Słońce w Lwie recenzja

Kiedy kobiety czują się wolne, nie potrzebują ukrywać swojej natury

Zaufaj swojemu sercu, a wtedy wszystko stanie się prostsze

Mamy tutaj opowieść o trzech przyjaciołach z małej wsi na Mazurach. Malwina, Sylwia i Wiktora różnią się od siebie, ale łączy je silna więź oraz chęć zmiany i poprawy swojego życia. Czyli tak jak widzicie, zwyczajne, codzienne, nieubrawione życie. Polskie realia, polskie imiona, polskie dziewczyny. Jeśli lubicie książki, które dzieją się w naszym kraju i z którymi bohaterami możecie się utożsamwiać, tutaj te punkty są przeciwne.

Malwina ma na przeciw siebie bezduszny system sądowniczy, Wiktora byłego partnera który wrócił chcąc zacząć od nowa, Sylwia nieuleczalną chorobe. Każda z nich ma wiele na sobie, problemy są zupełnie inne, ale bardzo trudne. Miłosć może dawać szczęście, ale i być problemem. Praca może być marzeniem i utrapieniem. A zdrowie jest niezwykle ważne, choć często zbyt ciężko to doceniamy. Gdy któraś z tych rzeczy upada, nie raz chcemy się poddać i brak nam sił. Co wtedy?

Czy to zdrowie, miłość, czy praca, każdy problem wydaje się trudny, każda z nich ma chwilę zwątpienia i właśnie w takich chwilach mogą liczyć na siebie. Na tym polega przyjaźń. Na tym, aby być nie tylko na dobre, ale i na złe. Nie tylko wtedy kiedy jest pięknie, ale też wtedy jest bardzo cięzko i mroczno. Każdy z nas chciałby takiej przyjaźni, kogoś na kogo można liczyć.

To historia o wyjątkowej przyjaźni i o silnych kobietach, które próbują prowadzić się zarówno z demonami przeszłości jak i z nowymi wyzwaniami które rzuca im los. W tym poradzeniu sobie z przeszłością i ułożeniem przyszłości, próbują także cieszyć się tym co tu i teraz i po prostu żyć szczęśliwie. A co tego wszystkiego w grę wchodzi kosmiczna energia. Silne kobiety nie muszą być wielkimi szefowymi czy milionerkami, siła to radzenie sobie z codziennymi wyzwaniami.

Bardzo ciekawa książka. Przede wszystkim moja uwagę przykuł ciekawy tytuł i piękna okładka, historia zawarta w środku także jest warta przeczytania.