“She’s with me” to pierwszy tom serii "Razem wbrew światu". Dawno żadna książka nie zaskoczyła mnie tak pozytywnie i jestem wdzięczna wydawnictwu beya za możliwość jej zrecenzowania.
Na samym początku myślałam, że niestety nie przypadnie mi ta pozycja do gustu, ale na całe szczęście się myliłam! Czytanie jej wywoływało u mnie wiele emocji, których nawet się nie spodziewałam. Chociaż jest to książka młodzieżowa, pojawiały się momenty delikatnie trzymające w napięciu. Zdecydowanie nie jest to opowieść tak delikatna i przyjemna jak ukazana w moim wcześniejszym poście, ale to wyszło jej jedynie na plus.
Poznajemy tutaj historię Amelii Collins, która rozpoczyna swoje nowe życie w małym miasteczku. Zmiana otoczenia miała pomóc dziewczynie w ucieczce przed koszmarem, który wracał za każdym razem ze zdwojoną siłą. Celem Amelii było trzymanie się na uboczu, jednakże przypadkowe poznanie przystojnego Aidena Parkera skutecznie jej to uniemożliwiło. Jest to chyba jedyna książka, w której miałam okazję spotkać się z postacią, która została objęta programem ochrony światków. Właśnie w taki sposób Jessica Cunsolo wyłamała się z typowego schematu i stworzyła wciągającą historię łączącą przyjaźń, jak i mroczne tajemnice. Już w pierwszym rozdziale jesteśmy rzuceni w wir akcji, która przez całą książkę toczy się dość szybko. Autorka nie zostawia ani chwili na odpoczynek i dzięki temu nawet te dłuższe rozdziały nie są przeciągane na siłę. Pojawiają nam się tutaj elementy przemocy, nielegalne wyścigi, nałogi oraz śmierć. Z drugiej strony poznajemy również szkolne życie naszych bohaterów oraz problemy, z którymi muszą na co dzień się spotykać.
Chociaż Amelia jest główną postacią, to właśnie Aiden najbardziej przyciągnął moją uwagę. Chcąc nie chcąc podobnie jak Collins uznałam, że Parker będzie kolejnym typowym złym chłopcem, który przejmuje się jedynie samym sobą. Rzeczywistość jest zupełnie inna, ponieważ i jego życie w żaden sposób nie oszczędziło. Troszczy się o swoich braci, przyjaciół oraz o nowo poznaną dziewczynę. Sposób w jaki został przedstawiony pozwolił zagłębić się bardziej w psychikę tej postaci i dlatego czytelnikowi jest o wiele łatwiej zrozumieć jego zachowanie. Pomimo mrocznych tajemnic i potwornych wydarzeń z przeszłości ta dwójka była w stanie odnaleźć wspólny język i razem brać udział w szkolnej wojnie. Która swoją drogą już trochę mniej mi się podobała, ale dalej miała swój urok.
Najlepszym momentem całej tej książki była jednak końcówka. Po skończeniu ostatniej strony nie do końca byłam pewna, co powinnam ze sobą teraz zrobić. Autorka całkowicie zaskoczyła mnie takim zwrotem akcji i ani trochę się go nie spodziewałam. Mówiąc szczerze przez cały czas, czekałam na pojawienie się pewnej postaci z przeszłości i właśnie tego mi zabrakło. Mimo wszystko mam cichą nadzieję, że ukaże się ona w kolejnej części, bo jestem ogromnie ciekawa, jak wtedy potoczy się ta historia. Z niecierpliwością będę wypatrywać drugiego tomu, aby ponownie wrócić do tej niesamowitej lektury!
Gorąco polecam! ❤️