Utrata najlepszej przyjaciółki to coś, czego nie chciałby przeżyć nikt z nas. To tak, jakby ktoś nagle odebrał Ci najważniejszą część Twojego życia...
Angela była najpopularniejszą dziewczyną w szkole- piękna, inteligentna, lubiana przez rówieśników. I nagle znika, a jej bliscy szaleją z rozpaczy. Georgina, jej przyjaciółka, nie wie, co mogło stać się z dziewczyną, choć były ze sobą blisko jak siostry.
Nie wie, albo nie chce powiedzieć.
Czternaście lat później policja prowadzona przez Kaisera, przyjaciela obu dziewczyn, odnajduje za domem Geo szczątki zaginionej dziewczyny. Angie padła bowiem ofiarą Calvina Jamesa, zwanego przez stróżów prawa Dusicielem ze Sweetbay. Problem w tym, iż sprawca w czasach liceum był pierwszą miłością Georginy, uwaga policji skupia się więc nie tylko na schwytanym mężczyźnie, ale też na niej. I tak w toku śledztwa wychodzi na jaw współudział bohaterki w ukryciu zwłok Angie Wong.
Po wyjściu z więzienia Geo wraca do swojego rodzinnego domu. Szkalowana przez sąsiadów, wciąż walcząca z poczuciem winy nie może znaleźć swojego miejsca w po-więziennej rzeczywistości. Jej milczenie wciąż zastanawia ludzi, szczególnie jej byłego przyjaciela Kaisera. Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele sekretów pozostaje jeszcze w ukryciu...
A do tego dochodzi fakt, iż Calvin James uciekł z więzienia. Kaiser ma pewność, że morderca będzie próbował skontaktować się z Georginą. Schwytanie go jest o tyle ważne, że Dusiciel ze Sweetbay powrócił do swojego krwawego hobby, zostawiając za sobą ścieżkę krwi...
Opis tej książki brzmiał bardzo obiecująco. Dziewczyna, która przez czternaście lat ukrywała wiedzę o miejscu pogrzebania ciała przyjaciółki- wydawałoby się, że skoro na początku czytelnik dostaje wszystkie odpowiedzi na srebrnej tacy, to już nic nie może nas zaskoczyć. Błąd. Zarówno dawna sprawa zamordowania Angie i rola, jaką odegrała w tym Georgina, jak i prowadzone przez policję (z Kaiserem na czele) obecne śledztwo przyciąga do siebie czytelnika. Jesteśmy atakowani nowymi faktami z obu stron, przeszłość i teraźniejszość łączą się ze sobą nierozerwalnie.
Angie była tą najpopularniejszą z ich trzyosobowej paczki; jej uroda, wrodzony wdzięk przyciągały do siebie męskie spojrzenia. Owszem, Geo również należała do ładnych dziewczyn, ale jej urodę zawsze przyćmiewała przyjaciółka. Dlatego obie były zdziwione, gdy tego dnia Calvin ostentacyjnie zignorował pannę Wong, zwracając uwagę tylko na Georginę. To nie była zwyczajna pierwsza miłość- to było szaleństwo, obsesja, toksyczny związek, z którego Geo jednocześnie chciała się uwolnić, a z drugiej strony wiedziała, że nie da rady. Serce jej na to nie pozwoliło.
Po zakończeniu przygody z Ty będziesz następna do tej pory zastanawiam się nad główną bohaterką. Wszyscy zapewne zadajemy sobie pytanie, jak mogła tak długo ukrywać prawdę o zaginięciu przyjaciółki? Jak dawała sobie radę z tak ogromnym sekretem przez czternaście długich lat? I co więcej- czemu od razu nie poinformowała wszystkich o tym, co wie?
Myślę, że odpowiedź na to pytanie jest bardziej złożona, niż mogłoby się nam początkowo wydawać. Cała społeczność Sweetbay wolała odrzucić ją za to, w czym brała udział, a i czytelnik na początku nie może zrozumieć, jak mogła do czegoś takiego dopuścić. Całkiem chętnie obrzucamy ją błotem, bo w naszym mniemaniu doskonale wiedziała, co robi. Podczas procesu aspekt jej związku został ledwo dotknięty, a i same strony nie bardzo chciały się zagłębiać w ów temat. I tak jej były chłopak poszedł do więzienia za morderstwo (zresztą nie jedno), a ona za współudział.
Nie wyobrażam sobie, jak Georgina musiała się czuć przez te wszystkie lata przed odkryciem zwłok Angie. Patrzyła w oczy rodziców przyjaciółki zapewniając, że nie ma pojęcia, co się z nią stało, jednocześnie doskonale znając prawdę. Czternaście długich lat- to nie są godziny, nawet nie tygodnie. To lata życia z sekretem, który z dnia na dzień ciąży coraz bardziej. Z poczuciem winy, że nie udało się jej ocalić.
Na tym jednak nie koniec. Nie byłoby całej historii, gdyby nie ucieczka Calvina z więzienia i kolejne ciała zamordowanych kobiet, jakie po sobie zostawia. Kaiser liczy, że dawna przyjaciółka pomoże mu w schwytaniu Dusiciela ze Sweetbay- w końcu kiedyś wiedziała o nim praktycznie wszystko. Detektyw nie wierzy, że James do tej pory nie próbował skontaktować się z dawną ukochaną. Przeczuwa, że tych dwoje nadal łączy jakaś specyficzna, nierozerwalna więź.
Autorka nie daje nam odpocząć ani na sekundę. Jeszcze nie zdążymy dobrze przetrawić uczuć, jakie towarzyszą nam podczas poznawania przeszłości Georginy i sprawy zaginięcia Angie, a już wrzuca nas w bieżące śledztwo. W tym przypadku można bez wyrzutów sumienia powiedzieć, że przeszłość ma ogromny wpływ na teraźniejszość i nie chodzi tu nawet o odpokutowywanie winy przez główną bohaterkę. Rozwiązanie zawsze tkwi w niedopowiedzeniach.
Czy polecam? Ta książka zdecydowanie przypadnie do gustu tym, którzy uwielbiają taplać się w sekretach, a zwroty akcji wprost uwielbiają. Od siebie dopowiem tylko tyle, że zakończenie mnie zaszokowało...
Książkę znajdziecie u wydawnictwa Muza:)