Anka i piekło szczęścia recenzja

Słodko-gorzka opowieść o zgubnej miłości

Autor: @m_mikos ·4 minuty
2019-06-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
    Trzeci tom cyklu o Ance rozpoczyna się dość niewinnie, spotkaniem rodzinnym, które nie kończy się tak, jak powinno. Zamiast zgody i planowania przyszłości, następuje zgrzyt i urwany kontakt na wiele tygodni.
    Anka, przykładna żona, matka i przyszła babcia oraz teściowa, wzorcowa pracownica jednej z większych firm, oaza spokoju i ciepła… wikła się w romans z poznanym przez portal randkowy mężczyzną.
    Z początku relacja między nią a Arturem, jej kochankiem, nie przejawia żadnych symptomów nadchodzącego niebezpieczeństwa. Z biegiem czasu na ich „związku” pojawia się rysa, która dzień po dniu powiększa się, aż staje się przepaścią odgradzającą ją od bezpieczeństwa, spokoju i rodziny. Tak samo szybko pryska czar zauroczenia Arturem, a pojawia się niepokój, wręcz paniczny strach przed jego groźbami, nękaniem, żerowaniem na jej dobrym sercu (i portfelu) i ciągłą obecnością tuż obok niej.
    Sytuacja pogarsza się, gdy postanawia zerwać z nim wszelkie kontakty. Włamuje się do jej domu, o którym nigdy mu nie mówiła, zatrudnia się w jej firmie, zaprzyjaźnia się z jej… mężem. Wszystko po to, aby zniszczyć ją psychicznie i zmusić do bycia mu posłuszną. I na dodatek zaczyna się sporo dziać w życiu zawodowym Anki i nic nie jest już takie samo, jak było wcześniej.

     Jak zakończy się starcie ze stalkerem, nie przestającym ją prześladować i chcącym ją zniszczyć? Czy przez jej źle podjęte decyzje, straci rodzinę, która jest dla niej wszystkim? Kto stanie się owcą, a kto wilkiem? Kto odnajdzie w sobie dość siły i wiary, by zmierzyć się z trudnościami i przebaczyć? Jak bohaterowie odnajdą się w nowej rzeczywistości pełnej tajemnic i trudów, kiedy na świecie pojawi się dziecko, a ona zostanie babcią?
    Czy uda się im przezwyciężyć żyjące w nich lęki, co odbierają im tlen i paraliżują ciało i umysł?

    Autorka świetnie poprowadziła akcję, tworząc ścieżkę z kolejnymi przystankami na drodze do celu. W książce jest kilka małych momentów, które nieco nużą lub zdają się niepotrzebne, ale reszta treści jest naprawdę dobra i wciągająca.
     Kolejną rzeczą są postaci. Otrzymujemy od Autorki cały wachlarz charakterów – od tych mniej lub bardziej przyjaznych, barwnych, aż po te wyjątkowo wredne i dwulicowe, których nie sposób jest polubić.
      Autorka w dość przystępny i udany sposób podjęła kilka ważnych tematów, które można zakwalifikować do grupy „z życia wzięte”: prześladowanie, depresja poporodowa, rola szczepień dziecka i karmienia piersią, ciężar zaciąganych pożyczek i skrywanych tajemnic, intrygi. Jeśli dodamy do tego trud macierzyństwa w bardzo młodym wieku, ból zdrady, trud przyznania się do błędów i wyznania grzechów, zmierzenie się z niemożliwym i wybaczenie, otrzymujemy istną mieszankę akcji i emocji.

