Tajemnica pustego kufra. Świąteczne śledztwo recenzja

Skarby i kłopoty idą ze sobą w parze

Autor: @madalenakw ·1 minuta
2022-12-09
Skomentuj
1 Polubienie

“Tajemnica pustego kufra. Świąteczne śledztwo” Mary Kelly zaintrygowała mnie swoją okładką, zimowym, wielkomiejskim widoczkiem. Ujrzałam bowiem Londyn, nastrojowy, przyprószony śniegiem. Gdy zagłębiłam się w treści książki, okazało się jednak, że nie był to Londyn głównych arterii, rozświetlonych ulic, pięknych budowli widocznych na okładce. W grudniowe dni, bo akcja “Tajemnicy pustego kufra” toczy się od 22 do 24 grudnia, wraz z nadkomisarzem Brettem Nightingale oraz sierżantem Beddoes przemierzaliśmy Islington - raczej biedniejszą dzielnicę tego miasta, jej niebezpieczne zaułki, odwiedzaliśmy podejrzane puby. Nadkomisarz bowiem prowadził śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci księżnej Karuchin. Księżna przed laty uciekła z ogarniętej rewolucją Rosji z obawy przed prześladowaniami. Na stałe zatrzymała się właśnie w Londynie. Tam zamieszkała wraz z dorosłym już wnukiem w ubogim, wynajmowanym mieszkanku. Żyła bardzo skromnie, ale pilnie strzegła drewnianego kufra, którego zawartości nie zdradzała. Teraz kufer ów został splądrowany, a jego cenna zawartość (jak domyślał się nadkomisarz) zniknęła. Policjanci mieli kilku podejrzanych. Na pierwszy plan wysuwał się pogardzany przez księżną wnuk - Iwan Karuchin, nieudacznik, topiący swe smutki w alkoholu. Jest jeszcze jubiler Majendie, z którym to księżna jakiś czas temu się kontaktowała, oferując sprzedaż swojej biżuterii. Podejrzani to także banda z Hampstead, która specjalizuje się w kradzieżach cennych rzeczy. Kto zatem stoi za śmiercią księżnej i kradzieżą skarbu z zabytkowego kufra. Nadkomisarz Nightingale oraz sierżant Beddoes mają nie lada problem do rozwiązania. Oj, nie będzie im łatwo!

Tajemnica pustego kufra” zwróciła moją uwagę dokładnymi opisami, niezwykle dopracowanymi. Otrzymujemy wycyzelowaną opowieść, wręcz pedantyczną, skrupulatną, czy to w opisach Londynu, czy drobiazgowo prowadzonego śledztwa, o którego szczegółach jesteśmy dokładnie informowani, bo powieść odsłania kulisy policyjnej pracy w miejskiej scenerii. Literacko zatem książka została doszlifowana. Natomiast fabuła nie należała do tych zaskakujących, nie trzymała w napięciu do ostatniej strony, były momenty przydługie, czasami też gubiłam się w natłoku postaci i wydarzeń. Myślę jednak, że taki sposób budowania fabuły i wolno płynąca narracja będą miały swych zwolenników.

“Tajemnica pustego kufra” została bardzo ładnie wydana, klimatyczna okładka przyciąga wzrok, kusi zimową scenerią. Jeśli więc lubicie książki, których akcja toczy niespiesznie, się w zimowej otoczce, to polecam tę książkę Mary Kelly - ,,Nieszablonowy kryminał pióra nieszablonowej pisarki".


Wydawnictwu Zysk i S-ka dziękuję za egzemplarz recenzencki.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-08
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tajemnica pustego kufra. Świąteczne śledztwo
Tajemnica pustego kufra. Świąteczne śledztwo
Mary Kelly
6.3/10
Cykl: Inspektor Brett Nightingale, tom 3

Istna perełka literatury kryminalnej – powieść trzymająca w napięciu i zapewniająca godziwą rozrywkę. Dwudziesty drugi grudnia, Londyn. Nadkomisarz Brett Nightingale oraz sierżant Beddoes otrzymują ...

