Niezwykła miłość recenzja

Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? Czy raczej traktujecie to stwierdzenie jako utarty frazes?

„Niezwykła miłość” Krystyny Mirek to piękna opowieść o ludziach, którzy spotkali się przypadkiem, ale ten przypadek sprawił, że ich dotychczasowe życie powywracało się do góry nogami.

Hania to bardzo wrażliwa dziewczyna, która stara się poskładać swoje życie na nowo po tym, jak tuż przed ślubem odkryła zdrady swojego narzeczonego. Całym sercem wspiera ją siostra. Kiedy pewnego dnia kobieta daje się namówić na domówkę u znajomych, uciekając od towarzystwa, poznaje Bartka, młodego lekarza, który wydaje się jej być przepełniony niezwykłym smutkiem. Ich przypadkowe spotkanie kończy się pocałunkiem, o którym Hania nie może zapomnieć. Niestety dziewczyna dowiaduje się, że Bartosz jest zaręczony, a jego narzeczona Angelika, jest chora i chłopak nie mógłby jej zostawić. Sytuacja jest skomplikowana i wydaje się bez wyjścia, pomimo iż serca młodych rwą się ku sobie, przeszkody, jakie stają im na drodze wydają się być nie do pokonania.

Czy miłość zwycięży, czy wbrew przeciwności losu tych dwoje będzie miało szansę na szczęście?

Ta książka nie jest zwykłym romansem, to cudowna historia o uczuciach. O uczuciach nie tylko tych pozytywnych, jakimi jest miłość, czy przyjaźń, ale i o nienawiści, która potrafi zawładnąć i zaślepić człowieka. Autorka pokazuje, do czego zdolni są ludzie, którzy nie potrafią pogodzić się z odrzuceniem. Muszę przyznać, iż intrygę, którą zaserwowała nam p. Krystyna Mirek, zasługuje na uznanie i dodaje tej historii dodatkowego smaczku. Ukazuje również z jakimi dylematami moralnymi przychodzi nam się mierzyć w życiu.

Jestem oczarowana tą powieścią. Lekkie pióro pisarki, niemała dawka humoru i spora doza emocji to połączenie idealne. Urzekła mnie ta historia, dwoje ludzi spotyka się niby przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. A klasyczne rozterki niczym „być, czy nie być?, pojawiły się tutaj w formie "serce, czy rozum?". Przekonajcie się sami, co wygra. Ja już teraz gwarantuję Wam, że warto.