"Duch gór już na ciebie czeka (...) jak go zmusisz, to popłynie krwi rzeka. (...) Stary bóg Słowian intruza stąd wykurzy, Kto sieje wiatr, doczeka się burzy..."
Maksymilian Rajczakowski wyjeżdża do nieczynnego schroniska Nad Śnieżnymi Kotłami. Właścicielem do niedawna był jego wuj, który zginął w nieszczęśliwym wypadku. Z czasem Rajczakowski nabiera podejrzeń, co do śmierci krewnego. Na jaw wychodzi coraz więcej niewygodnych faktów, a mężczyzna na własnej skórze przekona się jak niebezpieczne może być dążenie do prawdy.
W swojej powieści Autor zaprasza nas w Karkonosze. Ukazuje ich kluczowe elementy, a jednocześnie pozwala nasycić się pięknem górskiej przyrody. W opisach i wydarzeniach fabularnych nawiązuje również do lokalnych legend, ale także prawdziwej historii regionu. Wszystko to robi w taki sposób, że czytelnik czuje się niemal jak uczestnik wycieczki oprowadzany przez przewodnika. Chłonie wiedzę i wciąż chce więcej.
Fabuła osnuta jest na rodzinnych tajemnicach i minionych tragediach, które niczym drzazga nadal tkwią w ranie nie pozwalając się jej zabliźnić, a nienawiść i zazdrość pielęgnowane są latami.
"Historie konkretnych ludzi najlepiej pokazywały, że tragedia wojny nie skończyła się razem z nią, ale jeszcze przez wiele kolejnych lat rzucała na rzeczywistość długi, ponury cień."
Ten kryminał intryguje od samego początku. Większość akcji rozgrywa się w 2004 roku jednak retrospekcje sięgają schyłku II wojny światowej. W fabule przeplatają się postaci historyczne z fikcyjnymi, a także prawdziwe wydarzenia z tymi, które są wytworem wyobraźni Autora. Stwarza to niezwykle realistyczny obraz, który pochłania bez reszty. W trakcie czytania wciąż zastanawiałam się czy dana sytuacja miała miejsce w rzeczywistości. Zakładałam, że po lekturze muszę zgłębić temat. Na szczęście posłowie rozwiało mojej wszelkie wątpliwości. Nie zmienia to jednak faktu, że z chęcią odwiedzę bloga prowadzonego przez Pana Sławka gdyż czytając tę powieść czułam zaangażowanie, oddanie i dużą wiedzę Autora.
Będąc totalnie na bakier z historią zupełnie nie byłam świadoma tego jakie zmiany terytorialno-społeczne zachodziły na tym terenie po wojnie. Dzięki tak ciekawie i szczegółowo poprowadzonej fabule mogłam zgłębić choć cząstkę tej historii. zapragnęłam wręcz wziąć książkę i wyruszyć szlakiem przedstawionych w niej miejsc i na własnej skórze poczuć ich klimat.
Kryminalna intryga jest bardzo skrupulatnie uknuta. Bohater ma nie lada zagadkę do rozwiązania, a po odpowiedź musi sięgnąć daleko w przeszłość. Również czytelnik w trakcie lektury musi wykazać się dużym skupieniem i zaangażowaniem. Tajemnica goni tajemnicę i tylko właściwe poukładanie rozsypanych przez lata puzzli doprowadzi do sedana sprawy i pozwoli wypuścić wstrzymywane, od pierwszego słowa, powietrze.
Kochani, co to była za książka! Ta powieść to uczta zarówno dla czytelników lubujących się w kryminałach, a także dla miłośników gór. Ogromne brawa za tak wspaniałą, niezwykle klimatyczną i przemyślaną powieść. Zdecydowanie polecam i zaznaczam, że to dopiero początek górskiej trylogii.