      „Anka i piekło szczęścia”, jak sam tytuł wskazuje, to historia, w której dobro miesza się ze złem i bawi się z czytelnikiem aż do ostatniej kartki. Książka opowiada o rzeczach, z którymi można się zetknąć, w mniejszym lub większym stopniu, we własnym życiu. Historia stworzona przez Autorkę jest przestrogą i zarazem nadzieją, że nie ważne jak źle jest, zawsze można liczyć, że coś się zmieni, że nadejdą lepsze momenty. Że nie można się poddawać, ale walczyć. Walczyć o siebie, o bliskie nam osoby, o szczęście i dobro.
     To również słodko-gorzka opowieść o zgubnej miłości. Zgubnej, ponieważ miłość jest świetnym iluzjonistą, co mami człowieka i daje mu złudzenie szczęścia i wyjątkowości. Zamiast skrzydeł, co uniosą ku niebu, tracimy grunt pod nogami, a nasz świat sypie się jak domek z kart, piętro za piętrem. W dodatku emocje bardzo często przejmując kontrolę nad człowiekiem, pchają go ku kolejnym lepszym lub gorszym decyzjom, a tym samym zagładzie. Zupełnie jak w przypadku naszej bohaterki, Anki.
     Książkę da się przeczytać w jeden czy dwa wieczory, ponieważ z niecierpliwością wędrujemy wzrokiem od kartki do kartki, aby dowiedzieć się: co dalej? Dodatkowym atutem tej pozycji jest jej styl. Czytając kolejne fragmenty, czytelnik odnosi wrażenie, że zna Ankę, jej rodzinę. Ba! Może nawet poczuć się, jakby sam był bohaterem tej powieści, a tytułowa Anka opowiadała mu kolejne fragmenty. Ten manewr pozwala jeszcze mocniej „wciągnąć się” w wir emocji i kolejnych wydarzeń i wraz z bohaterami szukać odpowiedzi na niewiadome.

      „Anka i piekło szczęścia” nie należy do pozycji obszernych i jak już wcześniej wspomniałam, można przeczytać ją w jeden, dwa wieczory. W tej historii znajdziemy tak wiele, że nie da się nudzić przy jej lekturze, a dynamiczna akcja i wstrząsające momenty idealnie podtrzymują uwagę czytelnika. Mimo że niektóre wątki mogłyby być mniej lub bardziej rozwinięte, a kilku mogłoby w ogóle nie być, a książka nadal porywałaby czytelnika. A może przez to stałaby się jeszcze lepsza... 
 Mieszane uczucia wywołuje otwarte zakończenie. Z jednej strony działa ono na wyobraźnię czytelnika, z drugiej – pozostaje smutek, a nawet niedosyt czytelniczy. Dlaczego? Bo wiele mogło się wydarzyć w życiu bohaterów „Anki i piekła szczęścia”, zwłaszcza, że kilka wątków zostało bez wyjaśnienia lub chociaż wskazówki.
   Pomimo kilku potknięć „Anka i piekło szczęścia” jest bardzo dobrą powieścią obyczajową, a za sprawą poruszanych w niej tematów zdaje się bliższa czytelnikowi, niż te „o wielkich uniesieniach serca”.
    Polecam, nie tylko na zimowe wieczory! 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Anka i piekło szczęścia
Anka i piekło szczęścia
Nina Majewska-Brown
7/10

Marzenie o wielkiej miłości stało się dla Anki drogą do emocjonalnego piekła. Nie dość, że zdradziła męża, to nowy ukochany okazał się groźnym stalkerem. Anka nigdy nie podejrzewałaby siebie, że dobr...

Komentarze
Anka i piekło szczęścia
Anka i piekło szczęścia
Nina Majewska-Brown
7/10
Marzenie o wielkiej miłości stało się dla Anki drogą do emocjonalnego piekła. Nie dość, że zdradziła męża, to nowy ukochany okazał się groźnym stalkerem. Anka nigdy nie podejrzewałaby siebie, że dobr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @m_mikos

Nie ma co
Kiedy mrok ogarnia wszystko...

Teheran, miasto pogrążone w chaosie, strachu i rozpaczy po trzęsieniu ziemi. Miasto pełne tajemnic, sprzeczności, problemów społecznych i politycznych. I pośród tego ws...

Recenzja książki Nie ma co
Krzywym pługiem
Poruszająca historia o niesprawiedliwości i walce o każdy dzień

"Krzywym pługiem" - poruszająca historia, która oddaje głos tym, którzy często tego głosu są pozbawieni. Są miejsca w Brazylii, gdzie życie toczy się własnym rytmem. ...

Recenzja książki Krzywym pługiem

Nowe recenzje

Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!
@Uleczka448:

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki d...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...
@Uleczka448:

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zaw...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl