Dopadło mnie ogromne poczucie winy, które spowodowane jest brakiem opinii na temat powieści "36 tydzień". Strasznie nie lubię pozostawiać książek samych sobie, jednak w przypadku tego utworu, skleroza wzięła górę, a ja przypomniałam sobie o niej dosłownie przed chwilą. Byłam święcie przekonana, że dodałam odpowiedni post tuż po jej przeczytaniu, a tu taka nie miła niespodzianka. No cóż... Czasu już nie cofnę, a nie chciałabym dłużej skupiać się nad czymś, co w każdej chwili będę mogła nadrobić. Jesteście więc ciekawi, jak dalej potoczyły się losy Agnes i jej rodziny?
"Zamiast ciebie" to ciąg dalszych historii kobiety, która zmuszona była do urodzenia swojego dziecka w niezwykle trudnych warunkach. Mroczna piwnica, która służyła jej za salę porodową, stanowi dla niej wszechogarniającego ją cierpienia , które odbiło się piętnem na jej przyszłości. Minęło szesnaście lat, a Agnes w dalszym ciągu nie potrafi sobie poradzić ze stratą upragnionego syna. Nie widząc innego wyjścia, główna bohaterka postanowiła poprosić o pomoc specjalistę. Mniej więcej w tym samym czasie, Nicole, osiemnastoletnia córka ofiary, udaje się do Brantevik, aby odkryć prawdę na temat wydarzeń, które raz na zawsze odmieniły życie jej matki. Czy dziewczynie uda się osiągnąć postawione sobie cele? Czy odnajdzie odpowiedzi na nurtujące ją pytania? Czy grozi jej przy tym jakieś niebezpieczeństwo?
Pierwsza część tego cyklu, wypadła stosunkowo słabo na tle innych książek z Czarnej Serii i byłam w pełni świadoma, że w przypadku "Zamiast ciebie" może być bardzo podobnie. Nie miałam wobec niej wysokich oczekiwań, a nastawiałam się raczej na niezobowiązującą lekturę z delikatnym dreszczykiem w tle. W praktyce został mile zaskoczona, ponieważ najnowsza powieść Sofie Sarenbrant, okazała się być naprawdę ciekawą powieścią, że mogłabym polecić swoim znajomym. Zdaję sobie sprawę z tego, że Sofie Sarenbrant w dalszym ciągu ma problem z konstruowaniem intrygi, która umożliwiłaby nam pełne oddanie się przyjemności. W całości tego utworu przeszkadzały mi również niektóre decyzje głównych bohaterów, które wydawały mi się dość nieprawdopodobne. Być może nie byłoby w nich nic dziwnego, gdyby podejmowane one były przez pojedyncze osoby, jednak jeśli dwójka bohaterów decyduje się na podjęcie kroków, które mają zmienić ich dotychczasowej życie, to zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Nagłe zainteresowanie Nicole wydarzeniami z przeszłości i chęć działania, była dla mnie nad wyraz intrygująca. Zacsizęłam się nawet zastanawiać, co sama zrobiłabym na jej miejscu.
"Zamiast ciebie" to powieść bogata w różnego rodzaju niedoskonałości. W poprzednim akapicie powiedziałam o usterkach natury merytorycznej, a teraz wspomnę co nieco o języku, który nie powala nas swoim jestestwem. Muszę jednak przyznać, że mimo tych wszystkich mankamentów, całość lektury czyta się naprawdę szybko i sprawnie. Prawdopodobnie jest to zasługa wątków obyczajowych, które co rusz pojawiały się w tym utworze i sprawiały, że nieco przyjemniej jest obcować z historią Agnes i jej najbliższych. Cieszę się również, że miałam okazję poczytać o porwaniach dzieci, a także o szoku i cierpieniu, których doświadczają ich rodzice. Przejście przez te wszystkie wątki okazało niezwykle emocjonujące. Nie chciałabym się znaleźć na miejscu rodzin, które w jednej chwili straciły istotę, która była dla nich całym światem. Ponadto jestem również ciekawa kolejnych publikacji szwedzkiej pisarki. Czy uda jej się poczynić kolejne postępy? A może nic z tego nie wyjdzie? Myślę, że najlepiej będzie, jeśli przekonamy się o tym na własnej skórze. Nie ma sensu rozwodzić się nad czymś, czego nie posiadamy w swoich dłoniach. Być może zostanie nam to wynagrodzone.
Wydawnictwo Czarna Owca, styczeń 2013
ISBN: 978-83-7554-437-4
Liczba stron: 320
Ocena: 6/10