletą jest też to, że można zacząć i skończyć w dowolnym momencie, wybierając teksty z początku, końca, czy też środka książki. Nie są one ułożone według żadnego konkretnego klucza, ani chronologicznie, ani według okazji. Do niektórych może będziecie chcieli wrócić, inne możecie uznać za nie warte waszej uwagi. Każdy może podejść do tej książki w inny sposób, czytać i korzystać z niej według własnego uznania, co jest jej ogromną zaletą.  Świetna jako źródło inspiracji lub motywacji, czy też punkt wyjścia do rozważań.

Poza kilkoma wyjątkami, bardzo podobał mi się wybór autora. Spodziewałam się przemówień znanych, kultowych, np Martina Luthera Kinga, Kennedy'ego, tymczasem większość z nich była dla mnie nowością. Wspaniale było odkrywać nowe inspirujące postaci, nie tylko znane czy  piastujące wysokie stanowiska. Znajdziemy tu również mowy dzieci i zwykłych ludzi.

Bardzo ciekawym zabiegiem według mnie było dodanie do zbioru przemówień, które nigdy nie zostały wygłoszone, np. przemówienie z lat 80. które królowa Elżbieta II miała wygłosić w razie wybuchu III wojny światowej czy oświadczenie, które było przygotowane dla Nixona na wypadek katastrofy podczas lądowania na księżycu. To chyba właśnie one były dla mnie jednymi z najciekawszych i zrobiły na mnie duże wrażenie.

Niektóre teksty według mnie nie były na tyle istotne, żeby znaleźć się w tym zbiorze i mogły zostać pominięte bez uszczerbku na całości, ale wiadomo - “jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził”.

To, że każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie oraz to, że jest pięknie wydana, czyni ją idealnym pomysłem na prezent. Twarda oprawa, dobry papier, mnogość zdjęć i ilustracji - wszystko to sprawia, że prezentuje się znakomicie. Jedyne moje zastrzeżenie dotyczy czcionki. Lepiej by mi się czytało, gdyby tekst był większy - zmniejszyłbym marginesy na rzecz powiększenia czcionki, ale mam świadomość, że nie każdemu będzie to przeszkadzać.

Wiele osób uważa, że wcześniejsze pozycje autora - “Listy niezapomniane” są jeszcze lepsze, dlatego z pewnością sięgnę po nie w przyszłości.