Oszuści recenzja

Czy Wasze dzieci też mają jakoś mniej czasu na czytanie w te letnie dni? Jeszcze jak padało to przycupnęli ale teraz gdy jeszcze słońce rządzi i czuć te niestety dobiegające końca, wakacje, to ja ich prawie w domu nie mam, a książki kurz zbierają 🙄

Pierwszy tom cyklu o trójce rodzeństwa Greystone'ów można rzec, że zintegrował mi dzieciaki 😅 mają zupełnie inne gusty w kwestiach czytelniczych, a w tym przypadku syn się uparł i czytał siostrze co wieczór pod 2-3 rozdziały na dobranoc. Jeszcze naganiał, żeby i ona choć jeden przeczytała 😊 potrafi chłopak zmotywować ją lepiej niż ja. I z drugim tomem było podobnie. Wiem, to ja powinnam im czytać, ale czy taka opcja nie jest dla nich lepsza pod wieloma względami? Ja widzę tu dużo zalet ☺️

Tak więc jaką przygodę przeżyła w tym tomie trójka bohaterów? Jest o jednego wiecej niż moich ale też każde jest inne 😊 sądzę, że mój syn to taki odpowiednik Emmy - średniej z rodzeństwa, która kocha matematykę, kody, zagadki. Córka już jest trudniejsza do porównania - to mały żywioł.

Po nieudanej próbie uwolnienia mamy młodych Greystone'ów, a także mamy ich przyjaciółki Natalie, nasi bohaterowie przygotowują sie do kolejnej próby podjęcia walki w celu odzyskania tych najważniejszych dla nich kobiet. W pełni świadomi jak będzie to niebezpieczne, nie próżnują, starają sie być gotowi na wszystko. Co czeka ich tym razem w równoległym świecie?

Można się z pewnością w tej książce zatracić. Wciąga i to widać. Pełna zagadek, emocji, akcji, chwil grozy takich trzymajacych w napięciu. Świat do jakiego bohaterowie ruszają w poszukiwaniu matek, jest pełen pułapek. Łatwo można zapomnieć, że to nie ich świat tylko jego lustrzane odbicie, bo nie raz ten obraz jest piękniejszy, aż chce się w nim pozostać. Czy uda się im osiągnąć cel czy ten świat jak z marzeń ich pochłonie?

Warto podsunąć pod nos te serię żądnym przygód młodym czytelnikom, bo oba tomy to wielka przygoda od której trudno sie oderwać.

Dziękujemy serdecznie za egzemplarz wykatkowemu Wydawnictwu Dwukropek