„Prawda jest tylko jedna”.
Wszyscy doskonale wiemy, jak bardzo zmienił się świat, po II wojnie światowej. Doskonale widać to np. na przykładzie Wielkiej Brytanii, która utraciła swoją władzę w Europie, przestała być liczącym się państwem, a swoje miejsce ustąpiła o zgrozo przegranym podczas konfliktu Niemcom oraz Francuzom. Również Stany Zjednoczone przeżywają w tej chwili załamanie swojej gospodarki na rzecz bardzo szybko rozwijających się Chin, Indii czy ku wielkiemu zaskoczeniu pędzącej Ameryce Południowej.
Okazji do spacyfikowania hegemoni USA na arenie międzynarodowej jest wiele. Dużo mówi się o wykluczeniu dolara z obrotu międzynarodowego, to bez wątpienia dałoby takim krajom jak Chiny wielkie pole manewru, nie tylko w umocnieniu jena, ale przede wszystkim w przejęciu światowej gospodarki. Również telekomy, czy cyberbezpieczeństwo sprawiają, że oba państwa patrzą na siebie wilkiem. Bez wątpienia w XXI wieku, mimo rządów komunistycznych Chiny nie są już słabym nierozwiniętym państwem wśród narodów świata jak jeszcze za czasów Mao.
Wielu analityków twierdzi, że z powodu koronawirusa państwo to ma szanse w najbliższym czasie wyprzedzić gospodarkę Ameryki. Stanie się to, kilka lat szybciej niż zakładano. USA niedawno poinformowało, że ich PKB w roku 2020 roku skurczyło się o 2,3 procent. Od tego czasu juan znacznie zwiększył swoją wartość. Zasoby kraju są ogromne, co widać na liczbach. Pierwsze miejsce w wydobyciu węgla kamiennego, do tego wydobycie ropy oraz łupków bitumicznych sprawia, że z Chinami trzeba się liczyć. Chiny posiadają również 15 działających reaktorów jądrowych, co z całą pewnością nie jest na rękę Stanom Zjednoczonym i Rosji. Ta druga zamiast konfliktu woli dogadać się z Pjong Jangiem, oraz Chinami i jak na razie nie przeszkadza jej powolne zajęcie przez rząd w Pekinie Syberii. Nie zapominajmy również o przemyśle przetwórczym, energetycznym, czy zwykłej turystyce, która nawet w dobie Covid 19 kwitnie.
Oczywiście nie można tutaj zapomnieć o tym, że eksplodujący kapitalizm spowodował Nad Jangcy rozwój korupcji, przestępczości gospodarczej, układów, szwindli oraz bez wątpienia jeszcze mocniejszej ręki partii rządzącej.
Wielu ludzi ma obraz społeczeństwa chińskiego umęczonego reżimem, jednak nikt nie zwraca uwagi, że nawet ci, którzy stoją po kolana, w wodzie sadząc ryż wszystko, co robią i dają, dają swojemu krajowi z miłości do niego. Musimy oddać sprawiedliwość mieszkańcom tego kraju, że są to najbardziej pracowici ludzie na świecie, dlatego właśnie rozwój całego kraju i narodu pędzi do przodu podczas gdy Europa najzwyczajniej się cofa.
Czy jestem sinofilem? Z całą pewnością tak. Mimo że nie rozumiem jakim cudem do dziś na tak potężnym obszarze, gdzie mieszka tylu ludzi nadal utrzymuje się moloch na glinianych nogach, to darzę wielkim szacunkiem ten kraj. Jestem pod wrażeniem dokonań, państwa, które kiedyś nawet nie śniło o tym, aby konkurować z największymi.
Pan Leszek Ślazyk napisał przewspaniałą pozycję Chiny według Leszka Ślazyka. Autor sam nie określa, czy jest sinofobem, czy sinofilem, ale w swej pozycji przedstawia nam jedno z największych państw świata oczami biznesmena, który od ponad 25 lat ma okazję obserwować pędzący kraj, któremu reszta powoli przestaje dorównywać.
Pisarz porusza takie tematy, jak np. skąd się wzięły dzisiejsze Chiny? Chińskie pociągi, podróż koleją chińską, jak wieśniacy z Chin podbili cały świat, relacje Chiny – Polska oraz Chiny – USA, jak Chiny radzą sobie z epidemią i dlaczego tak dobrze, oraz wiele innych... Bez wątpienia jest to kopalnia wiedzy o narodzie, który tak brzydko pisząc, powstał z popiołów.
Pozycja ta jest wzbogacona o dodatek, Chińska sztuka negocjacji w sam raz dla ludzi, którzy chcą robić interesy w tej części świata. Wszelkie rady, kruczki, błędy, których unikać oraz opis samej mentalności Chińczyków.
Dzieło Pana Ślazyka zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Bardzo dobrze opisana nie tylko strona biznesowa Chin, ale przede wszystkim historia w pigułce, która moim zdaniem sprawia, że człowiek chce się tam wybrać. Jestem pewna, że na przestrzeni czasu powstanie o tym kawałku ziemi jeszcze wiele pozycji. Potęga władzy partii będzie rosła i zjadała kolejne narody. Patrząc, jednak na historię tego kraju, uważam, że napisać o nim, że jest wspaniały to za mało. Można krytykować ich sposób rządzenia, ich działania, dążenia, i ustrój, ale mimo to nie wolno lekceważyć tego skąd zaczynali, co przeżyli, z czego się podnosili. Gdyby rząd Polski miał choć trochę chińskiego rozumu, może nie klękalibyśmy dziś przed USA, czy przez lata sprzedawali się Niemcom.
Gratuluję Autorowi wspaniałej pozycji. Wam Kochani bez dwóch zdań polecam. Książka ważna, zwłaszcza dziś, kiedy kupujemy chińskie zabawki, chińskie telewizory i negocjujemy, z tym krajem oczekując korzyści dla polskiego narodu.