Jeszcze kilka tygodni temu cały świat oczekiwał narodzin "Royal Baby". Teraz, gdy Jerzyk, czyli George Alexander Louis jest już na świecie, wraz z jego rodzicami przeżywamy poszukiwania niani i kolejne zmiany, jakie następują w życiu jego ojca, czyli przyszłego następcy tronu brytyjskiego. Dynastia Windsorów zdominowała medialny świat i stała się dzięki niemu bodaj najpopularniejszą w historii. Jednak to, co widzimy na szklanym ekranie, to zaledwie część prawdy na temat życia prywatnego członków rodziny królewskiej. Ten drugi, mniej popularny zbiór faktów związanych z osobami bliskimi królowej Elżbiecie II, przedstawia czytelnikom Marek Rybarczyk w fenomenalnej książce pt.: "Tajemnice Windsorów". Gotowi na garść najbardziej skrywanych sekretów wprost z komnat pałacu Buckingham? No to zaczynamy!
Najważniejszym mitem ukutym wokół przodków Elżbiety II jest samo nazwisko rodu, które pojawiło się dopiero za sprawą Jerzego V. Niechęć Brytyjczyków wobec Niemców i wszystkiego, co z nimi związane była nie lada zagrożeniem dla zapoczątkowanego przez królową Wiktorię rodu Sachsen-Coburg Gotha, spokrewnionego z carem Mikołajem II i uznanym w historii zjednoczonych Niemiec, Wilhelmem II. Nowa nazwa dynastii, powzięta od Wawelu, czyli siedziby królów zrosła się z następcami najdłużej panującej królowej i pozostała z Windsorami po dziś dzień. Całe mnóstwo takich sekretów znajdziecie w książce Marka Rybarczyka. To za jej sprawą przekonacie się, dlaczego królowa Wiktoria uwielbiała przebywać w towarzystwie mężczyzn, którzy panowie z tej słynnej dynastii przejawiali skłonności biseksualne, dlaczego mąż Elżbiety II od dziesięcioleci ogranicza kontakty z żoną do uroczystych obiadów i pozowanych sesji zdjęciowych, skąd wzięły się w panującej dynastii Diana Spencer i Kate Middleton, a wreszcie, dlaczego książę Karol planowany na następcę tronu po śmierci swej matki, jest uznawany za antypatycznego bufona. Obok tak wielu interesujących wzmianek nie sposób przejść obojętnie, zwłaszcza gdy dotyczą osób tak popularnych jak członkowie dynastii Windsorów.
Marek Rybarczyk jak na wieloletniego dziennikarza działającego w brytyjskich mediach przystało, wywiązał się znakomicie ze swojego zadania, oddając w ręce polskich czytelników zbiór takich ciekawostek, których długo szukaliby w literaturze na temat Windsorów. Dzięki niebywałej cierpliwości i wrodzonej ciekawości autorowi udało się dotrzeć do najbardziej skrywanych tajemnic tej panującej od setek lat dynastii. W jednym miejscu zebrał on fakty zdumiewające i skandaliczne zarazem. Znakomicie prowadzoną narracją doprowadził do tego, że ani na chwilę nie można zaprzestać lektury. Co więcej, pozwolił sobie nawet na przytoczenie krytycznych opinii mieszkańców królestwa na temat Elżbiety II i jej rodziny. To wszystko sprawiło, że "Tajemnice Windsorów" są pozycją, z której poznać możemy nie tylko historię ósmej w dziejach Anglii dynastii, ale również stosunek poddanych do istniejącego po dziś dzień reliktu przeszłości.
Po lekturze tej książki w zasadzie trudno ocenić, jak potoczą się dalsze losy tytułowej dynastii. Czy królowa dożyje 2015 roku i tym samym pobije rekord panowania na tronie brytyjskim? Kto ją zastąpi? Czy zdecyduje oddać tron w ręce cieszącego się niewielką popularnością syna, czy też postanowi pominąć kolejność dynastyczną i oddać koronę wnukowi Williamowi? I wreszcie: czy dynastia zostanie kiedyś obalona, a Wielka Brytania przekształci się w republikę? Czytelnikom nasuwa się tak wiele pytań, że nie sposób na wszystkie udzielić odpowiedzi. Jedno jest pewne: o każdej decyzji powziętej przez członka Windsorów dowiemy się z telewizji, gdyż to ona zdominowała publiczne i prywatne życie tej niebywale interesującej dynastii.
"Tajemnice Windsorów" z pewnością znajdą swoich zwolenników wśród wszystkich tych, którzy od lat śledzą poczynania brytyjskiej dynastii i chcieliby poznać wiele skrywanych przez nią dotąd sekretów. To również pouczająca lektura dla wszystkich tych, którzy wierzą w nieskazitelny obraz rodu Windsorów. Ci, którzy znają styl pisarski Marka Rybarczyka z artykułów zamieszczonych na łamach "Newsweek Historia", będą zachwyceni sposobem, w jaki autor prowadzi narrację i przedstawia kolejne fakty. Pozostali muszą uwierzyć mi na słowo, że lektura tej książki to wielka przyjemność, z której mimochodem możemy czerpać również intelektualne korzyści.