Zamiast ciebie recenzja

Sekrety minionych lat powracają

Autor: @Betsy ·3 minuty
2013-03-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przez moją biblioteczkę w ostatnim czasie przewinęło się wiele powieści kryminalnych oraz thrillerów. Mam w sobie jakąś wewnętrzną słabość, która sprawia, że „świruję” na widok tytuły pochodzącego z tych gatunków. Nie inaczej było, kiedy poznałam twórczość Sofie Sarenbrant – szwedzkiej fotografki i dziennikarki, której powieść „36 tydzień” mocno mnie zaintrygowała. „Zamiast ciebie” to jej kontynuacja – równie wciągająca i pasjonująca lektura, poruszająca nawet najbardziej opornego czytelnika. Zaskakuje, intryguje i wprost fascynuje. I jak tu nie kochać takich książek?

Po szesnastu latach, odkąd w Brantevik uprowadzono Agnes, gdzie straciła swoje dziecko, wydaje się, że wszystko wraca do normy. Do tej pory jednak nie wyjaśniono sprawy zaginięcia jej syna, który został jej odebrany i wywieziony w tajemnicze miejsce. Obecnie Agnes stara się powrócić do normalności w miejscowości, do której przeprowadziła się wraz z mężem i osiemnastoletnią już córką, Nicole. To właśnie ona postanawia wrócić do Brantevik i dowiedzieć się tego, co naprawdę stało się z jej bratem prawie dwadzieścia lat wstecz. Nie przewiduje jednak tego, że tym razem to ona jest w niebezpieczeństwie…

W powieściach Sarenbrant jest coś ujmującego – choćbyśmy nie wiem, jak mocno chcieli przerwać czytanie, wciąż pragniemy poznać zakończenie. Zbudowane napięcie pobudza czytelnicze oczekiwanie na to, co stanie się dalej. I to chyba właśnie ten czynnik sprawia, że jej książki są tak dobre, prócz ciekawego pomysłu na fabułę autorka postawiła również na dobre wykonanie, łącząc je z niewymuszoną lekkością pióra i niesamowicie kuszącą akcją. Wciąż się zastanawiam, jak z tak prostego pomysłu mogła wyjść fascynująca i mega wciągająca historia. Twórczość Sofie Sarenbrant jest nieodzownym dowodem na to, że nie trzeba być mózgowcem i posługiwać się kwiecistym językiem, żeby napisać bardzo dobrą powieść. W dodatku dobrą powieść kryminalną z elementami thrillera.

Choć „Zamiast ciebie” jest bardziej przewidywalna niż jej poprzedniczka i zawiera nieco mniej akcji, to z pewnością można jej ze sobą równać. Ponadto przewidywalność chyba po raz pierwszy nie przeszkadza w czytaniu i poznawaniu akcji – wciąż towarzyszy nam ciekawość, jak potoczą się losy bohaterów. Niesamowicie trzyma w napięciu do samego końca i choć wiemy, kto do czego się przyczynił, i tak można odczuć satysfakcję z rozwiniętych wypadków.

Prócz ciekawego wątku kryminalnego, prócz powrotu do wypadków z przeszłości, mamy tym razem do czynienia z kilkoma innymi różnymi wątkami. Na przykład niespodziewanie rozwija się romans wśród osób, których nawet się nie spodziewamy. Tych przykładów jest bardzo wiele, jednak warto zwrócić uwagę, że autorka nie trzyma się schematów utartych na samym początku tylko tworzy coś innego, co jednocześnie jest różne, a jednak tworzy spójny cykl. Po dwóch owocnych lekturach o miasteczku Brantevik od razu ma się apetyt na kolejne części, które, miejmy nadzieje, będą równie dobre jak poprzednie.

O tej książce można mówić bardzo długo i bardzo wiele, co więcej – przeważnie w samych superlatywach. Sofie Sarenbrant jest autorką, która w dobie tak wielu powieści o podobnej tematyce idzie na przekór schematom i próbom oryginalności, tworząc coś zwykłego, a jednocześnie fascynującego. „Zamiast ciebie” z pewnością zasługuje na miano bardzo dobrej książki, a tak dobrą ocenę zyskuje dzięki prostej, nieskomplikowanej, nieco przewidywalnej akcji, która mimo wszystko: a) wciąga b) niesamowicie trzyma w napięciu i oczekiwaniu, co stanie się dalej. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie mi dane poznać kolejne jej książki, a już zwłaszcza kolejne części serii z miasteczkiem Brantevik w tle. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom dreszczowych historii. Naprawdę warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-03-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zamiast ciebie
2 wydania
Zamiast ciebie
Sofie Sarenbrant
6.8/10
Cykl: Brantevik, tom 2
Seria: Czarna seria

Mija szesnaście lat od zaginięcia kobiety w ciąży w małym miasteczku Brantevik. Sprawę dawno zamknięto, chociaż do dzisiaj nikt nie wie, co się naprawdę zdarzyło w ciągu owego feralnego lata. Jest jed...

Komentarze
Zamiast ciebie
2 wydania
Zamiast ciebie
Sofie Sarenbrant
6.8/10
Cykl: Brantevik, tom 2
Seria: Czarna seria
Mija szesnaście lat od zaginięcia kobiety w ciąży w małym miasteczku Brantevik. Sprawę dawno zamknięto, chociaż do dzisiaj nikt nie wie, co się naprawdę zdarzyło w ciągu owego feralnego lata. Jest jed...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dopadło mnie ogromne poczucie winy, które spowodowane jest brakiem opinii na temat powieści "36 tydzień". Strasznie nie lubię pozostawiać książek samych sobie, jednak w przypadku tego utworu, skleroz...

@Lena173 @Lena173

Lubię skandynawskie kryminały i powieści psychologiczne. Mimo, że czytam ich dużo, wcale mi się nie nudzą. Niedawno miałam okazję przeczytać książkę „36 tydzień” autorstwa szwedzkiej pisarki Sofie Sa...

@kasandra @kasandra

Pozostałe recenzje @Betsy

Druga runda
Warto dać sobie drugą szansę.

Stracić bliską osobę w najmniej oczekiwanym momencie to jedno. Ale jak poradzić sobie później? Czy żałoba ma trwać wiecznie? Jak zrobić krok do przodu, by znów żyć jak...

Recenzja książki Druga runda
Ostatnia prowokacja
Coś zawsze może pójść nie tak...

Powieść detektywistyczna i humor? Takie klimaty uwielbiam. Zwłaszcza, jeśli wątek detektywistyczny jest dobrze rozwinięty – za idealną zagadkę właśnie pokochałam czyta...

Recenzja książki Ostatnia prowokacja

Nowe recenzje

Sparkle & Shadow
Iskierka i cień
@candyniunia:

Wraz z duetem jednych z ulubionych autorek zabiorę Was na mroźną Alaskę. Ale nie myślcie, że będzie Wam zimno - ta hist...

Recenzja książki Sparkle & Shadow
Świąteczna mozaika
Książkowe Boże Narodzenie - czas start🎄❤️
@anka_czytan...:

Czy sezon na czytanie świątecznych książek uważam za otwarty? TAK🎁 Z kim lub z czym kojarzą się Wam idealne Święta Boż...

Recenzja książki Świąteczna mozaika
Hope. Nadzieja umiera ostatnia
Moja mała nadzieja
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Sylwią Kirsz* Książka, której pierwsze rozdziały czytałam jeszcze na wattpadzie i która bardzo...

Recenzja książki Hope. Nadzieja umiera ostatnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl