Skradziona młodość recenzja

Skradziona młodość

Autor: @mikka138 ·2 minuty
2024-11-01
Skomentuj
1 Polubienie
Pisanie o historii i o osobach, które przez wojnę przeszły piekło na ziemi nigdy nie jest łatwe i przyjemne. Mimo, że literatura historyczna, różnego rodzaju dzienniki jest bardzo bolesna, to jednak jakaś część mnie musi po nią sięgnąć co jakiś czas.
Ewa Krasoń w swej książce Skradziona młodość przedstawia losy szesnastoletniej Wandy oraz innych bohaterów, których z czasem można poznać. Wanda już jako młoda dziewczynka, która miała swoje własne marzenia, swoje w miarę spokojne życie, jakieś plany na przyszłość, w jednej chwili straciła wszystko, a jej dotychczasowe życie zamieniło się w koszmar. Odebrano jej najlepsze lata i żadne dziecko nie powinno wkraczać w ten sposób w dorosłość. Została wywieziona do Niemiec, do zupełnie obcego jej kraju, z dala od bliskich, skazana sama na siebie. Zamiast spełniać swe marzenia stała się parobkiem na obcej ziemi. Każdy dzień był walką o przetrwanie, w szczególności na początku, kiedy to tęsknota za bliskimi rozdzierała jej serce. Ale i w najgorszych czasach przychodzą chwile kiedy można kogoś poznać, porozmawiać, a nawet się zakochać.
Autorka w tej bardzo krótkiej książce ukazuje, że nawet w czasach wojny, w czasach gdy jest się niewolnikiem nie zatraca się tego co najważniejsze. Zwraca uwagę na ciężką pracę, na osobiste i bardzo bolesne doświadczenia niektórych z bohaterów, których z czasem poznajemy. W trakcie czytanie nie raz przeszywał mnie ból. Autorka nie raz zwraca uwagę na tęsknotę za bliskimi, na to, że nie można było ukazywać słabości, na chęć powrotu do rodziny. Inną istotną sprawą były ukazane losy bohaterów po wyzwoleniu i powrocie do ojczyzny. Wydawać by się mogło, że tu już wszystko będzie dobrze, ale niestety nie było tak kolorowo.
Przyznać muszę, że książkę czytało się bardzo dobrze, szybko, historie bohaterów były wciągające, ale za mało rozbudowane, jakby książka była pisana „na szybko”. Brakowało więcej szczegółów. Samą Wandę jeszcze można było lepiej poznać przynajmniej na samym początku, ale już Stasia czy Miecia niekoniecznie. Dużym plusem są zamieszczone w książce fotografie, które mocno przyciągnęły moją uwagę i w pewien sposób pozwoliły na bliższe poznanie tych osób.
Na pewno jest to tytuł, po który warto sięgnąć. Nie można pozwolić, by pamięć o takich ludziach i o naszej bolesnej historii zaginęła.


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-14
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skradziona młodość
Skradziona młodość
Ewa Krasoń
8/10

Dobro trwa w nas nawet w najgorszych czasach Szesnastoletnia Wanda wierzy, że ma jeszcze wszystko przed sobą: miłość, założenie rodziny, naukę... Nadejście wojny brutalnie niszczy jej plany i marzen...

Komentarze
Skradziona młodość
Skradziona młodość
Ewa Krasoń
8/10
Dobro trwa w nas nawet w najgorszych czasach Szesnastoletnia Wanda wierzy, że ma jeszcze wszystko przed sobą: miłość, założenie rodziny, naukę... Nadejście wojny brutalnie niszczy jej plany i marzen...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Maleńka książeczka p. Ewy Krasoń, to lektura na zaledwie na jeden wieczór. Trudno pisać recenzję takiej opowieści wiedząc, że wszystko co zostało opisane wydarzyło się w realnym życiu. Moim zdaniem "...

@Strusiowata @Strusiowata

Czy całe życie może zmienić się zaledwie w chwilę? Tak, przekonały się o tym miliony osób podczas II wojny światowej. Tym razem w moje ręce wpadła historia szesnastoletniej Wandy. W jednym momencie p...

@vaneskania07 @vaneskania07

Pozostałe recenzje @mikka138

Czołgi. 100 lat historii
Czołgi

Co jak co, ale czołgi na pewno nie są moją mocną stroną, a jedyne co o nich wiedziałam, to to, że są duże i strzelają. Do sięgnięcia po ten tytuł namówiło mnie...dziecko...

Recenzja książki Czołgi. 100 lat historii
Oczekując na Królestwo
OCZEKUJĄC NA KRÓLESTWO

Meiri Herner w książce „Oczekując na Królestwo” stworzył mistyczny świat, w którym główną rolę odgrywa Marachiasz. Jest od Judejczykiem porwanym do niewoli, ale niezwyk...

Recenzja książki Oczekując na Królestwo

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało