Siostry z Szanghaju. Trzy kobiety, trzy drogi do władzy i wszechpotężne Chiny recenzja

Siostry Ling

TYLKO U NAS
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2021-08-24
Skomentuj
10 Polubień

Pierwsza siostra, May-ling, zwana Młodszą Siostrą, miała najbardziej kochać władzę i być tajną bronią generałów. Druga, Ching-ling, Czerwona Siostra, wielbicielka komunizmu, została drugą osobą w państwie po Mao. Trzecia, Ei-ling, zwana Starszą Siostrą, pomnożyła bogactwo swojej rodziny do niewyobrażalnych rozmiarów.
A wszystko zaczęło się w lipcu 1937 roku, kiedy to Japonia zaczęła okupację Pekinu i Tiencinu. W połowie sierpnia w Szanghaju wybuchła wojna. Armia chińska mimo oporu straciła ponad czterysta tysięcy ludzi - razem z powstającymi dopiero siłami lotniczymi i większością okrętów wojennych. W tym niebywałym pasie całego kraju generalissimus Chiang wezwał naród, by stawił Japonii opór. Wtedy też na scenie pojawiają się siostry Ling, które pojechały na front, gdzie wygłaszały porywające przemówienia oraz mobilizowały kobiety, by szkoliły się na pielęgniarki i otaczały opieką osierocone dzieci. Pisały do zagranicznej prasy, udzielały wywiadów zagranicznym dziennikarzom tłumnie napływającym do Chin oraz transmitowały audycje do Stanów Zjednoczonych, posługując się płynnie językiem angielskim.

Ei-ling skupiła się na organizowaniu szpitalnianej sali tanecznej, którą Starsza Siostra przemieniła w dobrze wyposażony oddział z trzystoma łóżkami. Za własne pieniądze kupiła karetki i ciężarówki do przewozu rannych. Ching-Ling prosiła ludność o zjednoczenie się wokół generalissimusa, wzywała do jedności z komunistami, by kraj mógł razem walczyć przeciwko Japonii. Najmłodsza siostra z oddaniem odwiedzała rannych żołnierzy. May-ling w połowie lat trzydziestych jako sekretarz generalna Komisji Lotnictwa pomagała budować chińskie siły lotnicze. W 1937 roku znalazła i zaprosiła do Chin kapitana Claire’a Chennaulta. Madame Chiang była dla wroga ważnym celem, a wielokrotnie ryzykowała życie, zjawiając się na lotnisku, by dodać odwagi chińskim pilotom, za których czuła się odpowiedzialna. Nawet dla mężczyzny było to silne przeżycie: ponure miny i poczucie beznadziei, z jakimi piloci wyruszali na spotkanie z coraz większym niebezpieczeństwem, długie i wykańczające nerwowo oczekiwanie, a potem powrót ocalałych – zakrwawionych, poparzonych i ogorzałych od walki. Dbała o to, by czekała na nich gorąca herbata, poświęcała im swój czas słuchając ich opowieści o walce. Liczyła wracających chłopców, wspierała lotników, którzy walczyli mimo znikomych szans na wygraną i zjawiała się co rano na lotnisku, by dać im nadzieję i odwagę na czyn, który może być ostatnim.

Wiele, wiele kroków poczyniły siostry dla swego kraju, dla jego ludzi. Widziały w nich siłę, wartości, moce, których nie pozwalały tłumić. Wprost przeciwnie, inspirowały innych do mężnego stawiania oporu każdemu wrogowi. Kobieta, co może kobieta? - pytasz, kim jest kobieta w Chinach? Madame Ling udowodniły, że jest kimś z kim trzeba się liczyć i kogo należy cenić. Autorka, Jung Chang pokazuje nam ich moc, która zrewolucjonizowała historię kraju. O tych kobietach się mówiło i mówi nadal, w tym tkwi ich potęga. Ich potęga, jako bohaterek powieści i samej autorki, która zręcznym piórem ubrała w słowa ogromną wiedzę na ich temat. Wyczuwam, że czas poprzedzający pisanie był wypełniony godzinami pracy w archiwach, bibliotekach, czy urzędach, gdzie możliwe było poznanie życia sióstr. Skrupulatna praca, wiele notatek i analiza materiału, który wiecznie wymagał obróbki literackiej. Podziwiam wiedzę i czas, jaki Jung Chang poświęciła na wszystko. I podziwiam efekt. „Siostry z Szanghaju. Trzy kobiety, trzy drogi do władzy i wszechpotężne Chiny” to kompendium wiedzy o ludziach, o kraju, o historii. To powieść ukazująca nam przyjazną treścią surowe dane z encyklopedii, trudne opisy przewodników, czy zagmatwaną historię podręcznikową. Tu mamy tekst, który sam się czyta. Wchłania nas, fascynuje i porywa.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-24
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Siostry z Szanghaju. Trzy kobiety, trzy drogi do władzy i wszechpotężne Chiny
Siostry z Szanghaju. Trzy kobiety, trzy drogi do władzy i wszechpotężne Chiny
Jung Chang
6.7/10

Były raz w Chinach trzy siostry. Znajdowały się w epicentrum burzliwych zdarzeń XX wieku, a tłem ich życia były gwałtownie zmieniające się Chiny – od cesarstwa przez republikę po totalitarne supermoc...

Komentarze
Siostry z Szanghaju. Trzy kobiety, trzy drogi do władzy i wszechpotężne Chiny
Siostry z Szanghaju. Trzy kobiety, trzy drogi do władzy i wszechpotężne Chiny
Jung Chang
6.7/10
Były raz w Chinach trzy siostry. Znajdowały się w epicentrum burzliwych zdarzeń XX wieku, a tłem ich życia były gwałtownie zmieniające się Chiny – od cesarstwa przez republikę po totalitarne supermoc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy książka rozczarowuje pierwszymi stronami to brniecie w nią dalej czy porzucacie? Cieszę się, że ja mam w zwyczaju kończyć to co zaczęłam. Siostry z Szanghaju nie są łatwą lekturą, nie czyta si...

@sanaecozy @sanaecozy

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Błękitni
Człowiek jest jak koń

Jak dobrze jest poczytać o wartościach cenionych przed laty. O szacunku do ziemi i jej zarządzaniu od dziada pradziada, o mądrym jej gospodarowaniu, ale i o ludziach z t...

Recenzja książki Błękitni
Doktor Bianko i inne opowiadania
Życie i śmierć

Spacerujesz po ulicach miasta. Jest wieczór, kwadraty okien rozświetlają wnętrza mieszkań i domów. W tych domach są ludzie, którzy żyją swoją codziennością. Ktoś ma trud...

Recenzja książki Doktor Bianko i inne opowiadania

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl