Człowiek od zarania dziejów rozwijał się i doskonalił swoje umiejętności. Wszystko zaczynało się dosyć prymitywnie. Metodą prób i błędów ludzie pierwotni walczyli o przetrwanie. Wyraźny postęp cywilizacyjny był zauważalny, kiedy nauczyliśmy się wytwarzać własne narzędzia, zakładać osady, porzucając tym samym koczowniczy tryb życia. Z upływem kolejnych stuleci dokonania człowieka zaskakiwały coraz bardziej. Obecny świat uważamy za przeładowany dokonaniami ludzkości. Czy to powód do wstydu, obaw, czy dumy? Jak wyglądałby świat bez dzisiejszych wynalazków? Jak dokonania naszych poprzedników wpłynęły na współczesność?
Sam tytuł publikacji może niektóre osoby wprowadzać w błąd. Nie porusza ona tematyki militarnej ani związanej z bronią. Autor książki wysnuwa słuszną teorię, jakoby trzy tytułowe elementy ukształtowały współczesny świat i cywilizację. Społeczeństwa, które stosunkowo wcześnie porzuciły etap zbieractwa i polowań, zajęły się produkcją żywności i doskonaleniem metod jej wytwarzania. Następnie rozwinęły szeroko rozumianą dziś kulturę pisaną oraz technologię. To z dobrodziejstw tych dwóch gałęzi tak chętnie dziś korzystamy. Kolejnym przełomowym etapem w rozwoju ludzkości było wytworzenie broni. Dzięki niej ludzie wreszcie mogli poczuć się bezpiecznie w starciu z nieznanym wrogiem. Wytwarzanie broni umożliwiało także odbywanie dalekich wypraw i podbijanie terenów słabiej rozwiniętych.
Każdy ciekawy świata człowiek zadaje sobie codziennie setki, jeśli nie tysiące pytań dotyczących jego funkcjonowania. Jak to wszystko się zaczęło? Co by było, gdyby przyszło nam żyć na innym kontynencie, w zupełnie innym klimacie, wśród obcej rasy? Czy nasza przetrwałaby? Odpowiedź brzmi: nie, gdyż nie została ona przystosowana do odmiennych warunków środowiska, jakie tam panują. Na uwagę zasługują jeszcze inne, niedostrzegalne gołym okiem organizmy - zarazki. Nie jesteśmy w stanie zupełnie wyeliminować ich z naszego życia. Choroby były, są i zawsze będą nieodłącznym elementem świata. To, czy i jaką lekcję wyciągniemy z obecnie panującej pandemii koronawirusa, zależy od nas. Czy będziemy mądrzejsi po szkodzie? Czy ostrożni, bo lepiej zapobiegać, niż leczyć? A może przemilczymy temat i zignorujemy panujące obostrzenia, wychodząc z błędnego, krzywdzącego założenia, że: „mnie to nie dotyczy. Ja się na pewno nie zarażę”? Decyzja należy do każdego z nas.
Autor, pisząc tę książkę, połączył ze sobą wiele pozornie niezwiązanych dyscyplin naukowych: geografię, botanikę (=fitogeografię), językoznawstwo i historię. W efekcie otrzymujemy do rąk barwną opowieść, ułatwiającą zainteresowanym zrozumienie funkcjonowania współczesnego świata. Całość publikacji napisana jest bardzo przystępnym językiem, co ułatwia zrozumienie i przyswojenie zawartych w niej treści. To niewątpliwy atut dla osób, które obawiają się sięgać po tę pozycję z uwagi na naukowy wywód. Nie ma powodu do obaw, w zamian gwarantowana satysfakcja z lektury.
„Strzelby, zarazki i stal. Krótka historia ludzkości” Jareda Diamonda to obszerna, fascynująca podróż po cywilizacji od trudnych i skromnych jej początków, do obecnego przesytu wytworami ludzkich rąk. Idealna dla urodzonych badaczy, osób dociekliwych, które chciałyby zgłębić wiedzę i zrozumieć otaczającą je rzeczywistość, bez dodatkowego zagłębiania się w detale. Okazuje się, że wszystko może być łatwe i przyjemne, jeśli zostanie przekazane w przystępny sposób. Zupełnie nie dziwi mnie fakt, że autor otrzymał za tę książkę Nagrodę Pulitzera. To wyjątkowa publikacja, która poszerza wiedzę, zmienia podejście do świata i dostarcza wielu ciekawych faktów. Warto zapoznać się z nią, jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.