Komentarze
Tajemnica pustego kufra. Świąteczne śledztwo
Tajemnica pustego kufra. Świąteczne śledztwo
Mary Kelly
6.3/10
Cykl: Inspektor Brett Nightingale, tom 3
Istna perełka literatury kryminalnej – powieść trzymająca w napięciu i zapewniająca godziwą rozrywkę. Dwudziesty drugi grudnia, Londyn. Nadkomisarz Brett Nightingale oraz sierżant Beddoes otrzymują ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Odkrycie zwłok w okresie przedświątecznym może skutecznie popsuć plany, szczególnie tak zapracowanej osobie, jaką jest komisarz policji. Już sam brak pomysłu na prezent dla żony, może być wystarczają...

@Morella @Morella

„𝑇𝑜 𝑗𝑒𝑗 𝑜𝑑𝑤𝑖𝑒𝑐𝑧𝑛𝑎, 𝑛𝑖𝑒𝑢s𝑡ę𝑝𝑙𝑖𝑤𝑎 𝑑𝑢𝑚𝑎. 𝑀𝑖𝑎ł𝑎𝑏𝑦 𝑠𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑𝑎ć 𝑗𝑒𝑑𝑦𝑛𝑒 𝑝𝑎𝑚𝑖ą𝑡𝑘𝑖 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒𝑗 𝑚𝑖𝑛𝑖𝑜𝑛𝑒𝑗 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑘𝑜ś𝑐𝑖, 𝑗𝑒𝑑𝑦𝑛𝑦 𝑛𝑎𝑚𝑎𝑐𝑎𝑙𝑛𝑦 𝑑𝑜𝑤ó𝑑, ż𝑒 𝑏𝑦ł𝑎 𝑛𝑖𝑒𝑔𝑑𝑦ś 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑧𝑖𝑤ą 𝑘𝑠𝑖ęż𝑛ą? 𝑂 𝑛𝑖𝑒, 𝑡𝑜 𝑤𝑦𝑘l𝑢𝑐𝑧𝑜𝑛𝑒. 𝐾𝑎ż𝑑𝑦 𝑖𝑑𝑖𝑜𝑡𝑎, 𝑛𝑎𝑗𝑚𝑎𝑟...

@gala26 @gala26

Pozostałe recenzje @madalenakw

Ciemność żyje w nas
W labiryncie mroku - Norbert Krzyż powraca

Michał Zgajewski w swojej powieści Ciemność żyje w nas kontynuuje losy Norberta Krzyża, prywatnego detektywa, znanego mi z debiutanckiego “Strażnika jeziora”. Mimo że t...

Recenzja książki Ciemność żyje w nas
Nieziemski spadek
Kryminalna intryga z humorem, zwierzakami i trupem w tle!

Jeśli lubicie komedie kryminalne Marty Obuch, w których pełno jest wyrazistych bohaterów i doskonałego humoru, to "Nieziemski spadek" bez wątpienia spełni Wasze oczekiw...

Recenzja książki Nieziemski spadek

Nowe recenzje

Słodycz zapomnienia
Ocalona pamięć
@m_opowiastka:

Powieść ta robi wrażenie piorunujące. Po ostatniej kropce zostaje się bez słowa, w nostalgicznej zadumie i tak trochę z...

Recenzja książki Słodycz zapomnienia
Miłość zostawiłam w getcie
"Miłość zostawiłam w getcie"
@tatiaszaale...:

“Człowieka poznaje się w ekstremalnych sytuacjach.” Świat pogrążony w wojennym chaosie. Niemieckie represje i okrucień...

Recenzja książki Miłość zostawiłam w getcie
Dwór Króla Zorzy
Szukanie zaginionego artefaktu, historia Króles...
@burgundowez...:

„Dwór króla Zorzy” Nishy J. Tuli to drugi tom serii „Artefakty Uranosa”, który rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie końc...

Recenzja książki Dwór Króla Zorzy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl