W literaturze dla Pań bardzo często przewija się temat rodzinnych tajemnic, które odkrywane po latach znacząco wpływają na losy głównych bohaterów. Osobiście bardzo takie powieści lubię, wręcz za nimi przepadam. Rok temu w lecie odkryłam wyjątkowe pióro D. Chamberlain. Gdy przeczytałam info o wydaniu w Polsce jej kolejnej powieści od razu zaliczyłam ją do grona książek, które muszę przeczytać. Udało się! Lektura "Zatoki o północy" mocno przykuła moją uwagę. To opowieść o dwóch rodzinach, które poznały się dzięki sąsiedztwu letnich domów w pewnej uroczej miejscowości. Ich wakacje były związane z Bay Head Shores, gdzie mogli oddawać się urokom plażowania, pływania, łowienia ryb. Rok w rok było podobnie. Aż pewnego lata wydarzyło się pewne tragiczne zdarzenie, po którym nic nie było takie samo. 17-letnia Izabela została zamordowana w pewną ciepłą noc. Jej ciało znaleziono bardzo szybko. Stróże prawa nie mieli wątpliwości, że to była zbrodnia. Dość szybko też wskazano winnego. Tylko czy trafnie?................
Po latach pewien list nieżyjącej już osoby spowodował, że tragedia sprzed 40 ponad lat znów stała się przedmiotem badań policji.
Książka jest bardzo dobra. Od samego początku trzyma w napięciu. Jej narratorkami są trzy spokrewnione kobiety. Matka i jej dwie córki. Każda z nich była w tym czasie na letnisku, gdy zginęła Izzy. Każda z nich przeżyła osobistą tragedię. Szczególnie dotknęła ona Jullie, która przez cztery dziesięciolecia obwiniała się o fakt przyczynienia się do śmierci siostry. Myśl, że zazdrość o chłopaka pchnęła ją do intrygi i kłamstwa była dla niej nie do zniesienia. Wywoływała wyrzuty sumienia i wpłynęła na jej relacje z dorastającą córką. Poczytna autorka książek bywała nadopiekuńcza i zbyt zaborcza.
Książka Chamberlain to powieść dla tych, którzy lubią literaturę z dreszczykiem emocji, mroczne sekrety i dobrą lekturę obyczajową. Sporo się w niej dzieje, akcja rozgrywa się dość szybko, a sama zagadka wcale nie jest łatwa do odkrycia. Powieść jest idealnym dowodem na to, że życie w nieświadomości, kłamstwie może stać się niezwykle nieznośne. To, co nas spotyka ma olbrzymi wpływ na nasze relacje ze światem i bliskimi. A prawda, nawet ta najgorsza i bolesna warta jest poznania. Akcja powieści dzieje się współcześnie i równocześnie przeplata się z wydarzeniami sprzed lat. Były to nieco inne czasy, gdy rasizm miał chyba mocniejszy wydźwięk niż dziś.
Lektura "Zatoki o północy" to spore emocje, a sama powieść opowiada o miłości, namiętności, ludzkich błędach i przesądach. I cóż sprawdza się powiedzenie, że nie zawsze złoto co się świeci. Pozory mogą mylić, ale i fałszywa moralność może wywoływać tragiczne skutki.
Czy warto sięgnąć w nawale wielu księgarskich propozycji po tę książkę? Myślę, że zdecydowanie tak. Autorka umie doskonale wciągnąć nas w treść książki i zaciekawić. Wywołać moc emocji i wzruszeń. Książka sprawia wrażenie bardzo realnej historii, która mogła się wydarzyć wielu osobom żyjącym pomiędzy rozsądkiem a namiętnością. Polecam nie tylko Paniom tą i inne lektury Diane Chamberlain. Ta pisarka ma spory talent i potencjał. Warto go poznać.