Serce na wietrze recenzja

W drugiej części Ania to silna i pewna siebie osoba. Wróciła do szkoły do klasy maturalnej. Mija rok od tragicznego wypadku ale smutek pozostaje nadal. Sprawy nie ułatwia nowy nauczyciel zwany potworem jednak z czasem okazuje się,że nie taki diabeł straszny jak go opisali. Ania otwiera się na nowe znajomości i gdzieś tam z boku czeka na nią Michał.Wraz z nową porą roku w domu ani jest już gaz i wreszcie ciepło, którego tak bardzo chciała.

W drugiej części już nie było łez ale nadal uważam,że to bardzo poruszająca i wartościowa seria.Tutaj mamy już problemy z życia codziennego. Pierwsze prawdziwe przyjaźnie a może i miłości. Problemy już nie takie jak w pierwszej części ale i tak to nadal zmagania się z wyborami. Klimatyzacja w nowej grupie ludzi przychodzi jej dość łatwo.
Pani Elżbieta pięknie przedstawia Anię jako artystkę z duszą. Mamy tutaj dziewczynę bardziej chętną do rozmów.Bardzo podoba mi się wykreowanie innych Bohaterów.Jedni życzliwi drudzy tajemniczy to wszystko składa się w logiczną całość.Twórczość p.Elżbiety na długo zostanie w mojej pamięci, styl w jakim przedstawia nam książkę aż prosi się o przewracanie stron i czytanie. Pomimo ogromu stron książki czyta się zaskakująco szybko i lekko. Tutaj mamy więcej dialogów a to znacznie ułatwia czytanie.
Jak dla mnie ta książka jest bardzo realistyczna, taka prawdziwa nie wymuszona, nie wykreowana. Taka jak powinna być.
Twórczość p.Elżbiety jest pełna emocji, które są tak przekazywane czytelnikowi , że nie jedna osoba się pewnie tutaj rozkleiła. Pisałam to na innym blogu i napisze to tutaj. Ta książka wniosła wiele do mojego życia... Po pierwsze jeszcze nigdy nie czytałam książki związując się tak z bohaterką. Po drugie skłania do refleksji, to zastanowienia się nad własnym życiem. Pędzimy za pieniędzmi nie patrząc na to, że życie może nam w każdej chwili przemknąć między palcami. Wiadomo że bez pieniędzy nie ma nic ale to jednak nie wszystko co jest potrzebne do funkcjonowania. Przede wszystkim zdrowie i życie to jest najważniejsze