" Sharp. Armia potępionych #2" ~G. A. Adamska
[...] Opieram się o ścianę, nie odrywając oczu od jaskółeczki, gdy nagle jej wzrok pada na ulicę, dokładnie w miejsce, gdzie stoję. Wiem, że mnie nie widzi, ale mam wrażenie, że czuje moją obecność. W jakiś niewytłumaczalny sposób się przyciągamy. Zupełnie jak dwa pieprzone magnesy o przeciwnych biegunach.
Swallow to zielarka, której życie nie rozpieszczało. Jej gehenna trwa nadal za sprawą dziadka i jego obleśnych kumpli. Kobieta pragnie wolności, spokoju i bezpieczeństwa czy uda jej sie to odnaleźć?
Sharp to jeden z tych mężczyzn, których rodzice kazali unikać. Nie boi się pobrudzić rąk, a jego temperament jest porywczy i piekielnie gorący. Jego życie jest wypełnione krwią, a dusza ucieka w najgorsze miejsce świata. Nie ma już dla niego ratunku, ale czy na pewno? Erika daje mu nadzieję, która może być jego ostatnią szansą na ratunek i szczęście.
Tych dwoje różnych osób, z różnych sfer łączy nie jedna rzecz. Obojr muszą stawić czoło przeszłości i walczyć o lepsze jutro. Czy uda sie im tego dokonać razem? A może los zgotuje im indywidualną bitwę..?
" Sharp " to II tom Armi potępionych i odrazu na wstepnie zaznaczam, że bez I tomu sie nie obejdzie! Książka jest kontynuacją losów z I tom, ale i także początkiem nowej historii.
#narracja - Autorka zastosowała narracje pierwszoosobową, którą uwielbiam! Dzieki temu możemy skupić sie nie tylko na fabule ale także i na emocjach bohaterów. A dzięki temu, że nie ograniczyła sie tylko do narracji przez głównych bohaterów mamy rozszerzony obraz uczuć. Pisarka również podzieliła fabułę na teraźniejszość i przeszłość, która odgrywa ważna rolę w książce, obrazując nam przeszłość nie tak bardzo odległą bohaterów. Rozdziały są bardzo krótkie, wplecione w teraźniejsze sceny przez co wydarzenia nie mieszają się.
#bohaterowie - Tytułowy Sharp jest niewyidealuzowanym przystojniakiem, który nie jednej zawróciłby w głowie. Niby badboy, ale nie do końca. Shallow to młoda, ambitna, troskliwa i stanowcza kobieta, która żyje w nieustannym strachu o życie swoje i syna. Mimo to potrafi wyłączyć emocje i pokazać pazur kiedy trzeba. Jeśli chodzi o bohaterów pobocznych to zostali przywoływani kiedy trzeba, nie przesadzając tym samym z ich obecnością w całej książce. Wielkim plusem moim zdaniem jest to, że autorka pisząc II tom o innych bohaterów nie "okradła" nas z historii
Bastiona i Eryki. Na prawdę bardzo się cieszę Grażynko, że tak umiejętnie ich wplotłaś w tą historię. Dodatkowo musze powiedzieć, że jej charakterystyka bohaterów nie traci z kolejnymi rozdziałami ani grama! Co jest dosyć trudne bo często sie zdarza, że ten charakter sie zaciera. Dialogi są wzbogacane odrobiną humoru i dobrze dopasowane do wieku postaci.
#background - zaplecze jakie zostało przygotowane jest ogromne. Autorka pokazała, że ma bardzo ambitne plany co do tej serii i że pierwsza część nie była przypadkiem! Przygotowala świetny obraz miasteczka, okolicy, który jest bardzo spójny z poprzednim tomem.
#game - nie zabraknie i w tej części gry dla czytelników, która podsyca ciekawość, daje do myślenia, a przy tym świetnie bawi! Dobre jest też to, że nie przeszkadza w odbiorze całości książki i jeżeli ktoś po prostu nie ma na nią ochoty to pomija 2-3 linijki przy początku rozdziałów, które są wyraźnie zaznaczone dzieki temu nie pominiecie treści historii.
#erotyka - mam wrażenie, że w tej części było znacznie mniej kontaktu miedzy bohaterami, ale mimo to iskry tak skakały, że niekiedy mogły sie pojawić wypieki na twarzy. Sceny były śmiałe, ale szybko kończone pozostawiając czytelnika z niedosytem i otwartą wyobraźnią.
#zakonczenie jak zwykle zostawia wiele opcji, jest otwarte i na pewno gotowe na ciag dalszy. Mnie trochę przeraża wiek postaci. Grażynka bardzo skacze w przyszłość. Przez to mam wrażenie, że ten koniec zbliża sie nieubłaganie, a ja bardzo ale to bardzo go nie chce! Chwilo trwaj!!
#trauma - Grażyna A. Adamska po raz kolejny nie oszczędzała bohaterów. Traume jaką przypisala do Shallow aż sprawiła mi ciarki.. Nie lubie takich historii bardzo je przeżywam i te emocje były mi kompletnie nie na rękę jeśli chodzi o moje samopoczucie, więc możecie się domyślać, że książka nie tylko pobudza pozytywnie, ale i sięga do najbardziej niechcianych uczuć.
#pomysł - Autorka uderza w oryginalny i niebanalny pomysł. Łączy kilka gatunków w jedną historie. Odchodzi od schematów i rozgrywa tak akcje, że nim sie obejrzycie jesteście już na epilogu.
Żeby nie było, że zachwalam bo współpraca itp.. To oczywiście są rzeczy, które według mnie są do poprawienia czy dopisania, ale kompletnie nie zaważyłyby te rzeczy na mojej opinii. Na pewno nie wprowadziła autorka od pierwszych stron dużej ilości bohaterów nowych na co w I tomie zwróciłam uwagę, ale za to brakowało mi jeszcze więcej chwil dla Sharp i Shallow. Polubiłam ich dlatego uważam, że ich historia była zbyt krótka - jak dla mnie-, ale wystarczająco długa w porównaniu do pozostałych wątków.
Bardzo dużym atutem autorki sa emocje oraz dobór postaci. Potrafi tak wkomponować "coś", że cała nawet nie urozmaicona, skromna sytuacja, wydarzenie nabiera rozmachu. Jestem bardzo dumna mogąc być Ambasadorką serii Armii potępionych. Mam nadzieję, że jeszcze nas zaskoczysz nie jedną książką i że Sharp skradnie serca 💕. Wielkie gratulacje za świetną i ciężką pracen! Dziękuję Grażynko za ogromne zaufanie i mam nadzieję, że jeszcze uda nam sie razem współpracować bo to, że będę sięgać po Twoje książki jest pewne! ❤️